Trzymajcie się chudo i bądźcie dla siebie wyrozumiałe🎂🌹🌺
Znajomi (136)
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 155995 |
Komentarzy: | 2410 |
Założony: | 29 listopada 2009 |
Ostatni wpis: | 26 lipca 2025 |
kobieta, 53 lat, Ziemski Raj
167 cm, 101.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Już się tłumaczę.
Niestety skumulowały mi się choroby i latam po lekarzach.
Jestem na długim chorobowym.
Codzienne obowiązki są trudne dla mnie a mąż dużo pracuje i nie mogę na niego tego zwalić.
Coś pomalutku podziałam zawsze.
Jeżeli chodzi o dietę to nie obżeram się.
Trochę ćwiczę w domu ale to za mało.
W październiku mam wizytę u diabetologa i zdecyduje się na leki pomocne w gubieniu wagi.
Nawet na wakacje nie wyjadę bo z moimi chorobami się nie da.
Trudno trzeba patrzeć optymistycznie i do przodu.
Dużo zdrówka Wam życzę I pięknych wakacyjnych figur.
Gorąco pozdrawiam.
Same kłopoty:( Ale nie dam się!!!
Ostatnio zwala się na mnie dużo problemów.
Nie dość,że kręgosłup pobolewa,rehabilitacja na luty 2026😡😡😡.
To jeszcze jakieś strupy mi się zrobiły na skórze głowy i łokciach.
Dermatologa mam pod koniec maja.
Ale to nic wczoraj byłam u dentysty i tu dopiero niespodzianka.
Mam 11 zębów do wyrwania.
No super nic tylko się pochlastać!!!
Ale dzisiaj się resetuję jadę do Mamy na działkę na grilla.
Czas na majówkę🍺🥩🦋🌹
Muszę oczyścić głowę.
Życzę Wam cudownego majowego weekendu.Dużo słońca i dobrej energii😁😁😁
Wzięłam wolne do końca tyg.
Do lekarza się nie dostałam.
Nasmarowałam się maścią i wzięłam tabletkę przeciwbólową.
Jeszcze żyję🤣
Waga po Świętach prawie 2 kg w górę😪
A jedzenia pełno,choć kupowałam malutko,to rodzina mi wciskała na wynos.
No nic będę jadła małe porcyjki,ciasto zostawię dla męża.
Szkoda tylko,że ruszać się nie mogę😪.
Takie danie dzisiaj robiłam,do tego kaszą.
To mięso miałam że Świąt ale dogotowałam brokuł,bo muszę więcej warzyw jeść.
Na kolację zrobię kolorowe kanapki ale zjem tylko 2 kromki razowego.
Trzymajcie się chudzinki.
I już po Świętach,a ja ledwo żyję bo coś mi w plecach strzeliło i ledwo chodzę.
Jutro idę do lekarza.
Rano staję na wagę,żeby zobaczyć co tam się narobiło😪.
Popatrzcie jakiego mam zdolnego szwagra,takie śniadanko mojej siostrze zrobił na drugi dzień Świąt
Zazdroszczę.
Mam nadzieję,że macie się dobrze po tych Świętach.
Pozdrawiam gorąco.
Święta u Mamy były wspaniałe😀
Smaczne jedzonko,wszyscy w dobrych humorach i ciekawe dyskusje.
Może dlatego ,że żadko się spotykamy to bardzo cieszyliśmy z tego świątecznego czasu.
Nawet Mama zajączka ,każdemu dała.No piękny rodzinny dzień😀.
Nie obżarłam się,nie opiłam.
Zjadłam wszystkiego po troszkę.
Dziś świąteczny obiad u teściów.
Pięknego czasu dla Was🥰🥰🥰
Post nadal trwa.
Na śniadanie kolorowe kanapki.
Na obiad kilka frytek,pekińska i 2 malutkie jajka sadzone.
Może zupè mleczną zjem na kolację.
Życzę Wam pięknych,radosnych i zdrowych Świąt.
Przyjemnego spotkania z bliskimi
Odpoczynku ale też wiosennych spacerów po świątecznym jedzonku.
Trzymajcie się ciepło i świètujcie tak jak lubicie🐣🐣🐣
Trochę poszczę,kupiłam na 2 dni rybè na obiad.
I tak wcinam z surówką z pekińskiej.
Rano zrobiłam śledzie w śmietanie i szczypiorku i też podjadam beż chlebka.
Dużo piję wody i dużo sikam.
Na kolację zjem jajka na miękko z kromką chleba i papryka czerwoną.
W międzyczasie 2 jabłka.
Tak mi już się chce warzyw,młodych ziemniaczków z koperkiem.
Trochę warzyw kupiłam ogórki,pomidory,żodkiewkę,paprykę
Nie będę się obżerać w Święta
Nie mam takiego zamiaru.
Jutro dalej post,śledzie,krupnik bez mięsa,jabłka i sałatka po żydowsku.
Dużo wody mineralnej.
Jak Wam idą przygotowania do Świąt,ja już większą połowę mam za sobą.
Jutro będę mięsa piec i jajka święcić.
Wstałam wcześnie i jestem jakąś taka osłabiona.
Miałam plan przwrócić całe mieszkanie do góry nogami.
W sensie gruntowne porządki wiosenne.
Ale nie mam siły,a w głowie wyrzuty sumienia,że będę w brudach na Święta siedzieć:(
Mąż poszedł do pracy i powiedział żebym sobie dała spokój i posprzątałam tak zwyczajnie jak na niedzielę i zrobił szybki obiad.
A mnie to męczy bo z domu jestem nauczona,że na Święta ma być wszędzie błysk.
Kurcze też tak macie?
Mnie w Święta w domu nie będzie,idę do rodziny.
Już się pokłóciłam z mamą,bo jak zwykle,szykuje bardzo dużo jedzenia.
Opieprzyłam ją,że nikt tyle nie zje,ale ona nic sobie z tego nie robi.
Ale ja nie zamierzam się obżerać i zaraz po śniadaniu wielkanocnym wychodzę na spacer.
A reszta niech siedzi za stołem.
Mama mi dogryzła,że ja specjalnie tak robiè na złość,że co Święta się odchudzam.
A odchudzać się będę po Świętach
Tak ale to nie znaczy,że w Święta mam 5 kg przytyć😡
Kurcze najlepiej wyjechać gdzieś daleko i spędzać Święta po swojemu.
Dzisiaj moi teściowie obchodzą 54 rocznicę ślubu.Masakra.Zauważyłam że od strony rodziny mojego męża są same udane długoletnie małżeństwa.Wujkowie,Ciocie i ich dzieci czyli kuzynostwo męża wszyscy w małżeństwach,nie ma tam rozwodów.Tak sobie pomyślałam,że aż niemożliwe na dzisiejsze czasy.Ale tak naprawdę jest.U mnie w rodzinie to już gorzej,samotne matki,rozwódki.A Wy co myślicie o małżeństwie?Ja jestem zadowolona i nie żałuję.Jesteśmy razem 20 lat i nie wyobrażam sobie nikogo innego u mojego boku.
Co do diety to byłam strasznie zaganiana.
Waga bez zmian.
Teraz już będzie lużniej z pracą i można działać.
A od pewnego czasu radzę sobie w ten sposób,że kupuje bardzo mało jedzenia.
Nie robię dużych zakupów jedzeniowych i nie robię zapasów.
Kupuję po troszkę wszystkiego.
Także nie ma czego podjadać,żadnych łakoci też nie kupuje.
Wszystkim Wam kochane,życzę ładnych spadków na wiosnę.
Będę już częściej pisać.