24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
22 września 2023, 09:00
22 września 2023, 09:17
och 100 dni do końca roku - ależ ten czas zapiernicza choć swoją drogą jeszcze tyle dobrego można zrobić... 😍
Catty dobrze podsumowałaś dla mnie takie zasady ogólne ale jasne to jest to... i nie męczy mnie, zapisałam tą Annę Dziedzic i jak zakończę to oczyszczanie, przejdę do stabilizacji to kto wie czy za jakiś czas nie będę szukała czegoś nowego, bo zapragnę więcej... 🙂
Jutro jadę... pogoda zapowiada się beznadziejna 14 stopni i deszcz 11,3mm... ale... będę w doborowym towarzystwie i puki nie pojadę to się nie dowiem jak będzie hihihihi...
Wczoraj mało co facet mnie nie stuknął... o matuniu ciśnienie 200 od razu, tak po prostu zadecydował wtargnąć na pas, którym jechałam, bo facet przed nim się zatrzymał... to było na środku skrzyżowania, na szczęście ci z naprzeciwka to lewoskręt mieli czerwone, a ja miałam gdzie uciekać... syna wiozłam do lekarza... on w gabinecie ciśnienie w kosmos, bo się zdenerwował nieco... wytłumaczył lekarce powody... uffffff a jutro autem muszę się dostać pod Kielce... miałabym problem nie lada i cóż, że nie moja wina...
dziś pakowanie i może wreszcie skończę prasować, kurcze zapomniałam o dniu bez auta bo akurat dziś mogłabym rowerkiem przyjechać... jeszcze taka pogoda cudna... po pracy wsiadam na rower i jadę do apteki na inne osiedle wykupić leki... albo zaparkuję dalej na powrocie i pójdę na piechotkę i zaczepię o bazarek, bo muszę troszkę warzywek na drogę zakupić, koktailowe chyba najwygodniejsze i rzodkieweczki, coś się wymyśli...
Będąc w przychodni wskoczyłam na wagę hihi... zmierzyła mi też wzrost i mam 1 cm więcej niż zapisane w vitalii... urosłam ?! hihi
Miłego dnia i weekendu wam życzę 💋
22 września 2023, 10:01
Dzień dobry wszystkim!
Lucynka super że ciśniesz wyzwanie! Ja mam nadzieję, że już niedługo będę mogła nadrobić. Normalnie nogi chodzą.
Luise 6 tydzień, elegancko! A i paseczek świetnie się prezentuje. Idziesz jak burza!
Catty czytałam o tej nerwicy reaktywnej, najczęściej jest opisywana jako nerwica i depresja reaktywna. U mnie rzeczywiście chwilowo braliśmy pod uwagę reakcję nerwową/stresową, która by wywołała u mnie objawy, ale po badaniach pani doktor takie przypuszczenie wykluczyła, ze względu na jednostronność objawów (ból, guz) oraz podwyższone markery stanu zapalnego. Obecne objawy skórne mogą być różnicowane z prozaicznymi przypadłościami, ale mogą również być skorelowane z objawami ze strony brzucha. Ale warto dowiedzieć się czegoś nowego, poczytać, pogłębić wiedzę, także dziękuję Ci za poruszenie tego tematu. Co do "dorosłego z ADHD" to powiem Ci, że przechodziło mi to przez myśl ;) Super że tym razem racjonalnie podchodzisz do odżywiania i gubienia wagi- tak jak mówisz, zwykle tracimy życie na "dietki" licząc na cud. A jednak zawsze na koniec wracamy do podstaw czyli zdrowego żywienia.
Mirin ale smaka narobiłaś tym masełkiem, ocho! Ja tam po mieście to codziennie mam dzień bez samochodu/autobusu, uwielbiam łazić, wkurza mnie stanie w korkach. Ale będę świętować, a co, każdy pretekst dobry ;) Ależ ten rok leci, Borze Szumiasty...
Nelcia cześć! Witaj serdecznie! Super że dołączyłaś, gratki za treningi z CF. Mówisz że początek idzie dobrze, a później odpuszczasz, to może od razu sobie ustawiaj np. tydzień wyzwania, dwa-trzy dni przerwy i dalej? Przecież nie od razu Kraków zbudowano, metoda małych kroczków zawsze w cenie :) pół kilo na tydzień to super logiczne podejście! A co do sprzętu to ja też mam dużo, jak byłam aktywniejsza to nie mogłam się zdecydować co robić i mieszałam sobie treningi. Zobacz co Ci najbardziej pasuje i pod to sobie ćwicz.
