wtorek, 15:54
Od dwóch lat noszę aparat ortodontyczny i ortodontka ma problem z wyprostowaniem zębów całkowicie. Żaden inny specjalista nie chce mnie przyjąć w trakcie leczenia. Mój lekarz zaproponował że możemy ściągnąć aparat i skorygować drobne niedoskonałości retainerem. Obawiam się tylko że zdejmę aparat i będę niezadolowna z efektu a retainer nie da sobie rady z wyprostowaniem zębów (jedynki nie są proste - jedna jest lekko za dwójka a druga lekko wystaje za dwójkę).
czy ktoś z was orientuje się czy jest możliwa minimalna korekcja za pomocą retainera?
wtorek, 16:28
Nie ryzykowałabym... Skoro ortodontka ma problem z wyprostowaniem zębów za pomocą stałego aparatu, nie licz na to, że sam retencyjny zdziała cuda. Po leczeniu orto, często niektóre z idealnie prostych zębów, potrafią lekko zmienić swoje położenie (mimo podklejonych retainerów), a co dopiero w sytuacji, gdzie zęby wciąż wymagają korekcji...
Niech Twoja ortodontka skonsultuje się z innymi specjalistami - to by było najlepsze wyjście, ale rozumiem, że Tobie jako pacjentowi, niezręcznie jest wchodzić w cudze kompetencje i proponować coś takiego... Może sama na to wpadnie.
EDIT: Aha i dwa lata to dość krótko, jak na zakończenie leczenia, więc tym bardziej możesz mieć przeboje z zębami.
Edytowany przez Ves91 wtorek, 16:32