Jesienna aura przywodzi na myśl chłodne wieczory z herbatą malinową, leśną ścieżkę usłaną złotymi i bordowymi liśćmi oraz dorodne, pomarańczowe rośliny, dojrzewające w naszych ogródkach. By móc je przyrządzić i skorzystać z ich naturalnych bogactw, nie potrzeba jednak ogródka, ponieważ jesienią można je znaleźć praktycznie w każdym sklepie. Dzisiaj kilka słów o dyni i jej niesamowitych właściwościach.
Dynia to roślina należąca do rodziny dyniowatych, dokładnie tej samej, do której należą ogórek, cukinia, kabaczek, melon czy arbuz. Pochodzi z terenów Ameryki Południowej i Środkowej, gdzie początkowo stanowiła dla Indian przedmiot kultu - przypisywano jej działanie uzdrawiające. Obecnie można ją znaleźć w wielu zakątkach świata, jest wszechobecna zarówno w kuchni europejskiej, azjatyckiej i oczywiście w Ameryce Północnej.
Dynia ma pokaźny profil odżywczy, a 100 gramów miąższu pokrywa nasze dzienne zapotrzebowanie na potas (w 10%), na miedź (w 6%) oraz na mangan i ryboflawinę. To całkiem nieźle, ponieważ najczęściej spożywamy ją w większych ilościach (100 g miąższu to mniej niż połowa szklanki). Co więcej, jest też świetnym źródłem witamin przeciwutleniających - czyli A, C, E. Pamiętajmy, że do wchłonięcia witamin A i E konieczny jest udział tłuszczu w potrawie, ponieważ są one witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach i bez ich dodatku nie mogą zostać wykorzystane przez organizm.
Imponujący profil odżywczy wynika także z zawartości związków bioaktywnych. W dyni znajdziemy karotenoidy: beta-karoten, alfa-karoten i beta-kryptoksantynę. To barwniki cechujące się silnie przeciwutleniającym działaniem. Przeciwutleniacze zawarte w dyni neutralizują negatywny wpływ wolnych rodników, by te nie mogły szkodzić naszym komórkom. Stres oksydacyjny wywołany przez wolne rodniki jest jedną z przyczyn chorób układu krążenia i nowotworów. Udział karotenoidów w diecie zmniejsza także ryzyko nowotworów: brzucha, gardła, skóry, trzustki i piersi.
Przeciwutleniacze mają również niemały wpływ na wygląd skóry. Ich optymalna podaż zwiększa ochronę skóry przed promieniowaniem UV i pozwala długoterminowo utrzymać ją w zdrowej formie [1].
Badania pokazują, że dynia (sok lub ekstrakt) świetnie sprawdza się u osób z cukrzycą typu II. Jak można przeczytać u Kulczyńskiego i in. [bibliografia, pozycja nr 3.] “Przypuszcza się, że związki obecne w dyni zwiększają wrażliwość tkanek na insulinę oraz mogą poprawiać funkcje wątroby i nasilać wykorzystanie glukozy”.
Dynia to roślina idealna do spożywania w okresie jesienno-zimowym, czyli w sezonie, gdy infekcje towarzyszą nam częściej niż w innych porach roku. Wspomniane wcześniej witaminy A, C oraz E wspierają nasz system immunologiczny, podobnie jak zawarte w dyni żelazo i foliany oraz karotenoidy [2].
Dynia jest niskokaloryczna - 100 gramów to zaledwie 26 kalorii, a ponad 90% masy dyni stanowi woda. Można ją uwzględniać w codziennej, zbilansowanej diecie. Jest dobrym źródłem błonnika, którego odpowiednia podaż wspomaga perystaltykę jelit (oczywiście przy odpowiedniej podaży płynów). Błonnik chłonąc wodę pęcznieje w żołądku, dając uczucie sytości, co zmniejsza łaknienie i ochotę na podjadanie. Dynia, w wersji na słodko, może spokojnie stać się również dużo zdrowszą alternatywą dla słodyczy.
Regularne spożywanie dyni wpływa korzystnie na wzrok, zmniejszając ryzyko pojawienia się chorób oczu. To wszystko dzięki wymienionemu już wcześniej beta-karotenowi, a także luteinie i zeaksantynie. Jak twierdzą Wang i in. [3] wyższy poziom beta-karotenu istotnie zmniejsza ryzyko zaćmy, będącej przyczyną ślepoty.
