czwartek, 10:17
Czy ktoś leciał gdzieś niedawno? Czy to prawda? Bardzo dużo teraz treści o tym na tt i ig, głównie chyba dotyczy Rayanera, ktoś potwierdzi?
czwartek, 15:30
W Wizzair miałam normalnie zawsze większą nerkę poza bagażem i nikt się nie czepiał. Koleżance raz kazali upychać listonoszkę do plecaka, ale ta listonoszka nie była najmniejsza. W Rayanerze nawet nerka się chyba liczy jako podręczny ;\ nawet nie ma jak jej ukryć pod kurtka
Ja malutką torebkę z podręcznymi drobiazgami upycham do plecaka a po przejściu kontroli od razu wyjmuje i na pokład już idę z plecakiem i torebką.
Ja mam zawsze wypchany plecak na maxa, nie wiem jak jeszcze tam wepchne torebkę, chyba muszę kupić jakąś szmaciana
No ale co tam masz w tej nerce? Jakieś dokumenty, telefon, szminkę czy inne lusterko. Wyjmij te drobiazgi i rozłóż po plecaku pewno bez problemu się zmieści a w nerkę jak już jest większa to upchaj chociaż jakąś koszulkę czy gacie i skarpety i już masz miejsce,żeby wrzucić tę nerkę
czwartek, 17:11
W Wizzair miałam normalnie zawsze większą nerkę poza bagażem i nikt się nie czepiał. Koleżance raz kazali upychać listonoszkę do plecaka, ale ta listonoszka nie była najmniejsza. W Rayanerze nawet nerka się chyba liczy jako podręczny ;\ nawet nie ma jak jej ukryć pod kurtka
Ja malutką torebkę z podręcznymi drobiazgami upycham do plecaka a po przejściu kontroli od razu wyjmuje i na pokład już idę z plecakiem i torebką.
Ja mam zawsze wypchany plecak na maxa, nie wiem jak jeszcze tam wepchne torebkę, chyba muszę kupić jakąś szmaciana
No ale co tam masz w tej nerce? Jakieś dokumenty, telefon, szminkę czy inne lusterko. Wyjmij te drobiazgi i rozłóż po plecaku pewno bez problemu się zmieści a w nerkę jak już jest większa to upchaj chociaż jakąś koszulkę czy gacie i skarpety i już masz miejsce,żeby wrzucić tę nerkę
Nerka to by mi się zmieściła, chciałam wziąć małą torebkę
czwartek, 21:40
Nie pamiętam czy Wizzair czy Ryanair (chyba Ryanair) zaczął dopłacać personelowi po kilka euro od każdej "złapanej" ponadwymiarowej walizki i voila oto są efekty. Jeśli wcześniej się mieli szarpać i kłócić z pasażerami za darmo to po co? ale teraz sytuacja się zmieniła, bo można w ciągu dnia przytulić całkiem sympatyczną kasę za każdego "złapanego"
piątek, 13:25
W Wizzair miałam normalnie zawsze większą nerkę poza bagażem i nikt się nie czepiał. Koleżance raz kazali upychać listonoszkę do plecaka, ale ta listonoszka nie była najmniejsza. W Rayanerze nawet nerka się chyba liczy jako podręczny ;\ nawet nie ma jak jej ukryć pod kurtka
Ja malutką torebkę z podręcznymi drobiazgami upycham do plecaka a po przejściu kontroli od razu wyjmuje i na pokład już idę z plecakiem i torebką.
Ja mam zawsze wypchany plecak na maxa, nie wiem jak jeszcze tam wepchne torebkę, chyba muszę kupić jakąś szmaciana
No ale co tam masz w tej nerce? Jakieś dokumenty, telefon, szminkę czy inne lusterko. Wyjmij te drobiazgi i rozłóż po plecaku pewno bez problemu się zmieści a w nerkę jak już jest większa to upchaj chociaż jakąś koszulkę czy gacie i skarpety i już masz miejsce,żeby wrzucić tę nerkę
Nerka to by mi się zmieściła, chciałam wziąć małą torebkę
Na pokład Ryanair można wnieść mały bagaż do 10kg i małą torbę. Kiedyś pilnowali, żeby nie mieć jeszcze torebki oprócz tego, kazali wsadzać do jednego z dwóch podręcznych. Później w ogóle tego nie pilnowali. Teraz pewnie znowu zaostrzono. Nie sądzę, żeby małej nerki na dokumenty i szminkę mieli się czepić, ale bo to wiesz, jak nie wiesz...
niedziela, 14:43
Ja ostatnio kilkukrotnie latałam Wizzem i mam takiego pecha, że często mnie wyhaczają i każą upychać podręczny w koszyczku. Zazwyczaj wchodzę na pokład pod koniec, więc zawsze parę osób kontrolują.
Wczoraj, 10:31
Nas 2 tygodnie temu rzeczywiście sprawdzali na Okęciu przy boardingu. Kazali wstawić walizkę kabinową w ten nowy stojaczek, który nie ma przedniej ścianki i sprawdzali czy nie wystaje. Była o 1 cm za głęboka (za gruba), więc mąż wyjął z wierzchu walizki jeden ręcznik, owinął go sobie wokół szyi, wstawił walizkę ponownie i kontrola została zaliczona :D Nie rozumiem takiej polityki, ale cieszę się że nie robili większych problemów, bo tez się tym martwiłam.
Wczoraj, 14:40
Lecialam z Gdanska Wizzairem tydzien temu, mialam 1,3 kg ponad dopuszczalna wage w cenie mojej walizki, duza torbe i plecak jako podreczny, kremy w tubkach skitrane w kosmetyczce (oprócz plynów w plastikowym woreczku) i na kazdym etapie wszyscy mieli wyjebongo, nikt nic nie mierzyl. Tez mialam priority, ale nie wiem, czy to mialo jakis wplyw na przebieg mojego check-inu. A i wszedzie akurat wchodzilam jako jedna z pierwszych pasazerów, co jest u mnie rzadkoscia i olsnilo mnie, ze po prostu tych pierwszych tak nie kontroluja, dopiero tak w polowie/ pod koniec jak im sie zaczyna waga czy cos nie zgadzac, to zaczynaja robic przesiew.
Edytowany przez LeiaOrgana7 Wczoraj, 14:44