Coraz częściej słyszymy, że ktoś nie da sobie rady nawet na dobrze zbilansowanej diecie, ponieważ jest uzależniony od cukru i podjadania. Obawy te nie są co prawda do końca bezzasadne, ale cała prawda o cukrach jest trochę bardziej złożona.
Rozmawiając na temat obecności cukru w naszej diecie, przeważnie mamy na myśli ten zaklęty w słodkie kryształki. Znacznie łatwiej jest nam zobrazować sobie zawartość cukru w danym produkcie na przykład za pomocą białych kosteczek. Tak naprawdę cukry to tylko nazwa potoczna dla węglowodanów, czyli organicznych związków chemicznych, składających się z atomów węgla, wodoru i tlenu. Węglowodany są podstawą dobrej, zrównoważonej diety i pełnią ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu naszego organizmu.
Jednak nie wszystko jest takie czarno-białe jak mogłoby się wydawać, a co za tym idzie, nie wszystkie węglowodany mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Możemy podzielić je na dwie grupy: węglowodany proste i złożone. Żeby specjalnie nie mieszać, pierwsze będą funkcjonować w dalszej części artykułu jako cukry „złe”, drugie natomiast jako cukry „dobre”. Cukry „złe” w wyniku przetworzenia zostały pozbawione błonnika oraz wielu innych, cennych składników odżywczych. Przeważnie dieta bogata w takie węglowodany prowadzi do otyłości, cukrzycy, nadciśnienia czy chorób serca. Produkty zawierające cukry „złe” to przede wszystkim:
Cukry „dobre”, czyli wspomniane wcześniej węglowodany złożone, występują w naturalnej formie. Dzięki temu są znacznie dłużej trawione przez nasz organizm, a energia z pożywienia jest uwalniana stopniowo. Produkty bogate w cukry „dobre” zawierają także dużo błonnika oraz najważniejsze składniki wspomagające metabolizm, do tego pozwalają utrzymać poziom glukozy na stałym poziomie. Znajdziemy je między innymi w:
Jak widzicie, demonizowanie obecności cukrów w diecie wynika przede wszystkim z błędnego zrozumienia pojęcia. Najważniejsze, żeby kontrolować ilość spożywanych cukrów “dobrych” (na co pozwala między innymi dieta Smacznie Dopasowana), unikając jednocześnie produktów przetworzonych, obfitych w „złe” cukry.
Rekomendacje |
---|
World Health Organization (znana jako WHO) rekomenduje, aby “złe” cukry nie przekraczały 10% naszego dziennego spożycia. Jeżeli jego wartość wynosi 1800 kcal, możesz zjeść maksymalnie 180 kcal “złego cukru” w dowolnej formie. |
No dobrze, ale czy można w takim razie uzależnić się od słodyczy i przekąsek?
Od wielu lat możemy spotkać się ze stwierdzeniem, że cukier uzależnia dokładnie tak jak narkotyki. Nazwanie go “białą śmiercią” zdecydowanie lepiej działa na naszą wyobraźnię i doskonale sprawdza się jako przekaz licznych medialnych kampanii uświadamiających.
Jednak zakładanie, że jest się uzależnionym od cukru (pochodzącego z produktów wspomnianych wcześniej w grupie “złych” cukrów) jest kompletnie nieuzasadnione, a przede wszystkim niepotwierdzone od strony fizjologicznej. Gdyby fakt uzależnienia od cukru naprawdę miał miejsce: podczas ochoty na słodycze, wsypywalibyśmy sobie do ust zawartość cukierniczki. Jednak to nie jest pierwsza rzecz po którą sięgamy. Zwykle pojawia się czekolada, której nawet ponad 50% wartości energetycznej pokrywa tłuszcz, czy batony, w których zawartość tłuszczu przekracza 45%. Także nie do końca cukier jest winny "uzależnieniu" od słodyczy.
Chodzi tutaj o wysoką smakowitość produktu, która zależy od ilości węglowodanów i tłuszczu w diecie, bo to właśnie on jest nośnikiem smaku. Tak samo bardziej atrakcyjna jest dla nas bagietka z masłem czosnkowym niż sucha, smażone frytki niż pieczone ziemniaczki.
Oczywiście jest także druga strona medalu, czyli tak zwana teoria uzależniającego jedzenia. Pamiętajmy, że chociaż to dosyć ciekawe zagadnienie, to jednak nieprzypadkowo jest nazwana teorią. Spożycie posiłku jest ściśle związane z pobudzeniem w naszym mózgu układu nagrody i wydzielaniem hormonów, takich jak między innymi dopamina, która odpowiada za odczuwanie przyjemności. W myśl wspomnianej wyżej teorii nasz układ nagrody może reagować zbyt słabo na spożywany posiłek lub zbyt mocno.
W pierwszym przypadku, kiedy reakcja jest za słaba, będziemy spożywać takie ilości jedzenia, aby w końcu dostarczyć sobie odpowiednio dużo przyjemnych doznań. W drugim, kiedy układ nagrody jest nadreaktywny, możemy tracić kontrolę z powodu zbyt dużej chęci do spożywania posiłków i odczuwania przyjemności.
Polacy w ostatnich latach przeszli żywieniową rewolucję i stali się znacznie bardziej świadomi tego co jedzą. Niestety musimy pamiętać, że producenci też nie śpią i coraz częściej uciekają się do nikczemnych sztuczek. Na etykietach produktów “zły” cukier został ukryty pod nazwą “syrop glukozowo-fruktozowy”, a nie jest to jedyny tego typu kamuflaż.
