27 grudnia 2010, 13:35
Słodycze od święta, aktywność fizyczna i
zdrowe podejście do życia!!!
Witajcie
To wątek poświęcony tym , którzy chcą prowadzić
zdrowy tryb życia, chcą mądrze schudnąć, bądź utrzymać wymarzoną wagę, a przy
tym nauczyć się jeść słodycze tylko od święta (nie opychając się nimi a delektując) i systematycznie ćwiczyć.
Podkreślam , że każdy może do nas dołączyć, ale chciałabym, aby były to
osoby, które chcą to wszystko osiągnąć, bez głodzenia się, czy też katowania
dietami.
Wątek ten będę prowadziła razem z Kenzo1976
Obie brałyśmy już udział w akcji 123 dni bez słodyczy, którą zakończyłyśmy sukcesem:) wraz z innymi równie wytrwałymi koleżankami:)
Ok, przejdźmy do zasad:
- zbieramy dni bez słodyczy, każdy uzbiera ich tyle
ile da radę,
- dodatkowo zbieramy też godziny aktywności fizycznej
(dla tych którzy chcą)
Przykład:
Ja w roku 2011 chcę uzbierać 325 dni bez słodycz, oraz
325h aktywności fizycznej.
Zaczynamy 1 stycznia (w sobotę)!!!
Oto uczestniczki:
Edytowany przez 2 stycznia 2012, 18:21
27 grudnia 2010, 15:47
Witajcie Kochane:) jak dobrze, że jesteście;)
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
27 grudnia 2010, 15:50
również się dołącze:)
godziny ćwiczeń póki co nie dam rDY, ALE POWOLI POWOLI I DOJDE DO CELU:) cwiczenie czyni mistrza przeciez:)
Scalony post !
Edytowany przez monitaaaaa (moderator) 28 lipca 2011, 19:34
27 grudnia 2010, 16:32
Kochane i ja się dołączam:)
W tym roku muszę o siebie zadbać:)
w czerwcu mam ślub, a później planuję Dzidzię więc chcę by było w zdrowym Mamusi ciele:)
zakładam 200dni bez słodyczy i 100h aktywności:)
27 grudnia 2010, 16:55
Witam:)
Mam na imie Agnieszka i tez sie dolaczam...Czesc z Was juz znam....niestety slodycze to moja zguba i tak bardzo chcialabym kiedys umiec bez nich zyc....Od jutra planuje powrot do cwiczen i zdrowego odzywiania...U mnie bedzie to 6 dni w tyg cwiczen po 60-90 min,w zaleznosci co akurat bede robic.....Ja postaram sie narazie wytrzymac 7 dni bez slodkiego....nie bede zakladala dluzszego czasu ,bo boje sie ze nie dam rady....Pozdrawiam
27 grudnia 2010, 17:00
dołączam się - razem zdziałamy więcej:)
27 grudnia 2010, 17:17
Kochane chcę tylko powiedzieć, że to nie chodzi o to żeby wytrzymać jak najdłużej bez słodyczy, tylko aby planować sobie słodkie dni. np 1-2 razy w miesiącu, lub 5-6 słodkich dni w miesiącu, kto jak chce:)
27 grudnia 2010, 17:26
aha,juz rozumiem...wiec ja bede robila tak: 7 dni bez,a jeden ze slodyczami-oczywiscie w ograniczonej ilosci....
27 grudnia 2010, 17:27
Ja np w ciągu całego roku chciałam początkowo mieć tylko 15 słodkich dni.. ale po dłuższych przemyśleniach, stwierdziłam, że skoro się nie odchudzam, skoro ładnie utrzymuje wagę i regularnie ćwiczę, to mogę sobie tych dni zaplanować więcej;)
Dlatego też w 2011 chcę mieć 65 słodkich dni (średnio 5-6 w miesiącu) z tego wynika, że dni bez słodyczy uzbieram 300:) Myślę, że to rozsądne podejście;)
I godzin aktywności fizycznej chcę uzbierać również 300 (średnio 4 razy w tygodniu po 45 min).
- Dołączył: 2007-01-15
- Miasto: Hawana
- Liczba postów: 96
27 grudnia 2010, 17:35
oooo i ja i ja się dołączam :)))) motywacja mi się znalazła, nie wiem gdzie była tyle czasu...łachudra jedna;) mam nadzieję, że Wasza (Nasza)grupa mnie zmobilizuje;))) to ja już idę się przygotowywać do tego startu 1 stycznia;) w planie rowerek 45min + dywanówki,tzn panelówki (dla posiadających panele;)) aaa no i dziś też już przećwiczyłam dzień bez mojej ukochanej stefanki(ciasto miodowe mrrr:)) więc idę ukłonić się sobie w lustrze;D pozdrawiam całą ekipe :D:)
- Dołączył: 2007-11-19
- Miasto: Kraj W Kratkę
- Liczba postów: 4625
27 grudnia 2010, 17:44
Boże wreszcie wątek w którym nikt nie narzuca że NIE WOLNO jeść słodyczy... i że trzeba ćwiczyć każdego dnia minimnum 1.5godz...
to mi się podoba!!! i bardzo chętnie się dopiszę..
po przemyśleniach i podliczeniach:
* chciałabym do końca marca dojść do 53kg a potem to pięknie utrzymać... obecnie jestem na SD i na niej chcę schudnąć a potem myślę o diecie TW ale to już później
* mam nadzieję przez 250 dni nie jeść słodyczy ( cel osiągalny i sensowny )
* chciałabym przećwiczyć minimum 250 godzin ( cel trochę większy niż wychodzi z obliczeń ale podejmuję wyzwanie i się nie dam!!! )
Edytowany przez marlenka1983 27 grudnia 2010, 18:47