Popsute, nadgnite jabłka czy pomidory to najczęściej ‘odkrawane’ produkty, które po małej operacji nożem trafiają do naszego brzucha. Czy wystarczy odciąć popsutą część, aby produkt był bezpieczny? Jakie konsekwencje może nieść ze sobą spożywanie takich artykułów?
Stan zepsucia żywności to pogorszenie smaku, zapachu, konsystencji oraz wyglądu. Może być wywołany naświetleniem, powietrzem, temperaturą, wilgocią czy rozwojem mikroorganizmów. Tlen zawarty w powietrzu może wywoływać zmiany w takich składnikach jak tłuszcz (jełczenie), barwniki, witaminy, aromaty poprzez utlenianie, nasilenie rozwoju mikroorganizmów czy działania enzymów przyspieszających psucie. Także wilgoć ułatwia działanie bakterii czy pleśni, gdyż potęguje ich rozwój. Sprzyja również postępowaniu reakcji chemicznych wewnątrz produktów powodujących pogorszenie ich jakości. Dostęp światła z kolei wywołuje fotodegradację witamin, tłuszczów, pigmentów, białek, witamin. Objawia się to m.in. zmianą koloru czy smaku. Powoduje również straty witamin. Zbyt wysoka temperatura przechowywania sprzyja z kolei denaturacji białek, utracie witamin, rozwarstwianiu się emulsji, utracie tekstury oraz wysychaniu produktów.
Niekiedy zjedzenie popsutej żywności może wywołać zatrucie pokarmowe jeśli zjemy lub wypijemy produkt skażony groźną bakterią, wirusem, pasożytem czy toksynami wywołanymi przez nie. Warto mieć na uwadze, że drobnoustroje z powierzchni produktów mogą rozwijać się w nich jeśli są źle przechowywane, źle umyte lub spożywane po terminie przydatności do spożycia. Najgroźniejsze patogeny to:
Nie wszystkie zmiany w żywności są szkodliwe dla zdrowia. Przykładowo wydzielona woda w musztardzie (na skutek synerazy) zmniejsza jej jakość jeśli chodzi o wygląd, jednak nie jest niebezpieczna dla zdrowia. To naturalny proces zachodzący w tym produkcie. Podobnie biały nalot na czekoladzie nie stwarza zagrożenia dla zdrowia. To jedynie wynik zbyt długiego lub złego jej przechowywania (za wysoka temperatura, wilgotność). Tłuszcz i cukier w niej zawarty przemieszczają się na zewnątrz krystalizując i tworząc nalot. Zmniejsza to jej walory smakowe, jednak nie jest szkodliwa dla zdrowia. Również żywność o podanym terminie minimalnej trwałości (najlepiej spożyć przed) po przekroczeniu go nie jest szkodliwa. Termin ten oznacza jedynie, że po podanym okresie producent nie może zapewnić tak samo wysokiej jakości produktu. W przypadku jednak terminu przydatności do spożycia (należy spożyć do) nie powinno się zjadać takiego artykułu. Niektóre osoby jako sposób na życie, przeciwstawiając się marnowaniu żywności, wybierają jedzenie produktów ze śmietnika. Dla zachowania bezpieczeństwa ważne, aby zwracały uwagę na termin ważności. Szerzej o freeganizmie pisała nasza dietetyk Justyna Piechocka.
Pamiętaj, że pleśń szybko rozprzestrzenia się po całym produkcie. Zarodników nie można zobaczyć gołym okiem, podobnie jak nie jesteśmy w stanie wyciąć całej grzybni z produktu. Jeśli więc widzimy, że produkt jest nadpleśniały (owoc, warzywo, chleb, słoik z dżemem itp.) wyrzuć go w całości. Pleśnie wydzielają mykotoksyny, które są niezwykle toksyczne, a nawet rakotwórcze. Wystarczy niewielki rozwój grzyba, by tworzone przez niego toksyny były rozprowadzone przez soki roślinne po całym owocu czy warzywie. Najlepsze warunki do ich rozwoju to ciepło i wilgoć, dlatego bardzo ważne jest zachowanie odpowiednich warunków przechowywania żywności.
Zdjęcie główne pochodzi z flickr.com
Komentarze
aska1277
1 kwietnia 2015, 18:46
jeśli coś jest bardzo nadgnite to wiadomo nie można jeść.... ale jak tylko kawałeczek to dlaczego wyrzucać?
nuta
31 marca 2015, 21:38
beznadziejny artykul. ludzie jedza TAKIE smieci, a Wy robicie afere z plesni. owszem, jak cos sie zepsuje, skwasnieje, podejrzanie pachnie, to nie ma rady, trzeba wywalic. Ale nie mozna panikowac, ze pojawi sie zalazek plesni i juz trzeba wszystko wyrzucac i pucowac lodowke (byla taka scena w pewnym filmie). ludzie jedza plesniowe sery i produkty sfermentowane. ludzie jedza i pija duzo gorsze rzeczy - tluszcze utwardzone, mieso MOM, syrop glukozowo-fruktozowy, barwniki, ITD. i to jest problem, a nie kawalek pleni na jablku.
magwiz
23 marca 2015, 14:05
Czasem jabłko czy inny zwarty owoc jest nie tyle nadgniły, co obity. A jeden i drugi zbyt atrakcyjnie nie wygląda. Jak się umie to rozróżnić to...
ingawojt
22 marca 2015, 18:13
Nadgnita żywność to nie to samo co nadpleśniała... Nadpleśniały produkt trzeba wyrzucićw całości, tak jak jest to opisane w artykule, ze względu na obecność toksyn produkowanych przez grzyby, jednak gnicie jest powodowane przez bakterie gnilne, a nie grzyby. Nadgnitą część produktu można usunąć, a reszta nadaje się do spożycia...
Abuba1975
22 marca 2015, 07:11
Ja tam wolę taką żywność wyrzucić.
patasola
22 marca 2015, 00:34
Nadgnite?! Nadgniłe... Serio. Nauczcie sie pisac i redagowac. Co artykuł to gorsza kompromitacja...
Czakii
21 marca 2015, 10:59
Moja babcia całe życie jadała takie jabłka i inne rzeczy i nigdy na nic nie chorowała a ma 81 lat
Grubaska.Aneta
22 marca 2015, 21:07
Moja babcia podobnie i nic jej od tego nie było.
Wiedzmowata
21 marca 2015, 08:29
Na szczęście sery pleśniowe są jadalne ;P
angelisia69
21 marca 2015, 07:59
a co z freeganizmem w tym przypadku?jesli ludzie wyjmuja z koszow produkty i jedza?
mirabilis1
21 marca 2015, 07:56
Nadgniłe... Jeśli już.
Eli1605
21 marca 2015, 07:29
Tego nauczyła mnie mama. Jeśli coś jest nawet troszkę nadpsute - wyrzuć. Zdrowie jest ważniejsze niż jakaś oszczędność.
adele8
24 marca 2015, 01:31
tak, bo wszyscy mają swoje sady, ale wybierają jednak kupienie nowego jabłka w markecie :) Gratuluję kultury, takie ironizowanie o czyjejś mamie sobie zostaw dla siebie.