Oliwa z oliwek, paella, gazpacho, churros – te potrawy i produkty wymieniamy na jednym wydechu pytani o kuchnię hiszpańską. Znawcy tematu dorzucą jeszcze szynkę iberyjską i szynkę serrano, a wielbiciele trunków hiszpańskie wino, znane na całym świecie i letni specjał alkoholowy – sangrię, podawaną ze świeżymi owocami i kostkami lodu. Co takiego ma w sobie kuchnia hiszpańska, że jest jednocześnie wyjątkowo smaczna i zdrowa? Po co sięgają mieszkający na południu Europy Hiszpanie, że są tak pełni życia, energii i radości. Bo jak wiadomo, wszystko co dobre bierze się z… jelit!
Poznać Hiszpanii nie da się podczas jednego, krótkiego urlopu. Lista pięknych miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć, jest prawie tak samo długa, jak lista potraw, które trzeba spróbować podczas takiej podróży. Podobnie jak w kuchni polskiej, w kuchni hiszpańskiej co region to nieco inne, specyficzne smaki i potrawy charakterystyczne właśnie dla tej części kraju. Mało tego, podobnie jak w Polsce wpływ na kuchnię hiszpańską i to, jak dziś przyrządzane są i smakują ich narodowe potrawy, miała historia wojen i najazdów, a co za tym idzie mieszanka kultur, smaków, technik i składników.
Znawcy tematu podkreślają, że kluczowe dla kuchni hiszpańskiej w obecnym kształcie były wpływy arabskie. To właśnie Arabom Hiszpanie zawdzięczają część korzennych przypraw w swoich potrawach, a co również zaskakujące – owoce cytrusowe i migdały, które tak mocno kojarzą nam się południem Europy, że mało kto nie zgłębiając tematu, pokusi się o tezę, że pomarańcze czy cytryny nie są „autorskim pomysłem” Hiszpanów, Włochów czy Greków.
Każdy z sześciu kulinarnych regionów Hiszpanii ma inną, charakterystyczną cechę. We wschodniej Hiszpanii skosztujecie potrawy o słodko – pikantnym smaku. Tu szukajcie dań z ryżem, owocami morza, także w tej części kraju posmakujecie hiszpańskich specjałów z nutką kuchni arabskiej. Najwięcej arabskich wpływów znaleźć można jednak w południowej Hiszpanii. Ryż, pomidory, szafran i migdały, do tego mięso przyrządzane na rożnie lub w formie gulaszu i słynne hiszpańskie tapas, czyli małe przekąski w przeróżnej formie i smakach. Południowa Hiszpania jest podobno najbardziej różnorodna kulinarnie.
Na północy królują owoce morza i ryby. Tutaj też warto skosztować serów i potraw na bazie mleka. Dziczyzny, a przede wszystkim potraw z królika warto szukać w środkowej Hiszpanii. Na Balearach królują owoce, warzywa i orzechy. Mieszkańcy tych hiszpańskich wysp są także mistrzami w przyrządzaniu potraw z wieprzowiny. Tu swoje korzenie ma ostra kiełbasa i… majonez. Zostają nam jeszcze Wyspy Kanaryjskie, gdzie, podobnie jak na północy Hiszpanii najpopularniejsze są dania z owoców morza i ryb. Tutaj poznacie smak genialnego deseru – kremu, którego głównymi składnikami są żółtko, cynamon i migdały.
Hiszpanie niemal na całym świecie słyną ze swoich zdolności kulinarnych, a ich kuchnia wpisana jest na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. To właśnie z tego kraju pochodzi wielu słynnych szefów kuchni, a miejscowe restauracje wyjątkowo często zbierają międzynarodowe, prestiżowe nagrody i wyróżnienia. O kunszcie tutejszych szefów kuchni winien świadczyć fakt, że aż 10 hiszpańskich restauracji regularnie trafia na listę 50 najlepszych na świecie.
Wiemy już, że jest smacznie. Co równie ważne, jest też bardzo zdrowo. Słynna kuchnia śródziemnomorska, bazująca na zdrowych tłuszczach, świeżych owocach i warzywach, obfitująca w ryby i owoce morza to ideał dobrej diety. Oczywiście, jak wszystko – z umiarem.
Więcej o zaletach diety śródziemnomorskiej i o tym, jak wybrać odpowiednią dietę znajdziecie tutaj: https://vitalia.pl/jak-wybrac-najlepsza-diete-odchudzajaca.
Hiszpanie są przekonani, że jedzenie w towarzystwie lepiej smakuje i lepiej się trawi. Jedzenie w tym kraju to rytuał towarzyski, co doskonale widać nawet w najmniejszych miejscowościach, gdzie miejscowi, całymi rodzinami, z przyjaciółmi w barach i restauracjach cieszą się pysznymi posiłkami.
Wycieczka po barach i próbowanie w każdym z nich serwowanych tapas, to nie tylko hiszpańska rozrywka kulinarna, to także obowiązkowy punkt programu każdego turysty, który chce poznać ten kraj od kuchni.
Tortilla – to danie nie ma nic wspólnego z pszennym plackiem, w który zawijamy warzywa i mięso z sosami. Hiszpańska tortilla składa się z ziemniaków i jajek, smażonych w formie placka na oliwie z oliwek. Jako tapas podawana jest w małych kawałeczkach do nadziewania, na przykład na wykałaczkę.