Często na półkach ze zdrową żywnością możemy spotkać także produkty z cukrem trzcinowym lub miodem, a te, pomimo niektórych dobrych właściwości wcale nie są lepsze od białego. Cukier to cukier - jego nadmiar szkodzi.
Nawet uważnie sprawdzając etykiety możemy dać się przechytrzyć. Dlatego warto monitorować, czy dobrze nam znane produkty są polecane przez dietetyków. Serdecznie zachęcamy do śledzenia w mediach społecznościowych takich profili jak:
https://www.instagram.com/parents.2be/
https://www.instagram.com/zdrowostki/
https://www.instagram.com/czytamyetykiety/
Mnóstwo porad odnośnie żywienia najmłodszych, w tym między innymi szkodliwości cukru znajdziesz też na kartach opracowanego przez specjalistów e-booka "Poradnik o żywieniu dzieci. Każdy kęs ma sens".
Źródła:
https://natemat.pl/218203,wyklety-i-zdemonizowany-cukier...
https://motywatordietetyczny.pl/2019/03/56-nazw-pod-ktorymi...
https://motywatordietetyczny.pl/2017/11/dobre-i-zle-weglowodany...
http://www.medicall.com.pl/czytelnia/dobre-i-zle-weglowodany...
https://www.poradnikzdrowie.pl/diety-i-zywienie/co-jesz/weglowodany...
Komentarze
Użytkownik4176681
2 września 2020, 20:32
Cytat z artykułu "Także nie do końca cukier jest winny "uzależnieniu" od słodyczy" Chodziło o "też nie do końca cukier jest winny ...". Czy raczej o "a więc nie do końca cukier jest winny.." "Także" lub "tak że" - niby to samo a jednak zmienia sens zdania.
AnnaStVal
14 lipca 2020, 16:34
Ciekawy temat, ale mocno jestem rozczarowana forma, mam wrazenie, ze napisany dla 10-latkow. Poza tym argument, ze gdyby ludzie byli uzaleznieni od cukru to wsypywaliby zawartosc cukierniczki do buzi. idac tym samym tokiem myslenia, nie ma alkoholizmu... bo przeciez niewiele ludzi siega po spirytus. Czesto to jest piwo... wiec 90% wody, lub wino, ok 85% wody.
vitalijka09
5 lipca 2020, 17:24
Ja bym prosiła o zmianę zdjęcia głównego w artykule. Tak mi się zachciało donatow.. :((( jeszcze chwilę popatrzę i pójdę kupić
serce.justyna
4 lipca 2020, 21:02
Ciekawy artykuł warto przeczytać
Wiosna122
4 lipca 2020, 12:39
Oj nie spodziewałam się że przeczytam tu takie śmieszne rzeczy a jako źródła podane portale zamiast naukowej literatury, w których najczęściej też nie ma podanych żadnych źródeł, bo wiarygodne znalazłam tylko w 1. Chciałam się odnieść konkretnie do tej wypowiedzi "Jednak zakładanie, że jest się uzależnionym od cukru (pochodzącego z produktów wspomnianych wcześniej w grupie “złych” cukrów) jest kompletnie nieuzasadnione, a przede wszystkim niepotwierdzone od strony fizjologicznej. " Po pierwsze stwierdzenie że jest się uzależnionym jest nie adekwatne do tej wypowiedzi, bo w testach laboratoryjnych jakie miały miejsce mówi się o identycznych mechanizmach działania jak w uzależnieniu, chodzi o np. wydzielanie dopaminy i serotoniny a także działanie ścieżek neuronowych dla wzmocnienia zachowania (w tym mezolimbiczny układ dopaminy (DA)). Gdy te składniki odżywcze są spożywane w postaci napadów jedzenia, może to uwalniać nadmierne DA, co powoduje zmiany kompensacyjne porównywalne do skutków nadużywania narkotyków. Zarówno u zwierząt, jak i u ludzi, dowody w literaturze pokazują znaczne podobieństwa i nakładanie się narkotyków i cukru, zarówno z punktu widzenia neurochemii mózgu, jak i zachowania ( objawy odstawienne, depresja itp) ale w konkretnych przypadkach: u ludzi powiązano spożywanie tłuszczów i cukrów razem (jako główny powód otyłości) które jeśli występuje w nadmiarze może prowadzić do innych uzależnień np. alkoholu. W tym miejscu bardzo łatwo wyjaśnić dlaczego jedni mają problemy z otyłością i nadwagą a inni nie: Badania przeprowadzone na grupie ponad 1400 studentów wykazały ponadto że 95% z nich wykazało przynajmniej 1 symptom uzależnienia od jedzenia, ale z tej grupy - to najważniejsze: 12,6% osób mieściło się w kryteriach uzależnienia od jedzenia (najczęściej cukier w zestawieniu z tłuszczem). Tylko 5 % osób wykazało symptomy uzależnienia od samego cukru - ale warto zaznaczyć że raczej nikt nie żywi się samym cukrem...
Użytkownik4069352
4 lipca 2020, 09:52
hmm ja jadłem sporo cukru od lat a jak przeszedłem na dietke vitalii opanowałem to i pije kawe,herbate soki bez cukru nie jem ciastek cukierków czekolady i ciasteczek i jakoś mozna było powstrzymać ten cukrowy nałóg i zapomnieć o tych słodkościach