czy jest jakaś Vitalijka która dziś nic słodkiego nie zjadła-bo jak czytam pamiętniki to czuję się osamotniona bo u mnie nic tłustoczwarkowego
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 991457 |
Komentarzy: | 9105 |
Założony: | 14 grudnia 2008 |
Ostatni wpis: | 28 czerwca 2025 |
Postępy w odchudzaniu
czy jest jakaś Vitalijka która dziś nic słodkiego nie zjadła-bo jak czytam pamiętniki to czuję się osamotniona bo u mnie nic tłustoczwarkowego
Witam
Dziś rano był znów śnieg za oknem.Jestem ostatnio taka zmęczona po pracy,że nawet nic mi się nie chce.Zero ruchu,może to dlatego,że pracuję fizycznie.Dietka sie trzyma.Dziękuję za wszystkie komentarzyki.A co do przepisu to mogę Wam go podać-a więc:
2 jajka ubić z solą i łyżką serka homonizowanego,dodać 4-5 łyżek mielonych otrębów przennych i pół paczuszki drożdzy suchych.Wszystko wymieszać-powstała masa ma przypominać kozystencją masę na placki ziemniaczane.Można do smaku dodać czosnek i posiekaną cebulkę.Zrobić placuszki,piec ok 15 min w pekarniku w 180 stopniach>placuszki smakiem przypominają placki ziemniaczane,chleb graham.Można je jeść jako kanapki.Czekam na Wasze opinie o tych placuszkach jeśli któraś skorzysta z przepisu i je upiecze.
Dziś sobie wcierałam krem po kąpieli i zauważyłam,że okolice brzuszka mają coraz mniej tłuszczyku,jest miękki a teraz musiałabym popracować nad jego"ściągnięciem się"
Coraz bliżej Walentynek a jak się mają moje sprawy tzw.sercowe?
Kamil jutro po pracy jedzie do PolskiJesteśmy w stałym kontakcie na gg i skaypie.A jak między nami jest
Uroczenie mi przeszło,traktuję go jako kolegę-a czas pokarze co z tego będzie.Nie denerwuję się już jak nie pisze.I myślę,że taki stosunek do tego jest ok.
Nie wiem czy wam pisałam ale w wigilię poznałam na portwlu rantkaowym Rafała.ma lat 31 i 11 letnią córkę,którą sam wychowuje od niedawna bo jego ex żonie odebrali prawa do Kamili za zaniedbywanie i alkohol.Fajnie mi się z nim pisze,gadamy o wszystkim codziennie.Ma w marcu przyjechać do Belgii do pracy to moze uda nam się spotkać.
A pamiętacie tego Jacka z Amsterdamu co się umówił i nie przyjechał bo popił no też się chce spotkać.Ale ja jakoś nie bardzo bo jak się mogę czuć,ze picie jest waqżniejsze od spotkania ze mną-byłam już z jednym alkoholikiem i dziękuję-mówię-nie.
Ja mam jakiegoś pecha do chłopaków albo z wyrokami albo z dziećmi i po rozwodzie.Bo ostatnio znowu jakiś po rozwodzie zaczął do mnie klikać.Ja chyba przyciągam ich - no właśnie czym
Dziś w Polsce zjazd u siostrzyczki przyjeźdzają na tłusty czwartek jak co roku ona piecze pączkiA ja się dzielnie trzymam dalej zero słodyczy i zrobione 50 brzuszków.mam nadzieję,żę dziś całą rodzinkę zobaczę na skaypie
Miłego wieczorku i pozdrawiam
Pada śnieg-esksperymenty w kuchni+fotki
Witajcie Kochani
Dziś zaczął znowu padać śnieg w Holandi i jest poniżej zera - pięć stopni.
W pracy był męczący dzień...ale dałam radę.
Jak wiecie staram się być na diecie Dukana z mniejszym lub większym trzymaniem się jej zasad.Ostatnio tak mi zasmakował mój chlebek Dukana,że postanowiłam zrobić bułeczki a wyszły placuszkiteż pyszne.
