- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 1135
13 września 2011, 21:58
Od jakiegoś miesiąca nie potrafię patrzeć na zdrowe jedzenie
wcześniej ciągle jadłam ryż brązowy, pierś z kurczaka warzywka na parę razowe
bądź z mąki durum makarony takie na ogół zdrowe obiadki jadłam, a teraz jak
wspomniałam wyżej od miesiąca nie mogę na to patrzeć ostatnio sobie zrobiłam i
odstawiłam na bok stało mi w gardle. Wiem to jest nie dość, że żałosne to na
dodatek mało prawdopodobne, ale tak mam ostatnio jem tylko domową pizze,
spaghetti( przyzwoite, bo sos robię z pomidorów z puszki, mięso z indyka i
makaron durum) kolejny zestaw to np owsianka na obiad(głupota) no ale co
poradzić;/ lub 2 tosty z chleba razowego tak to są moje obiady ostatnio też
ziemniaki mi znowu posmakowały ;] mam problem tylko z obiadami bo w ciągu
reszty dnia jest na prawdę zdrowo i regularnie
Czy ma lub miał ktoś kiedyś podobny problem ? "przejedzenia się zdrowym
jedzeniem"?
13 września 2011, 22:02
ja się "przejadłam" indykiem i kurczakiem i już nie mogę patrzeć na to, ale moim zdaniem to wynika z tego że zawsze przyrządzam je tak samo bo nie jestem mistrzem w kuchni, nie mam pomysłów i czasu
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 1135
13 września 2011, 22:03
tak jak ja zawsze w ten sam sposób bo jak kombinuje coś nowego to mi się tylko jedzenie marnuje
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Bolesław
- Liczba postów: 163
13 września 2011, 22:43
Tutaj znajdziesz wiele dietetycznych przepisów i na pewno w twoim jadłospisie nie powieje nudą...
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
13 września 2011, 23:07
ja juz od dawna rzygam kurczakiem, indykiem, tunczykiem i bialym odtluszczonym serem bleee... ale co zrobic jak chce sie dobrze wygladac.
- Dołączył: 2010-05-05
- Miasto: mmm
- Liczba postów: 712
13 września 2011, 23:55
> Tutaj znajdziesz wiele dietetycznych przepisów i
> na pewno w twoim jadłospisie nie powieje nudą...
Przepisy, przepisami, ale czy to mądre odchudzanie które na blogu propagujesz? Patrząc na Twój pierwszy tydzien, gdzie na posiłek była woda i to dwa razy dziennie czasem, a jadłospis nie miał nawet 500 kcal, nie mówiąc o tym przysłowiowym 1000kcal....