W naszej redakcji całkiem niedawno rozgorzała dyskusja na temat tego, czy da się żyć bez kawy, czy też nie. A jeżeli da się, to w jaki sposób ją zastąpić? Dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kawy i z tej okazji mamy dla Was artykuł o tym aromatycznym i mimo wszystko kontrowersyjnym napoju.
Historia i pochodzenie kawy nie są do końca znane, natomiast przyjęło się, że pierwsze wzmianki na temat tego czarnego napoju pochodzą już z IX wieku i terenów współczesnej Etiopii. Do Polski kawa miała przybyć dopiero kilkaset lat później, czyli w okolicach XVI wieku.
Według najnowszych statystyk szacuje się, że przeciętny mieszkaniec naszej planety spożywa ponad kilogram kawy rocznie. Prawdziwymi rekordzistami są jednak Finowie, którzy w ciągu roku spożywają średnio 12 kilogramów napoju - dla kontrastu w Polsce, w ciągu roku, spożywamy niecałe 2,5 kilograma kawy na głowę.
No dobrze, skoro najważniejsze statystyki mamy za sobą, to przejdźmy do wspomnianej wcześniej dyskusji. Za co tak naprawdę cenimy kawę najbardziej? Wśród jej najważniejszych właściwości najczęściej wymieniane są trzy: daje nam energię, lubimy jej smak lub pijemy ją ze względu na niektóre korzyści prozdrowotne. Tak naprawdę każdy z tych trzech punktów można zakwestionować, ale dzisiaj akurat skupimy się na czymś innym.
Tutaj od razu warto postawić drugie pytanie - dlaczego mielibyśmy to robić? Powodów jest kilka, ale większość z nich sprowadza się do przeciwwskazań zdrowotnych. Przy klasycznej kawie duże dawki kofeiny mogą wywoływać nadmierną pracę komórek mięśniowych i serca, co z kolei bardzo często prowadzi do zaburzeń układu nerwowego. Na ilości spożywanego napoju powinny szczególnie uważać kobiety w ciąży i te karmiące piersią.
Kawa może być również przyczyną powstawania niestrawności, bólu żołądka, pieczenia w przełyku, skurczu jelit, nudności czy nawet ucisku w okolicach wątroby i woreczka żółciowego. Naturalnie jest też całkiem spora grupa osób, która zwyczajnie nie lubi jej smaku lub chwilowo znudziła się kawą i "rytuałem" jej spożywania. Co począć, kiedy kawy pić nie możemy lub nie chcemy?
Najpopularniejsze zamienniki przy przeciwwskazaniach zdrowotnych to te pozbawione kofeiny. Należą do nich kawa bezkofeinowa, kawa zbożowa i na przykład korzeń imbiru. W przypadku pierwszej na pewno olbrzymią zaletą dla kawoszy będzie prawie identyczny smak i aromat, za to druga i trzecia opcja posiadają szereg właściwości prozdrowotnych.
W zależności od sposobu przygotowania i jej objętości, w kawie możemy znaleźć następujące dawki kofeiny:
Szukając alternatyw, które posiadają kofeinę i mają podobne do czarnego napoju właściwości pobudzające, na pewno warto zacząć od herbaty. Podobnie jak w przypadku kawy, dawka kofeiny zależeć będzie od długości parzenia i jakości oraz rodzaju liści. Na przykład biała herbata może mieć nawet przeszło 70 mg kofeiny na standardowy kubek naparu, w filiżance Earl Greya znajdziemy 40 mg.
Od herbaty już tylko krok do coraz bardziej popularnej na polskim rynku Yerby. O samej Yerbie i jej legendarnych właściwościach znacznie więcej napisała Jagoda tutaj: https://vitalia.pl/yerbamate. Nie każdy polubi intensywny i specyficzny smak Yerba Mate, ale pod względem zawartości kofeiny plasuje się tylko nieznacznie pod kawą.
Kolejne zdrowe zamienniki dla kawy to na przykład matcha, guarana, kakao czy zielona kawa. O tej ostatniej bardzo głośno było kilka lat temu, kiedy badano jej pozytywny wpływ na odchudzanie. Od klasycznej małej czarnej różni się tym, że jej ziarna nie zostały poddane procesowi palenia, przez co traci na aromacie, ale ma za to więcej przeciwutleniaczy.
Niezdrowe alternatywy
Na rynku dostępne są także nie do końca zdrowe zamienniki, żywność mocno przetworzona lub z bardzo dużą zawartością cukru. Należą do nich między innymi cukierki z kofeiną, gumy, batony i energetyki.
