Ten cudowny czas świąt Bożego Narodzenia za nami. Jeszcze będę do jutra otoczona tą pięknaą atmosferą. Niestety nie udało mi się w 100 % czerpać radość i korzystać z ładnej pogody. Spacery były i będą do końca wyjazdu ale nie tak intensywne. Przeziębienie cały czas mi towarzyszy. Byłam nawet na nocnym dyżurze by mnie osłuchano. Nie tylko ja zmagałam się ze zdrowotnym problemem. Syn z wnuczką też bardzo przeziebieni. Do partnera mojej teściowej wczoraj wzywano dwukrotnie karetkę. Wysoka gorączka, kaszel I pozostałe objawy przeziębienia. Jedzenie w hotelu było i jest pyszne. Pewnie trochę będzie do przodu z wagą. Ale najważniejsze to po powrocie kontynuować leczenie i zrobić resztę wymaganych badań do operacji. Pozdrawiam