Regenerujący dla skóry, odżywczy dla ciała. Pewnie zastanawiacie się jaki produkt działa takie cuda? Wspaniałym odkryciem jest dla mnie olej z wiesiołka. Zagłębiając się w jego skład, przeglądając artykuły naukowe oparte o jego stosowanie doszłam do wniosku, że jest to produkt obowiązkowy w każdej kuchni!
Olej z wiesiołka jest źródłem cennych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, a konkretnie tych z rodziny omega-6, czyli kwasów: linolowego (70-75%) i gamma-linolenowego (8-14%) [1,2]. Kwas gamma-linolenowy występuje i tworzy błony komórkowe i mitochondrialne, wpływając tym samym na właściwy transport zewnątrz i wewnątrzkomórkowy, zapewniając prawidłową pracę i odżywienie komórek [8].
Olej z wiesiołka zawiera stosunkowo niewiele nasyconych kwasów tłuszczowych, bo jest to zaledwie ok. 7-8% (o nasyconych kwasach tłuszczowych wspominałam tutaj)*. Oprócz wielonienasyconych i nasyconych ma w swoim składzie jednonienasycone kwasy tłuszczowe, a konkretnie kwasy tłuszczowe omega-9, których najważniejszym przedstawicielem jest kwas oleinowy. Kwas oleinowy działa przeciwmiażdżycowo [4] oraz łagodząco na stany związane z zapaleniem [5].
Wróćmy jeszcze do kwasów omega-6. Bezpośrednio działają na komórki odpornościowe, a pośrednio wpływają na syntezę eikozanoidów. Są one prekursorami prostaglandyn, a to właśnie ze względu na udział w produkcji hormonów usprawniają pracę centralnego układu nerwowego.
Musicie wiedzieć, że nasz organizm nie jest w stanie produkować na własny użytek kwasów omega-6, należy je dostarczać z pożywieniem. W przeciwieństwie do nich kwasy omega-9 jesteśmy w stanie fizjologicznie syntetyzować, jednakże wśród osób starszych i osób z osłabioną pracą wątroby zaleca się zwiększone jego przyjmowanie.
Dzięki zawartości witaminy E (tokoferoli) [3] i polifenoli olej z wiesiołka poprzez ochronę przed wolnymi rodnikami skutecznie przeciwdziała starzeniu się skóry i wygładza zmarszczki. Niedobór kwasu gamma-linolenowego przyczynia się do ich powstawania i utrzymywania zmian łuszczycowych, atopowych czy trądziku [6,7].
Ponadto, wspomniane tokoferole są przeciwutleniaczami, których obecność w oleju jest bardzo ważna, ponieważ zapobiegają one jełczeniu kwasów tłuszczowych (ze względu na wysoką zawartość w oleju nienasyconych kwasów tłuszczowych jest on podatny na procesy oksydacyjne), tracąc tym samym ich właściwości. By do tego nie dochodziło istotny jest SPOSÓB PRZECHOWYWANIA (dotyczy to każdego oleju) w niskiej temperaturze i w zacienionym miejscu, bowiem czynnikami sprzyjającymi oksydacji tłuszczu są właśnie światło i wysoka temperatura. Z tego powodu oleje powinny być przechowywane w ciemnych, szklanych buteleczkach. *
Ciekawy wynik dało 2 miesięczne badanie przeprowadzone przez Jaafwarnejad i in., które porównywało wpływ oleju z wiesiołka, witaminy E oraz siemienia lnianego na poziom złagodzenia bólu piersi (mastalgię) i które wskazało, że regularne spożywanie oleju z wiesiołka łagodzi ból piersi, towarzyszący kobietom, np. w trakcie napięcia przedmiesiączkowego, podczas menstruacji, czy w okresie przed i po menopauzie [9]. Porównywalny wynik został osiągnięty u Pruthi i in., gdzie spożywanie 3g oleju z wiesiołka (niecała łyżeczka) przez 6 miesięcy także złagodziło u badanych ból piersi [9]. Podobnie działało w okresie menopauzy zmniejszając jej objawy, np. częstotliwość uderzeń gorąca.
