Temat: Studia psychologiczne czy prawnicze czy dziennikarskie

Witam forumowiczki. Jestem świeżo po maturze z polskiego i zastanawiam się nad tymi trzema kierunkami : prawo, psychologia, dziennikarstwo i komunikacja społeczna bądź jeszcze kołacze mi się sinologia po głowie. Po którym z tych kierunków można być bogatym? Słyszałam, że po prawie jak się ma własną kancelaria adwokacka/radcowska to po roku stać już na kupno kilku mieszkań a z drugiej strony że ciężko się wybić to samo z byciem psychologiem. A dziennikarzy i sinologow ma podobno zastąpić AI...

jesli nie zdalas matury na 100% ze wszystkiego lacznie z rozszerzeniami, masz marne szanse dostac sie na prawo (na dobrej uczelni, bo do jakiejs Wyzszej Szkoly Przesuwania Fajerek to przyjma z otwartymi ramionami). Ale z takim podejsciem to lepiej od razu bogatego meza szukaj.

A propos studiow to dodam jeszcze, ze decyzje o konkretnym, zwlaszcza obleganym kierunku, podejmuje sie minimum rok przed matura, zeby zdawac na maturze takie rozszerzenia jakie sa na danym kierunku punktowane. 

Pasek wagi

Heh. W dzisiejszych czasach prędzej zostaniesz bogata po zawodówce mając konkretny fach w ręku niż magistra wyższej szkoły gruszkologii. Jak poprzedniczka - jeśli jesteś w stanie dostać się na dobrą uczelnię, to prawo jest super opcją. Ale też nie licz, ze od razu po zdaniu aplikacji założysz kancelarię i będziesz zbijała kokosy. Najpierw trzeba nabrać doświadczenia. Po psychologii to samo - mając prywatną praktykę pewnie będziesz kasować sporo za wizytę, ale od skończenia studiów do tego to długa droga. Najmniejsze szanse chyba po dziennikarstwie, bo tutaj w sumie co można robić prywatnego? Albo pracujesz u kogoś albo jesteś freelancerem, ale to też nie takie hop siup i raczej ciężki kawałek chleba. Idąc tym tokiem myślenia jak skończysz fryzjerstwo to możesz pracować u kogoś i zarabiać najniższą krajową albo otworzyć swój salon. Po kosmetologii podobnie. Plany planami, ale musisz się zastanowić czy realnie jesteś w stanie otworzyć swoje prywatne coś w jakiejkolwiek dziedzinie. A to też nie tak, że kasa spływa milionami bo zazwyczaj na swojej działalności więcej trzeba się natyrać niż pracując od..do i wychodząc do domu nie obracając się za siebie. Plus najpierw musisz zainwestować, żeby coś otworzyć i tu już wchodzą w grę kredyty i najpierw pracujesz żeby to spłacić i to trwa dłuuugie lata. Generalnie temat rzeka.

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

jesli nie zdalas matury na 100% ze wszystkiego lacznie z rozszerzeniami, masz marne szanse dostac sie na prawo (na dobrej uczelni, bo do jakiejs Wyzszej Szkoly Przesuwania Fajerek to przyjma z otwartymi ramionami). Ale z takim podejsciem to lepiej od razu bogatego meza szukaj.

A propos studiow to dodam jeszcze, ze decyzje o konkretnym, zwlaszcza obleganym kierunku, podejmuje sie minimum rok przed matura, zeby zdawac na maturze takie rozszerzenia jakie sa na danym kierunku punktowane. 

Moja kuzynka miała 70 procent z matur i przyjęli ją na KUL np a to nie jest słaba uczelnia. Z takimi samymi wynikami dostała się jej koleżanka na UR

Hehe po prawie po roku pracy można kupić kilka mieszkań, a to ciekawe skąd masz takie info?

Troll, aż w oczy kole.

Znajomy ma kancelarie patentową. I faktycznie ma kupę kasy i wiele mieszkań. Ale po roku to raczej tego nie miał. 

Użytkownik5555058 napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

jesli nie zdalas matury na 100% ze wszystkiego lacznie z rozszerzeniami, masz marne szanse dostac sie na prawo (na dobrej uczelni, bo do jakiejs Wyzszej Szkoly Przesuwania Fajerek to przyjma z otwartymi ramionami). Ale z takim podejsciem to lepiej od razu bogatego meza szukaj.

A propos studiow to dodam jeszcze, ze decyzje o konkretnym, zwlaszcza obleganym kierunku, podejmuje sie minimum rok przed matura, zeby zdawac na maturze takie rozszerzenia jakie sa na danym kierunku punktowane. 

Moja kuzynka miała 70 procent z matur i przyjęli ją na KUL np a to nie jest słaba uczelnia. Z takimi samymi wynikami dostała się jej koleżanka na UR

zakladam ze UR to Rzeszow - obie te uczelnie sa na 12 i 18 miejscu w rankingu z ubieglego roku. To nie sa wydzialy po ktorych z otwartymi ramionami cie przyjmuja w super-duper kancelarii na staz i po ktorych szybko bedziesz konkretne pieniadze zarabiac. Przyklad z miejsca 2 w rankingu - na 100 miejsc na studia dzienne, 50 osob to sa laureaci olimpiad przedmiotowych z wygranymi indeksami. Na 50 pozostalych miejsc bylo okolo 2000 osob chetnych. Wszyscy z matura rozszerzona z Wosu, historii, angielskiego - dostali sie tylko ci, z matura ze wszystkich przedmiotow na poziomie powyzej 97%. 

WLasna kancelaria - rozejrzyj sie po swojej okolicy, tego jest prawie tyle samo co Zabek obecnie. Raczej ciezko sie przebic bez znajomosci, 100 tys na start na urzadzenie biura itd. 

Widac ze gdzies cos ci dzwoni, ale nie do konca wiesz w ktorym kosciele. 

Pasek wagi

Idz w politykę. Tam raz dwa się obłowisz jak jesteś sprytna i wiesz jak kraść.

Pasek wagi