Temat: Wasze wyskoki

Hej :) chciałabym się spytać o Wasze tzw. "wyskoki" od diety, odchudzania, zdrowego trybu życia itp.
Zastanawia mnie to bo właśnie dzisiaj nadprogramowo i zjadłam i wypiłam (policzyłam wyszło 1124kcal )
Czy kiedy Wam się coś takiego zdarzy to podajecie się czy puszczacie to w niepamięć?! Bo szczerze mówiąc ja się boję, że jutro też to powtórzę :/

No to jak?! Macie takie dni, że odpuszczacie na maxa?!
Ja ostatnio 2 dni pod rzad jadlam po 3000kcal i nie rwalam wlosow z glowy tylko od soboty znow dieta i tyle.Nie ma co roztrzasac tego co sie zrobilo,bo przez wyrzuty sumienia znow sie je,itd...
Pasek wagi
Tylko boję się, że bedzie jak zwykle, że taka porażka mnie załamie.

Z chęcią jutro poćwiczę mimo, że mam kontuzję stopy ałć... 
Vema od jutra dalsza walka, nie możesz odpuścić...
Pamiętaj, masz nas ;*
jeśli ja zaczynam robić wyskoki to znaczy, że czas na przerwę w diecie...
Wiem, wiem fight fight :) Ale te słodycze od mikołaja dalej będą na biurku...

ar1es1 napisał(a):

Ja ostatnio 2 dni pod rzad jadlam po 3000kcal i nie
wlosow z glowy tylko od soboty znow dieta i tyle.Nie ma
roztrzasac tego co sie zrobilo,bo przez wyrzuty
znow sie je,itd...

Dokładnie ja dzisiaj też przekroczyłam o ponad 1000 kcal. Ale od jutra wracam do zdrowego trybu. Bo wiem o co walczę :)  Gdzieś wyczytałam takie zdanie : "Upadasz. Nikt nie poda ręki. Ty wstaniesz i pójdziesz - ŚILNIEJSZY"  mam je wypisane nad łóżkiem i w takich momentach jak dziś, je sobie przypominam, i nie załamuję się i mimo porażek idę dalej. ;* bo najważniejsze to walczyć :)


Pasek wagi
Nie lamentuj nad 1100 kcal, kobito...
Jak byłam na diecie, miałam takie wyskoki co najmniej raz w tygodniu:D teraz mam gdzieś diety, jem co chcę i o dziwo nie chce mi się obżerać wszystkim co widzę:) zobaczymy czy kompulsy wrócą, myślę że jeśli pozwalam sobie teraz nawet na słodkie, to nie będzie mnie do tego aż tak ciągnąć jak wówczas, gdy stosowałam dietę.
mam w tygodniu taki jeden dzień dobroci,kiedy sobie na coś pozwalam :D