Temat: Ciekawe kierunki lotnicze

Szukam inspiracji. Europa. Zwiedzanie. Miasta z lotniskiem. 

Noir_Madame napisał(a):

Co prawda nie ma tam lotniska,ale co to za problem w dzisiejszych czasach. Czarnogóra i zatoka Kotorska.

Tak, patrzylismy Czarnogore, ale dojazd jest uciążliwy. Trzebaby lecieć do Chorwacji i stamtąd lądem do Czarnogóry. Dlatego jest trochę zostawiona na koniec. Uruchomili też loty do Taszkentu, ale połączenia są drogie :/ Póki co ogarniamy jakieś łatwiejsze połączenia, ale się pomału kończą. Za 2 lata są w planach już stany 

Keyma prawda jest taka, że ty nigdzie nie byłaś więc każdy kierunek będzie dla ciebie atrakcyjny, pisanie że Francja jest oklepana świadczy tylko o tym, że nigdzie nie byłaś i coś ci się wydaje, tak samo Włochy (Rzym, Florencja, Wenecja, Werona) są super atrakcyjne mimo tłumów, ale to trzeba być coś zobaczyć i mieć jakikolwiek punkt odniesienia.

Udzicha napisał(a):

Keyma prawda jest taka, że ty nigdzie nie byłaś więc każdy kierunek będzie dla ciebie atrakcyjny, pisanie że Francja jest oklepana świadczy tylko o tym, że nigdzie nie byłaś i coś ci się wydaje, tak samo Włochy (Rzym, Florencja, Wenecja, Werona) są super atrakcyjne mimo tłumów, ale to trzeba być coś zobaczyć i mieć jakikolwiek punkt odniesienia.

jak byliśmy w Paryżu, to kolezanka syna stwierdziła, że tam oprócz wieży E. nic nie ma do oglądania. Mi tygodnia nie starczyło żeby pobieżnie wszystkie punkty odhaczyć, które zaplanowałam.

Udzicha napisał(a):

Keyma prawda jest taka, że ty nigdzie nie byłaś więc każdy kierunek będzie dla ciebie atrakcyjny, pisanie że Francja jest oklepana świadczy tylko o tym, że nigdzie nie byłaś i coś ci się wydaje, tak samo Włochy (Rzym, Florencja, Wenecja, Werona) są super atrakcyjne mimo tłumów, ale to trzeba być coś zobaczyć i mieć jakikolwiek punkt odniesienia.

Prawda jest taka, że zwiedziłam wiele miejsc. Jeśli chodzi o Włochy to byłam jedynie na studiach na miesiąc w niedużej miejscowości i potem w Bari, chce nadrobić Rzym i Wenecje. We Francji byłam w Paryzu i Nicei, chce zobaczyć Wenecje. Nie lubię tłumów. Dlatego pytałam o mniej popularne kierunki 🤷🏼‍♀️

agazur57 napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma prawda jest taka, że ty nigdzie nie byłaś więc każdy kierunek będzie dla ciebie atrakcyjny, pisanie że Francja jest oklepana świadczy tylko o tym, że nigdzie nie byłaś i coś ci się wydaje, tak samo Włochy (Rzym, Florencja, Wenecja, Werona) są super atrakcyjne mimo tłumów, ale to trzeba być coś zobaczyć i mieć jakikolwiek punkt odniesienia.

jak byliśmy w Paryżu, to kolezanka syna stwierdziła, że tam oprócz wieży E. nic nie ma do oglądania. Mi tygodnia nie starczyło żeby pobieżnie wszystkie punkty odhaczyć, które zaplanowałam.

tu musi chodzić o jakąś ignorancję bo inaczej tego nazwać nie można lub preferencje, w mojej ocenie faktycznie Paryż, Londyn to takie typowe miejsca do zwiedzania i nabicia tysięcy kroków. Znowu Majorkę objechaliśmy w dwa dni samochodami (widoki przepiękne) ale reszta pobytu to plażowanie. W Wenecji byłam cztery razy i napewno jeszcze tam wrócę, kocham❤️ Włochy zresztą uwielbiam, niektóre miejsca mniej ale cały ten klimat, jedzenie są bliskie mojemu sercu.

agazur57 napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma prawda jest taka, że ty nigdzie nie byłaś więc każdy kierunek będzie dla ciebie atrakcyjny, pisanie że Francja jest oklepana świadczy tylko o tym, że nigdzie nie byłaś i coś ci się wydaje, tak samo Włochy (Rzym, Florencja, Wenecja, Werona) są super atrakcyjne mimo tłumów, ale to trzeba być coś zobaczyć i mieć jakikolwiek punkt odniesienia.

jak byliśmy w Paryżu, to kolezanka syna stwierdziła, że tam oprócz wieży E. nic nie ma do oglądania. Mi tygodnia nie starczyło żeby pobieżnie wszystkie punkty odhaczyć, które zaplanowałam.

To niestety trzeba być ograniczonym. Przyznam, nie lubię historycznych muzeów. Ale gdzie nie pojadę to nawet zwiedzenie tych polecajek to są dwa dni. Jak to mówią, można "wakacjowac" i można "podróżować". 