To właśnie napoje energetyczne są jednym z najbardziej popularnych zamienników kawy. Odznaczają się one bardzo wysokim poziomem cukru oraz wysoką kalorycznością na poziomie 40-50 kcal na 100 ml. Do tego standardowa puszka zawiera od 80 do 120 mg kofeiny.
Zazwyczaj pijemy kawę na tak zwany rozruch, z uwagi na jej właściwości pobudzające. Zasada działania kofeiny polega na rozszerzeniu obwodowych naczyń krwionośnych, przez co organizm ulega dotlenieniu. Dzięki temu jest nam łatwiej się skupić, zebrać myśli czy poradzić z uczuciem senności. Co bardziej istotne, kofeina nie wykazuje zdolności uzależniających, dlatego w przypadku kawy możemy mówić raczej o nawyku czy przyzwyczajeniu do picia niż o uzależnieniu od niej.
Jednocześnie warto mieć na uwadze wspomniane wcześniej przeciwwskazania zdrowotne, przy bardzo dużych ilościach wypijanej kawy może też dojść na przykład do wypłukiwania wapnia z kości lub zdenerwowania kofeinowego. To ostatnie ma miejsce wtedy, kiedy stężenie kofeiny w organizmie jest za wysokie, co prowadzi z kolei do wzrastającego poziomu irytacji, drażliwości, gonitwy myśli i trudności z zasypianiem.
Odpowiadając jednak na najważniejsze pytanie - tak, można pić kawę na diecie. My zalecamy spożywać na diecie nie więcej niż 2 filiżanki niesłodzonej kawy dziennie. Pamiętajmy, że maksymalna dobowa dawka kofeiny nie powinna także przekraczać 300 mg - do tego bilansu wlicza się również herbata i inne napoje. Naturalnie kawa czarna, bez mleka i cukru, będzie również zdecydowanie mniej kaloryczna.
Produkt | Wartość energetyczna |
---|---|
napój kawowy 3w1 w saszetce | 100 kcal |
gotowa porcja śmietanki do kawy | 100 kcal |
pół szklanki mleka 3,2% | 65 kcl |
łyżeczka białego cukru | 40 kcal |
czarna kawa bez cukru | 5-20 kcal |
Koniecznie dajcie znać w komentarzach, czy próbowaliście w jakiś sposób zastąpić kawę, jak Wam się udało i jaki jest Wasz ulubiony rodzaj kawy. No i oczywiście życzymy Wam wspaniałego Dnia Kawy!
Źródła:
Komentarze
serce.justyna
5 października 2020, 15:12
Pije jdna kawę dziennie parzona fajne wiadomości o tej kawie
Chelsie
4 października 2020, 21:57
Uwielbiam kawe i pije ja czesto. Lubie tez dodawac dodatki takie jak kardamon czy cynamon a nawet goździki. Najbardziej smakuje mi Irish coffe. Nie wyobrazam sobie zaczac dzien bez kawy. Nie potrafie rowniez czyms ja zastapic. ☕
zdzicholud
3 października 2020, 10:40
Póki co chudnę...i piję kawę. Nie piję alkoholu, rzuciłem papierosy, a teraz jestem na diecie. Coś niech mi zostanie... chociaż ta kawa. Lubię kawę
FIONA647
2 października 2020, 10:26
Kawa nigdy na mnie nie działała, piłam wiele lat bo ja lubiłam 😊 jakiś czas temu po prostu ja odstawiłam na rzecz zielonej i czerwonej herbaty i czuje się z tym świetnie 😊 nie oznacza to że nie pije jej w ogóle, zazwyczaj raz w tygodniu w weekend pozwolę sobie na kawę, ale też nie zawsze 😊 różnica jaka zauważyłam to gdy piję jej mniej to czuje ze mnie lekko pobudza, wcześniej tego nie było 😊
mkuklinski
2 października 2020, 11:07
Miałem podobne obserwacje kiedy na chwilę przerzuciłem się na Yerbę! :)
Tanaida
1 października 2020, 07:35
Kaaaawuuuniaaa <3 a ten aromat? o matko, jak otwierasz nowe opakowanie kawy albo jak wchodzisz do kawiarni? Albo jak ktoś bezczelny z pracy przejdzie obok z kubkiem świeżo zaparzonej kawy, wcześniej Ciebie nie zapraszając? Obłęd! A tak serio, myślę, że kawę w naszej kulturze można częściowo porównać do (niezdrowego nałogu!) palenia! Kawa contecting people - bo czy ktoś widział integrację przy herbacie? Zazwyczaj się woła: idziemy na kawę! ;) i mogło by się zacytować Neila Gaimana 'Poproszę kawę czarną jak noc i słodką jak grzech' - ale niestety, niesłodzę :D
mkuklinski
2 października 2020, 11:09
Parafrazując "Poproszę kawę czarną jak noc i gorzką jak życie" :D
Kasia222014
30 września 2020, 18:15
Ja piję dwa duże kubki parzonej kawy z dość sporą ilością mleka 0,5-2%. Nie pozwalam sobie na więcej i czasami bardzo mi szkoda, bo w moim przypadku taka kawa wpływa na poskromienie apetytu.
