4 marca 2025, 09:20
Kot ma 5mcy. Niezależnie od tego jak spędzi dzień wstaje o 4. Skacze mi po łóżku, miałczy, czasem uda mi się usnąć czasem już nie. Jestem tym bardzo zmęczona, sen to dla mnie rzecz święta, spałam zawsze po 8h. Chodzę zła i zmęczona. Jakieś rady? Czy przejdzie mu jak dorośnie?
4 marca 2025, 17:02
Ty masz dwa koty Keyma?
ona ma dwa z tym, że ten drugi to w głowie jest
4 marca 2025, 17:36
Kot ma 5mcy. Niezależnie od tego jak spędzi dzień wstaje o 4. Skacze mi po łóżku, miałczy, czasem uda mi się usnąć czasem już nie. Jestem tym bardzo zmęczona, sen to dla mnie rzecz święta, spałam zawsze po 8h. Chodzę zła i zmęczona. Jakieś rady? Czy przejdzie mu jak dorośnie?
j.bnij mu laczkiem
4 marca 2025, 19:12
Kot ma 5mcy. Niezależnie od tego jak spędzi dzień wstaje o 4. Skacze mi po łóżku, miałczy, czasem uda mi się usnąć czasem już nie. Jestem tym bardzo zmęczona, sen to dla mnie rzecz święta, spałam zawsze po 8h. Chodzę zła i zmęczona. Jakieś rady? Czy przejdzie mu jak dorośnie?
j.bnij mu laczkiem
Raz go pacnelam, ale nie jakoś mocno, wywaliłam z łóżka kilka razy i mówiłam "spierd**j". Miałam potem wyrzuty sumienia, a przecież tak naprawdę ten kot nie rozumie tego, nic nie da darcie. Zamknę drzwi to też mi go szkoda, bo się drze, bo chce do "mamy". Przychodzi potem i się wtula. Od małego trzeba było uczyć spać w oddzielnym pokoju.
4 marca 2025, 21:31
Ty masz dwa koty Keyma?
ona ma dwa z tym, że ten drugi to w głowie jest
A co się stało z Bazią?
4 marca 2025, 21:33
Ty masz dwa koty Keyma?
ona ma dwa z tym, że ten drugi to w głowie jest
A co się stało z Bazią?
Nie wiem...