Udzicha napisał(a):

agazur57 napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma prawda jest taka, że ty nigdzie nie byłaś więc każdy kierunek będzie dla ciebie atrakcyjny, pisanie że Francja jest oklepana świadczy tylko o tym, że nigdzie nie byłaś i coś ci się wydaje, tak samo Włochy (Rzym, Florencja, Wenecja, Werona) są super atrakcyjne mimo tłumów, ale to trzeba być coś zobaczyć i mieć jakikolwiek punkt odniesienia.

jak byliśmy w Paryżu, to kolezanka syna stwierdziła, że tam oprócz wieży E. nic nie ma do oglądania. Mi tygodnia nie starczyło żeby pobieżnie wszystkie punkty odhaczyć, które zaplanowałam.

tu musi chodzić o jakąś ignorancję bo inaczej tego nazwać nie można lub preferencje, w mojej ocenie faktycznie Paryż, Londyn to takie typowe miejsca do zwiedzania i nabicia tysięcy kroków. Znowu Majorkę objechaliśmy w dwa dni samochodami (widoki przepiękne) ale reszta pobytu to plażowanie. W Wenecji byłam cztery razy i napewno jeszcze tam wrócę, kocham?? Włochy zresztą uwielbiam, niektóre miejsca mniej ale cały ten klimat, jedzenie są bliskie mojemu sercu.

Pizze we Włoszech są podobne jak w dobrych miejscach w Pl. Makaronów nie jem, ale podejrzewam, że podobnie. 

SukienkaWgroszki napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Co prawda nie ma tam lotniska,ale co to za problem w dzisiejszych czasach. Czarnogóra i zatoka Kotorska.

Tak, patrzylismy Czarnogore, ale dojazd jest uciążliwy. Trzebaby lecieć do Chorwacji i stamtąd lądem do Czarnogóry. Dlatego jest trochę zostawiona na koniec. Uruchomili też loty do Taszkentu, ale połączenia są drogie :/ Póki co ogarniamy jakieś łatwiejsze połączenia, ale się pomału kończą. Za 2 lata są w planach już stany 

jezeli dla ciebie czarnogora jest uciazliwa oraz sama nie wiesz, co chcesz zobaczyc i jak ogarnac podroz i musisz szukac niby inspiracji na forum, to daruj sobie stany, bo to cie przerosnie. Czy po to ten watek, by sie "pochwalic", ze kiedys tam planujesz stany? Aaa, sorry, "planujecie", ty i wyimaginowany "portugalczyk".

Polec ("poleccie"  najlepiej do Radomia, tam moze sie nie zgubisz 

Wolfshem napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Co prawda nie ma tam lotniska,ale co to za problem w dzisiejszych czasach. Czarnogóra i zatoka Kotorska.

Tak, patrzylismy Czarnogore, ale dojazd jest uciążliwy. Trzebaby lecieć do Chorwacji i stamtąd lądem do Czarnogóry. Dlatego jest trochę zostawiona na koniec. Uruchomili też loty do Taszkentu, ale połączenia są drogie :/ Póki co ogarniamy jakieś łatwiejsze połączenia, ale się pomału kończą. Za 2 lata są w planach już stany 

jezeli dla ciebie czarnogora jest uciazliwa oraz sama nie wiesz, co chcesz zobaczyc i jak ogarnac podroz i musisz szukac niby inspiracji na forum, to daruj sobie stany, bo to cie przerosnie. Czy po to ten watek, by sie "pochwalic", ze kiedys tam planujesz stany? Aaa, sorry, "planujecie", ty i wyimaginowany "portugalczyk".

Polec ("poleccie"  najlepiej do Radomia, tam moze sie nie zgubisz 

Latam teraz średnio 3/4x do roku. Stany są już zaplanowane. Nie chce mi się wymieniać. Wiele krajów odwiedziłam. Czarnogóra jest uciążliwa na kilka dni urlopu. Czemu jesteś tak złośliwa? Co się nie udało? 

SukienkaWgroszki napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Co prawda nie ma tam lotniska,ale co to za problem w dzisiejszych czasach. Czarnogóra i zatoka Kotorska.

Tak, patrzylismy Czarnogore, ale dojazd jest uciążliwy. Trzebaby lecieć do Chorwacji i stamtąd lądem do Czarnogóry. Dlatego jest trochę zostawiona na koniec. Uruchomili też loty do Taszkentu, ale połączenia są drogie :/ Póki co ogarniamy jakieś łatwiejsze połączenia, ale się pomału kończą. Za 2 lata są w planach już stany 

jezeli dla ciebie czarnogora jest uciazliwa oraz sama nie wiesz, co chcesz zobaczyc i jak ogarnac podroz i musisz szukac niby inspiracji na forum, to daruj sobie stany, bo to cie przerosnie. Czy po to ten watek, by sie "pochwalic", ze kiedys tam planujesz stany? Aaa, sorry, "planujecie", ty i wyimaginowany "portugalczyk".

Polec ("poleccie"  najlepiej do Radomia, tam moze sie nie zgubisz 

Latam teraz średnio 3/4x do roku. Stany są już zaplanowane. Nie chce mi się wymieniać. Wiele krajów odwiedziłam. Czarnogóra jest uciążliwa na kilka dni urlopu. Czemu jesteś tak złośliwa? Co się nie udało? 

nie jestem zlosliwa. Uwazam, ze jesli sama nie wiesz, dokad chcesz leciec/jechac i rzucasz na forum temat "szukam inspiracji", nie podajac, co konkretnie mogloby cie zainspirowac lub gdzie juz bylas (no przeciez bylas juz prawie wszedzie, skoro tyyyyle latasz) , to oznacza dla mnie, ze albo to temat do pochwalenia sie czyms, w co i tak nikt nie uwierzy, albo jestes  totalnie glupia. Stawiam jednak na to pierwsze.

ja mam na przyklad juz zaplanowany lot na ksiezyc za kilka lat, tak jak ty te stany.