27 października 2013, 07:04
hej tak jak w temacie od jutra zaczynam dietkę ktoś chętny się przyłączyć zapraszam :)
1 listopada 2013, 21:12
Witajcie,
Nie pisalam dwa dni - wykonczona po pracy wracalam. Diete trzymam bez wiekszego problemu, ale mam jeden grzech na koncie - wczoraj wypilam mala filizanke rosolu. Nic takiego i nie mam zamiaru przestawac czy sie zalamywac. Niestety ostatnie dwa dni nie cwiczylam :( te problemy w pracy wyssaly ze mnie energie. Postaram sie zregenerowac i jutro wieczorem wskoczyc na gazele.
Co do dukana - odchudzalam sie, schudlam 2 lata temu, kopenhaska + dukan+ruch daly mi - 16 kilo w okolo 2.5 miesiaca. Trzymalam wage, ale po roku zaczelo wracac- na wlasne zyczenie - zarlam jak prosiatko, wiec moge miec zal do siebie. Na dukanie czulam sie naprawde dobrze, zero problemow, dobrze sie czuje na bialku, pilnowalam duzej ilosci warzyw i wody, czasem tesknilam za owocami, wiec moze jesien/zima kiedy malo owocow to dobry moment na diete ? jednak nie mowie, ze ja polecam, znacie jej wady - problemy z nerkami, zakwaszenie organizmu itp. moge jedynie subiektywnie powiedziec, ze ja nie mialam problemow, i na mnie dzialala.
Jak tam piatek - trudno ?
1 listopada 2013, 21:31
hej ja poległam na całej lini jutro wam opiszę co i jak ale jutro dietka normalnie
- Dołączył: 2013-10-21
- Miasto: radzyń podlaski
- Liczba postów: 72
2 listopada 2013, 07:57
Tasiula czemu poległaś? opowiadaj.
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
2 listopada 2013, 11:14
U mnie też wczoraj d... Ale dziś dalej dietka.
2 listopada 2013, 20:02
a ja już zakupy zrobione,
zaczynam w poniedziałek.
będzie ciężko ale uda się.
2 listopada 2013, 21:22
Powodzenia Marzenia, nie jest tak zle :) dasz rade :)
- Dołączył: 2013-10-21
- Miasto: radzyń podlaski
- Liczba postów: 72
2 listopada 2013, 21:28
Dasz dasz Marzenia,ja dopiero zaczynałam a już jutro mój ostatni dzień,zleci zanim się obejrzysz:))
- Dołączył: 2013-06-13
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 132
2 listopada 2013, 23:10
Cześć Dziewczyny!!!Nie piszę,bo jakoś mi nie po drodze,ale nadal trwam,choć nie do końca tak jakbym chciała.Mimo to jakieś efekciki są.Zmienię pasek w poniedziałek.Grzeszę dość często i to głównie wieczorkami,choć te grzeszki nie dotyczą na szczęście niczego z działu ŚCIŚLE ZAKAZANE,czyli słodycze itp.Chudnę pewnie dużo mniej niż Wy Laseczki(ok.2 kg.póki co),ale biorąc pod uwagę mój poprzedni tydzień i spadek wagi ok.2,5 kg.nie mam co narzekać chyba.To mimo wszystko 4,5 kg. w 2 tyg.Takie tempo jest dla mnie zupełnie ok.Trzymajcie się cieplutko i do następnego.
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
2 listopada 2013, 23:23
Uff, bo już myslalam, że zostałam sama :/