Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Prawie czwartek!


Zaczelam dzien od omleta z 3 jajek. Ale wypasss! Pojecie glodu bo takim sniadaniu nie istnieje! Wczoraj trzymalam buzie na klodke (na podjadanie) ale wypilam chyba ze 4litry wody. Tak chcialo mi sie pic! A nawet nie bylo tak goraco!

**

Dostalam emaila o zamknieciu silowni na przynajmniej miesiac od 16.07! Nie na reke mi to! Podniesli oplaty, teraz remont - a oplat nie zawiesza. Moge dojezdzac do innej silowni z ich sieci, ale jedyne co mnie tu trzyma to odleglosc 50m od domu!! Ahhh... no ale w sumie na kilka dni bedzie kolezanka, potem kupilam bilet do PL, a potem to juz zleci.. zawsze moge cwiczyc w domu..

**

Pakowanie idzie jako tako-zmiana walizki na szmaciany plecak ma wielki plus- minus 2kg na wadze, wiec duzoo latwiej  zwijac i wpychac;)

**

Z niemilych niepodzianek, @ puka do drzwi wiec pierwsze dni wakacji beda o kant d.py. no ale trudno. Mial byc tydzien pozniej, ale widocznie ciezsze treningi przyspieszyly sprawe.

**

Dzis jeszcze do roboty i fajrant! Nie powiem, czekam co do minuty zeby stamtad wyjsc! Jest goraco, wiec bedzie sie dzialo. Plus taki, ze czas zleci szybciej. 

  • moniaf15

    moniaf15

    9 lipca 2025, 16:02

    bardzo niefajnie z silownia... no ale dasz rade... tak sie zaczytalam,z e sie 16:00 zrobila :) czas do domu :D

  • PACZEK100

    PACZEK100

    9 lipca 2025, 11:40

    O kurde głupio z tą siłownia, ale czas szybko.zleci,.zwłaszcza że zaraz wyjazd.