Witajcie :)
Wczoraj mimo że nie byłam na spacerze zrobiłam ok 12 tyś kroków. Całkiem nieźle jak na sprzątanie domu ;p
Zaraz lecę na wielkie zakupy, później gotowanie i ostatnie ogarnięcie. Jutro w planach zwiedzanie stadionu i zoo (wszystko razem z gośćmi). Oby tylko pogoda była w miarę.
Dalej poluję na termin do lekarki. Na razie wciąż null.
Jedzenie:
Śniadanie: bułka żytni, szynka, sałata, szczypior, pomidorki, jogurt.
II śniadanie: bułka żytnia, szynka, jogurt naturalny z tzatziki, pół pomidora, sałata, banan.
Obiad (w planie): paluszki rybne, frytki, ogórki kiszone.
Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.
ognik1958
6 czerwca 2025, 16:46Wiesz.... to nie taak kroczki licze w marszach w terenie i to najlepiej z kijkami NW liczę do spalania kalorii bo te w miedzy czasie po domu to chyba nie bardzo palą kalorie .a zarło cóż daje se normę kalorii i nie ważne co byleby było te 1800 kcal oczywizda z odpowiednim podziałem na białka ,węgły i tłuszcze i do przodu byleby nie w górę i to na wadze czego i ci zyczę 👍