Placuszki
Dziś zjedzone do tej pory to samo co wczoraj a na kolację zjem sobie placuszki z serkiem,i polędwicą drobiową.Do pracy jutro zamiast jogurtu zabiorę sobie taką kanapeczkę.
obiadek
Wczoraj rozmawiałam długo z Kamilem na skaypie bo w piątek jedzie do Polski dzisiaj ma też zadzwonić>Cieszę się,że mój skayp w końcu zaczął działać tzn,,,nie ucieka głos teraz trochę na początku a potem już fajnie się rozmawia.
Hej
Moja dietka dziła waga spada dziś 73,4 kgdziś miałam dobry obiadek ćwiartka z kurczaka z sosem jogurtowo musztrdowym i korniszon,,,,>Dziś kolejny dzień na I fazie Dukana-haha no nie trzymam się całkowicie jego zasad ale się staram
Moja znajoma podopieczna Vitalijka też schudła już 3 kg....fajnie nam się klika na gg i się wspieramy....
Brakuje mi steperka -szkoda,że się popsułĆwiczę trochę a w pracy przysiady robę jak mi spadnie róża i ją podnoszę
Do centrum wybieram się jak sójka za może i wybrać się nie może-zmęczona jestem po pracy no i korzystam z tego,że nikogo w domu nie ma to mogę sobie coś upichcić.
Pogoda się dziś poprawiła jest słoneczko ale na minusie....
więc pozdrwiam ciepłe pozdrowienia i udanego wieczorku Kochani.
nieudany chlebek Dukana -ale smaczny
Hej
dziś dzień jak co dzień.Dietka zachowana,spadek wagi jakiś minimalny ale jest.
Robiłam dziś eksperyment w kuchni skorzystałam z okazji bo skończyłam normalnie pracę i nikogo nie było w domu.Tak więc piekłam chlebek Dukana,ale niestety mi nie wyrósł,miał wysokość ylko 2 cm.Dobrze,ze była to mała blaszka.Muszę przyznać,że jest pyszny
Muszę się w końcu wybrać do centrum i zakupić własny mikser,bo jak mam zamiar piec to mi się przyda,no i jeszcze mała forma by się też przydała.
Wczoraj tak sobie dzwoniłam do wszystkich no i zadzwoniłam też do Kamila.Bardzo się ucieszył z tego telefonu-było to czuć w jego głosie.Szkoda,ze nie udało nam się spotkać w ten weekend ale nadal ma samochód zepsuty a w Piątek jedzie do Pl więc nie wiadomo kiedy się zobaczymy.Postanowiłam wziąść sobie to wszystko na spokojnie w ostateczności zostaniemy tylko kumplami....
hej
U mnie waga minimalnie spada jest juz poniżej 74 kg.Ale czuję,że chudnę bo wydaję się sobie węższa,brzuszek jak leżę robi się płaski więc jest dobrze.
Ćwiczenia robię ,ale dziś zepsuł mi się steperek ułamała się jedna część bo się wyrobiła.Czekam już z utęsknieniem na wiosnę bo postanowiłam do pracy jeździć na rowerze,brakuje mi bardzo tego.
Dieta zachowana-zero słodyczy i 3 dzień na proteinkach.
Byłam dziś znowu w pracy teraz tam istne szleństwo z tymi różami-ale przynajmniej będzie fajna wypłata.
Humor już poprawił się bo i pracy od zeszłej niedzieli jak się poobrażałam,nikt się do niczego nie czepia.A znajomość jak na razie rozwija się tylko przez gg.
Życzę miłej niedzieli
hej
Przepraszam Was za moje nieregularne wpisy,brak komentarzy..ale czytam Wasze pamiętniki.
Ostatnio mi smutno...bardzo....nie mam siły juz na nic.
Dieta 2 dzień dukana-jem bo jem w sumie to nie mam ochoty na jedzenie.
U mnie dużo pracy przed Walentynkami dużo kwiatów....Co za głupie święto nie lubię go bardzo....