Nie tylko miąższ… |
---|
jest bogaty odżywczo. W kuchni wykorzystujemy także sam środek dyni, czyli jej pestki. Te z kolei są dobrym źródłem cynku, kwasów omega-3 i fitosteroli. Stanowią świetny dodatek do owsianek czy sałatek. Mogą pełnić także rolę oddzielnej przekąski, jednak należy unikać ich niekontrolowanego podjadania, ponieważ są wysokoenergetyczne (100 g = około 550 kcal). |
Jak można przeczytać u Sosińskiej [bibliografia, pozycja nr 4.] - działanie moczopędne wykazuje miąższ i świeży sok z dyni. Ich wpływ był wykorzystywany w leczeniu chorób nerek, np. stanach zapalnych pęcherza moczowego czy nerek.
Tak naprawdę wszystko. Dynia daje naprawdę fajną, charakterystyczną bazę do potraw, zarówno na słodko, jak i na wytrawnie. Oto garść moich kulinarnych inspiracji:
Najłatwiej przygotować puree, zapasteryzować w słoikach i korzystać z dobrodziejstw tego owocu przez cały rok lub po prostu zamrozić.
Czy wiesz, że... |
---|
...najcięższa dynia ważyła ponad tonę? Wyhodowany w Belii egzemplarz ważył 1190,5 kg. |
Lubicie dynię? Macie jakieś ciekawe dyniowe przepisy? Koniecznie podzielcie się z nami w komentarzu!
Bibliografia:
Komentarze
Elizan51
30 listopada 2020, 19:45
Mam dynię i ochotę na placuszki dyniowe.
ala203
7 listopada 2020, 08:12
Nie polecam usług z tej firmy Vitalia. Pani dietetyk mimo zapewnień nie odpowiada na pytania ja nie doczekałam się przez 21 dni odpowiedzi. Dostęp do diet jest skuteczny blokowany. Jest to usługa kosztowna ale są inne firmy które nawet za niższą cenę są bardziej elastyczni stanowczo firmy Vitalia nie polecam
Chelsie
5 listopada 2020, 19:48
Uwielbiam zupe z dyni z dodatkiem przyprawy curry. Gotuje warzywa marchew pietruszke seler por ziemniaczki a dynie podsmazam na patelni. Jak warzywa sa juz ugotowane dodaje podsmazona dynie i smazona cebulke. Wszystko blenduje i doprawiam curry pieprz chilli. Zupa przepyszna wszyscy ja w domu uwielbiaja.
Magdalena762013
3 listopada 2020, 16:20
Właśnie zrobiłam eksperymentalne placki z dyni z serem feta. Dynię wcześniej upiekłam.
paulinak579
dietetyk Vitalia.pl
3 listopada 2020, 17:40
Jak wrażenia? Będzie powtórka?
Magdalena762013
4 listopada 2020, 22:34
Oj tak. Oprócz placków ziemniaczanych- moja rodzinka ma juz teraz w menu i te placki z fetą.
serce.justyna
2 listopada 2020, 14:50
Właśnie wczoraj robiłam zupę z dyni i kompot z dyni i pasteryzowalam dynie :) lubię dynie
paulinak579
dietetyk Vitalia.pl
3 listopada 2020, 09:14
ha! ja ostatnio u mamy piłam kompot z dyni - dodaje Pani goździków? świetnie pasują :)
joannnnna
1 listopada 2020, 14:11
Bardzo lubie dynie. U nas dzis na obiad dyniowe frytki z piekarnika z dodatkiem jogurtowego dipu. Pysznosci.
paulinak579
dietetyk Vitalia.pl
3 listopada 2020, 09:44
A jak się trzymała dynia jako frytki? Nie rozpadała się, czy to był jakiś konkretny gatunek dyni?
Magdalena762013
31 października 2020, 11:17
Uwielbiam zupę dyniowa na słodko- dolewa sie doniej sok pomarańczowy, najlepiej świeżo wyciskany i gotuje z przyprawami korzennymi, jakoś piernika. Mozna podawać z bita śmietana.
paulinak579
dietetyk Vitalia.pl
3 listopada 2020, 10:04
Pamiętam jak na studiach robiliśmy taką na zajęciach, na jakichś technologicznych zajęciach. Na końcu mogliśmy ją spróbować. Co prawda bez śmietany, ale też smakowała :)
PaniSowa
31 października 2020, 10:41
Kocham dynie :)
paulinak579
dietetyk Vitalia.pl
3 listopada 2020, 09:53
Pani Sowo - to bardzo dobrze. Nie jest Pani w tym osamotniona :)
Ajcila2106
30 października 2020, 20:40
Uwielbiam:) Właśnie wcinam swój wyrób, akurat ten robiłam już wielokrotnie...https://www.kwestiasmaku.com/przepis/muffinki-dyniowe-z-musem-sliwkowym
paulinak579
dietetyk Vitalia.pl
3 listopada 2020, 09:47
Brzmi apetycznie :) Dwa jesienne bogactwa - dynia i śliwka razem. To musi być fantastyczne.