Wpływ oleju z wiesiołka był badany wśród różnych grup, np. wśród osób z atopowym zapaleniem skóry, gdzie podawanie 1,6g i 3,2g dwa razy dziennie przez 8 tygodni zmniejszyło objawy kliniczne choroby [10], a także u osób ze stwardnieniem rozsianym, gdzie dzięki jego zastosowaniu zaobserwowano zmniejszenie zmęczenia i ogólną poprawę jakości życia {11].
Olej z wiesiołka działa przeciwnowotworowo. Jest polecany prewencyjnie przeciw rakowi piersi. W jednym z badań dodatek kwasu gamma-linolenowego do tamoksyfenu (substancja wykorzystywana w leczeniu raka piersi) spowodował szybszą odpowiedź kliniczną niż wywołał lek podany osobno, co jest przesłanką do tego, że jest on pomocny w leczeniu raka piersi i warto go wówczas uwzględniać. [14]
Ponadto, istnieją dowody, że jest on pomocy w przypadku białaczki limfocytowej Badanie przeprowadzone przez Mainou-Fowler na komórkach wyizolowanych od pacjentów z przewlekłą białaczką limfocytową pokazało, że działanie na „chore komórki” kwasem gamma-linolenowym znacznie przyspieszało rozpad tych komórek [12]. Istotny wpływ został także wykazany u pacjentów z glejakiem (guz mózgu), gdzie podawanie 1 mg tego kwasu przez 10 dni wykazało, że jest on nie tylko bezpieczny i nietoksyczny, ale także może wpływać na cofanie się glejaków mózgowych, a także wydłużyć czas życia pacjentów o 1,5-2 lat [13].
Jak widzicie olej z wiesiołka to bogactwo natury, z którego warto korzystać. Nie tylko pomoże utrzymać zdrową kondycję skóry, ale także ochroni organizm przed zapaleniem. Przydatny okazuje się zwłaszcza wśród kobiet, niezależnie od wieku. Warto go spożywać, bo wpływa na rozwój i dobrą kondycję układu nerwowego, a także wspiera pracę układu immunologicznego. Jeśli zdecydujecie się na jego włączenie do diety to pamiętajcie, że oleje są wysokokaloryczne i nie należy ich stosować w zbyt dużych ilościach. Wystarczający będzie dodatek 1 łyżeczki dziennie. Pamiętajcie, że olej z wiesiołka jest olejem do spożywania na zimno. Jeśli będziemy go podgrzewać to straci swoje wspaniałe właściwości, dlatego zachęcam Was do stosowania go do sałatek (np. z cytryną i octem balsamicznym jako rodzaj sosu), czy do polania już gotowej upieczonej/ugotowanej potrawy.
* Na rynku dostępny jest także zimnotłoczony olej z nasion wiesiołka w kapsułkach (podlinkowane). Pojedyncza kapsułka uwzględnia właśnie 3g wspomnianego oleju, to właśnie tyle ile potrzebujemy, by uzyskać efekt zdrowotny w kontekście atopowego zapalenia skóry czy działania łagodzącego PMS. Widoczne korzyści dla konsumenta z takiego przyjmowania oleju to łatwość w dozowaniu i fakt, że za każdym razem jest to dokładnie odmierzona porcja. Nieznane są mi badania porównujące stabilność kwasów tłuszczowych podczas przechowywania w butelce, a w kapsułce. Jednak jak możemy przeczytać u Dobrzyńskiego i Zgody kapsułki żelatynowe (a takie akurat są wykorzystane w tym produkcie) - mogą chronić przed fotodegradacją, oksydacją oraz hydrolizą [15]. Ze względu na główny składnik otoczki kapsułki (żelatyna) produkt ten nie jest przeznaczony dla wegetarian czy wegan.
Komentarze
Tereenia
17 maja 2019, 21:58
interesujące
Dwurozec
3 maja 2019, 18:13
Zamierzam właśnie kupić, koleżanka mówiła, że odkąd łyka, nie ma PMS.
wie58
29 kwietnia 2019, 22:12
Ciekawe.
serce.justyna
28 kwietnia 2019, 22:37
Ciekawy artykuł bralam kiedyś wiesiolka w tabletkach