krysiajot15
30 września 2020, 00:41
Uwielbiam parzoną kawę! Nigdy nie piję więcej jak 2 filiżanki na dzień i oczywiście jedynym dodatkiem do kawy jest WRZĄTEK. Nie "brudzę" mojego naparu żadnymi cukrami czy mleczkami :)
mkuklinski
30 września 2020, 09:10
Tak, ja też lubię smak kawy bez zbędnych dodatków :)
Naturalna!
Redaktor
1 października 2020, 11:55
Prawdziwi koneserzy kawy wrzątkiem nigdy nie zalewają! To podstawowa zasada ;)
Have_fun
29 września 2020, 23:27
Nie potrafiłabym żyć bez kawy. Musi być czarna, gorzka i mocna!
mkuklinski
30 września 2020, 09:09
Ja zacząłem pić dopiero 2 lata temu, ale teraz faktycznie ciężko wystartować z rana bez kawy.
DOOOMINO
29 września 2020, 22:28
Albo się pije kawę albo nie. Nie można zastąpić kawy! Co do kofeiny to są kawy bezkofeinowe.
mkuklinski
30 września 2020, 09:08
Tak tak, wspomnieliśmy w jednym zdaniu o kawach bezkofeinowych. I trzeba uczciwie przyznać, że trudno rozróżnić smak i aromat kofeinowej od tej bez :)
DOOOMINO
30 września 2020, 18:34
Jeżeli ktoś piję kawę dla smaku to bezkofeinowa da radę. Jeżeli dla kopa to już pozamiatane. Myślę że jak ze wszystkim wskazany jest umiar i także tutaj dwie kawy dziennie nie zaszkodzą. Ciekawi mnie kwestia czy są badania które polegały na sprawdzeniu jak reaguje organizm "kawosza" po kilku latach? Może organizm już tak się z kofeiną zaprzyjaźnił że nawet większe dawki nic na nim nie robią.
DARMAA
29 września 2020, 21:58
Lubię kawę,piję dwie filiżanki dziennie bez cukru z odrobiną mleka. Czasem zastępuję prawdziwą kawę Inką. Kawa musi być dobrej jakości 100% Arabica.
mkuklinski
30 września 2020, 09:06
Tak, ja też lubię raz na jakiś czas napić się Inki dla odmiany :)
Naturalna!
Redaktor
29 września 2020, 21:52
Serio korzeń imbiru jako zamiennik kawy??? *-* :P Hahah, no nieeeee! To chyba jakaś pomyłka w tekście. Jak robiłam sobie kawowy detox to piłam kawę z cykorii. Kosztowałam też kawy z żołędzi i topinamburu z firmy Dary Natury. Cykoriowa najbardziej mi smakowała. Kawę lubię za tego "kopa", za smak i za to, że mnie fajnie rozgrzewa! Jestem od kawy uzależniona, bo ciężko mi z nią zerwać. Pomyśleć tylko, że kiedyś piłam wyłącznie zioła.
mkuklinski
30 września 2020, 09:06
Hej, napisałaś na końcu, że kawę lubisz za tego "kopa", za smak i za to, że fajnie Ciebie rozgrzewa - czy to przypadkiem nie brzmi dokładnie tak jak...korzeń imbiru? :D Swoją drogą kawa z żołędzi chyba nie należy do najsmaczniejszych, jakie jest Twoje zdanie? :)
Naturalna!
Redaktor
1 października 2020, 11:56
Hahah, no może imbir dałby radę z tym kopem, rozgrzewaniem, ale smak ma okropny w porównaniu z kawą :P a kawa z żołędzi nie była warta mojego dłuższego zainteresowania, nawet nie skończyłam rozpoczętego opakowania. Zbyt długo się ją przygotowywało a smak to wcale nie wynagradzał. Już zapomniałam czy była dla mnie dobra czy ble ;)