Temat: Czas zgubic sadełko na Dukanie 7.11.2010

a orientuje sie ktoras co z karczkiem? czy mozna czy nie mozna np taki z grilla?

Witam i przylaczam sie:) To moja druga proba z Dukanem. Przyznam sie, nie bylo mi lekko, ale teraz mam wiecej wiary, ze uda mi sie.

Nie podpisze sie pod argumentami na temat jo-jo, bo kilogramy, ktore zgubilam na Dukanie (3kg) nie wrocily, mimo mojej rozpusty.

FemmeFatal25, nie wiem, ale jesli to wieprzowina (nie jestem miesnym ekspertem) to raczej nie ze wzgledu na tluszcz.

Pirwszy dzien Dukana mija mi bezbolesnie raczej i dziwie sie, bo jednoczesnie ograniczam drastycznie palenie.

Dzisiaj zjedzone: 3 lyzki otrab z jogurtem naturalnym, 3 korniszony, 4 plastry piersi indyka, serek wiejski, pieczona noga kurczaka z sosem jogurtowo-pietruszkowym, activia waniliowa beztluszczowa.

Zycze wytrwalosci Wam i sobie!

u mnie waga stoi ale za to cm ida w dol . samopoczucie w 2 dniu rewelacyjne

Przepis na tosty - znaleziony w necie

2 łyżki otrębów owsianych
- 2 łyżki otrębów pszennych
- 1 łyżka serka wiejskiego
- 1 jajko
- sól pieprz zioła
- dowolne dozwolone dodatki (papryka, cebula, ogórek, pieczary, szynka )
Wszystko mieszamy w misce łyżką i wlewamy do sandwiczera.
Tostujemy przez ok. 10 minut. Tost zrobi się pulchny. Smacznego!

Witam dziewczynyDzis mija czwarty dzien na dukanie.Samopoczucie swietne i dwa kg mniej.Wionaa wyprobowalam przepis na tosty.Rewelka!Zjadlam dwa i ruszac sie nie moge.Sa bardzo syte.Przy okazji zjaralam sandwiczer .Jeszcze mam takie pytanko.Czy wiadomo cos o wiorkach kokosowych w diecie Dukana?Mam pomysl na deser i nie wiem czy moge uzyc wiorkow.Pozdrawiam 

Ja dziś 3 dzień ;) Czuję się świetnie, ale niestety ważenie w tym momencie nie ma sensu, bo dostałam @.
Mam nadzieję, że jak się za kilka dni zważę, to zauważę jakieś dobre zmiany ;))

Witaj , ja na tej diecie jestem dwa tygodnie - jestem najedzona , w pełni sił .Dużo o niej czytałam -polecam

Witam! Widze, ze kazdy dzielnie sie trzyma. Ja dzielnie, a wczoraj dowiedzialam sie, ze wyjezdzamy do rodziny na weekend. Nie chce sie tlumaczyc, ze wszystkiego co laduje na talerzu. Porazka:)

cześć ;)
zaczynam wierzyć, że chcieć znaczy móc (przynajmniej w kwestii diety ;p)
byłam wczoraj na takiej skromnej domówce imieninowej u kumpla - wiadomo chipsy, ciastka, piwo, wódka - nie dałam się skusić na NIC!
Grzecznie siedziałam przy kawce z mlekiem, a bawiłam się równie dobrze jak pozostali, nie myślałam przez cały czas "cholera.. ale bym sobie zjadła tego pierniczka" - nie i to mnie cieszy!
Wierzę, że każdej z nas uda się przezwyciężyć nasze słabość (czekolada w moim wypadku...taa...) ;))

i zapomniałabym o najważniejszym - po 4 dniu fazy uderzeniowej, mimo @ zmieniam paseczek! ;))
3 kg mniej! ;))