Pozostając przy ziemniakach koniecznie należy spróbować patatas bravas i patatas alioli, czyli smażonych ziemniaków z ostrym sosem, lub sosem z oliwy z oliwek i czosnku. Na tacy z przekąskami w hiszpańskim barze nie może zabraknąć tradycyjnej szynki (iberyjska, serrano) podawanej z chlebem lub paluszkami i pełnego wachlarza hiszpańskich serów. Z tych ostatnich w Polsce najlepiej chyba znamy Manchego (można go kupić w dobrych delikatesach, a nawet w niektórych marketach spożywczych).
Do pary z hiszpańskimi serami, warto sięgnąć po genialne oliwki. Najczęściej patynowane, ale równie popularne są te nadziewane papryką, migdałami, czy anchois. Nie ma tapas bez najbardziej znanej hiszpańskiej kiełbasy chorizo, serwowanej z grilla bądź duszonej w cydrze. Spróbować również warto smażonych skórek wieprzowych, czy boczku. W zależności od regionu różnie przyrządzana jest mątwa – smażona, lub grillowana, z sosem alioli, majonezem – to doskonałe tapas, podobnie jak smażone krążki z kalmarów.
Bogactwo tych przekąsek jest tak ogromne, że nie sposób wymienić ich wszystkich, a co dopiero spróbować. Dobrze, że tapas, to malutkie porcje do dzielenia z przyjaciółmi - dzięki temu można poznać więcej smaków.
A jeśli macie wątpliwości jak wybierać dania z restauracyjnego menu, kiedy jesteście na diecie, to koniecznie zajrzyjcie tutaj: https://vitalia.pl/w-restauracji-na-diecie-co-wybrac?.
Popularna jest opinia, że hiszpańskie śniadanie to kawa, uznawana tutaj za posiłek, a po coś konkretnego mieszkańcy tego kraju sięgają dopiero w porze lunchu. To nie do końca prawda. Według danych hiszpańskiego ministerstwa rolnictwa 94 proc. mieszkańców tego kraju je śniadanie. Dzielą się oni na dwie grupy – wielbicieli słodkich śniadań, czyli kawa plus słodki rogalik, a czasem najpopularniejsza hiszpańska słodycz, odmiana naszego pączka, czyli churros (kształtem daleko im do polskich pączków, a bliżej do eklerki) maczane w czekoladzie, kawie lub kakao.
Amatorzy wytrawnych śniadań sięgają natomiast po tosty, obowiązkowo polane oliwą (sądząc po popularności oliwy, można dojść do wniosku, że jedyne do czego Hiszpanie jej nie dodają, to kawa), czasem z przetartym pomidorem, w bogatszej wersji z serem i szynką (luksusowy tost obowiązkowo podawany jest z szynką serrano). Nie zdziwcie się natomiast, że zamawiając w restauracji na śniadanie tosty, kelner zaproponuje wam kilka rodzajów pieczywa do wyboru, na bazie których przyrządzona zostanie potrwa.
W hiszpańskiej kuchni obiad jest największym posiłkiem w ciągu doby. W restauracjach warto poszukać zestawu dnia – składający się z przystawki, dania głównego i deseru posiłek obowiązkowo trzeba popić winem, a na zakończenie mocną i aromatyczną kawą. Na przystawkę najpewniej dostaniemy sałatkę bądź zupę (w najgorętsze dni warto sięgnąć po najpopularniejszy hiszpański chłodnik – gazpacho), danie główne bazować będzie na mięsie lub rybach uzupełnionych świeżymi warzywami, ziemniakami lub ryżem.
Co do deserów… Na te przydałby się oddzielny wpis na blogu, ale warto spróbować potrawy, które do złudzenia przypomina francuski crème brûlée i podobno stanowi jego pierwowzór, czyli kremu katalońskiego. Nie ma też wizyty w Hiszpanii bez wspomnianych już tutaj churros maczanych w czekoladzie.
Tak, to prawda - Hiszpanie jedzą kolacje stosunkowo późno. Około godziny 21, a czasem nawet 22. Tak późna kolacja to wynik klimatu panującego na południu Europy, z podobnymi zwyczajami spotkamy się we wspomnianych wcześniej Włoszech czy Grecji. Po upalnym dniu temperatura spada i robi się idealna do wyjścia z domu, spotkania się w barach i restauracjach z przyjaciółmi przy słynnych tapas.
Jeśli zaś posiłek spożywany jest w domu, Hiszpanie na kolację jedzą często dania jednogarnkowe, zdarzają się kanapki, tortille z warzywami czy pożywny chłodnik z pomidorów, na hiszpańskich stołach o tej porze dnia znajdziecie także jajka we wszelkiej formie i postaci. Kluczem jest jednak niewielka ilość jedzenia i najlepiej dobre towarzystwo przy stole.
Nie ma wątpliwości, że hiszpańska kuchnia to feeria barw i smaków. Oparta na wartościowych, świeżych produktach może być doskonałym przepisem na zdrową dietę. Niektóre dania mogą wydawać się tłuste, ale jak zawsze powtórzymy - nie tyjemy od konkretnych produktów, a od nadwyżki spożywanych kalorii.
Dlatego jeżeli w planach mamy zrzucenie kilku kilogramów to do części hiszpańskich smakołyków podejść trzeba ze sporą ostrożnością i umiarem (zwłaszcza do bardzo kalorycznych churros). Sam wybór jest jednak tak ogromny, że na pewno uda nam się skomponować zbilansowane i zdrowe menu.
A jakie są Wasze ulubione specjały rodem z kuchni hiszpańskiej? Które regiony warto odwiedzić w poszukiwaniu kulinarnych przygód? I ostatnie pytanie - czy hiszpański jadłospis powinien na stałe zagościć wśród kategorii przepisów w naszej diecie? :)
Komentarze