U mnie po staremu. Walczę z firmą budowlaną. Ręce opadają. Napisałam wezwanie do obniżenia faktury o karę umowną za opóźnienie na budowie, oraz o obniżenie o stosowną kwotę za straty moralne. Odpowiedzieli po dwóch dniach, że nie pomniejszą bo kara umowna się nie należy, bo dom oddali o czasie (24.07- szkoda tylko że skończyli 15.09), a "rabatu" za straty moralne nie udzielą, tylko mogą mi zaproponować gratisowy zestaw ogrodowy do samodzielnego montażu (czyt. stół i jakaś ława z resztek). Odpisałam im, że jest to nieproporcjonalne do zaznanej krzywdy i mają się postarać bardziej (oczywiście wszystko ładnie tu idę na skróty); zaznaczyłam że zrobili nieodpowiedni otwór na drzwi (totalnie niewymiarowy) przez własny błąd i tego błędu nie naprawili, tylko "zatuszowali" (do tego bardzo nieudolnie). Odzewu brak. Niestety musiałam opłacić fakturę, bo już wezwali do zapłaty. Zaczynam się obawiać, że skoro zapłacone, to już się nie odezwą. Jak do poniedziałku do 15 nie dostanę wiadomości piszę oficjalne pismo przedprocesowe. Szlag by to wszystko.
Rowerek eksploatuję ile dam radę, także wyzwanie będzie zaliczone. Słabo mi, nie mam sił, ale to zrozumiałe. Dalej nie czuję głodu i nie mam apetytu. Na wieczór zmuszam się by coś zjeść, ale później bardzo żałuję, jest mi niedobrze, zbiera mnie na wymioty. Koszmar jakiś. Weekend spędzę w pracy, ale może w niedzielę uda się wyskoczyć na budowę. Oby pogoda dopisała.
Miłego dziewczynki!
22 września 2023, 20:54
Nelcia - i jak udało Ci się przekonać dzisiaj do jakiejś aktywności?
Luise - fajnie urosnąć :) Też bym chętnie przytuliła kilka centymetrów do moich mizernych 156. Udanego wyjazdu! W doborowym towarzystwie i kiepska pogoda nie przeszkadza.
Ironko - żeby Ci zrobić jeszcze większego smaka to powiem Ci, że zakupiłam przyprawę do masła i jutro zrobię masło ziołowe. A tak serio to obyś nie musiała pisać pisma przedprocesowego. Może się wykonawca jakoś ugnie. Widzę, że jesteś na czele naszej walki o 1000 minut rowerka/orbiego we wrześniu. Gratulacje!
Emilka - trzymaj się kochana, poczytałam Twój pamiętnik i mocno Cię przytulam. Dużo przeszłaś i zrozumiałaś. Trzymam kciuki za dobre wybory i konsekwencję.
Catty - jak Ci minął dzień?
Moje świętowanie dzisiejszego dnia to blisko 9 km piechotą. Jakoś złapałam leniwca i nie chce mi się dziś orbitrekować. Czasem odpuszczam. Jak mi waga jutro to wypomni to się zmotywuję do regularnego orbitowania :)
Edytowany przez Mirin 22 września 2023, 21:08
22 września 2023, 21:04
Cześć 🙂 Jestem Klaudia. Dziękuję za przyjęcie.
Mój cel to 55kg - przygodę z odchudzaniem zaczęłam wczoraj.
22 września 2023, 21:06
Cześć Klaudia!
Obyś zdrowo doszła do swojego celu. Masz już jakiś pomysł na swoje odchudzanie?
22 września 2023, 21:15
Trochę poczytalam, policzylam i mniej więcej postanowilam:
-max 1500 kcal dziennie, ale nie mniej niż 1200,
-postaram się też wprowadzic post 8/16,
-z ruchem u mnie ciężko - po pracy jestem zmęczona - ale postaram się minimum 3 razy w tygodniu się dodatkowo poruszać (rower, dlugi spacer, zdobywanie szczytów w weekend),
-ograniczyc slodycze.
Chciabym chudnac w tempie 0.5-0.7kg na tydzień.
Ważyć będę się co miesiąc.
22 września 2023, 21:22
Plan brzmi rozsądnie. Najbardziej podoba mi się w nim weekendowe zdobywanie szczytów. Pewnie masz blisko jakieś góry, szczęściara z Ciebie!
22 września 2023, 21:25
Samochodem około godziny, więc do ogarnięcia :)
22 września 2023, 21:44
Cześć klaudia - powodzenia, plan masz dobry :)
Ironko - szkoda że im zapłaciłaś już... i tak by Ci nic nie zrobili a zawsze ma się kogoś w garści dopóki nie dostaną kasy.. bo sądy to vadium do opłaty po Twojej stronie i szukanie wiatru w polu. My tak mieliśmy z ekipą od pompy, facet zaproponował z kpiną w głosie jakieś grosze w ramach rekompensaty, to kasy nie dostali, wyminiliśmy się pismami na poważnie, i się ugieli przeprosili i zgodzili na większą kwotę - faktura do opłaty była pomniejszona o tą rekompensatę.
Mirin - ja dziś dyżur dzienny więc wróciłam po ok 10h do domu. Teraz właśnie gotuje obiad na 3dni sobie w pudełka, bo jutro znów na dzień. Ja zero ruchu jak wiecie już. Dziś miałam dzień ważenia i mimo @ jest bosko -3kg od rozpoczęcia tzn 3tygodnie :) początki są najczęściej takie łał więc nie nastawiam się że cały czas tak będzie ale miło :)
Ok, ogarniam gary i spać bo o 5 pobudka! Papatki dziewczyny!