- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
12 czerwca 2011, 12:51
Dziewczyny (i chłopaki) mam pytanie odnośnie stretchingu. Bardzo lubię się rozciągać i zazwyczaj czekam tylko na okazję, żeby w trakcie treningu przystanąć i porządnie się porozciągać. Zazwyczaj rozciągam się po rozgrzewce (skakanka), kilka razy w trakcie biegania i na końcu. Czasem wychodzi nawet sześć razy po około 5-10 minut (bywa, że 15). Bardzo boję się, że moje moje mięśnie nóg "urosną" (mają do tego tendencję). Zastanawiam się czy to co robię nie szkodzi mojemu ciału i nie utrudnia spalania. Co myślicie? Wiem, że powinno się rozciągać na początku i na końcu treningu, ale czy w trakcie? Co mogę zrobić, żeby zminimalizować to uwydatnianie się mięśni. Wiem, że nieuniknione. Biegam na prawdę często i długo, jestem atletycznie zbudowana i szybko nabieram masy. Jak jest z tym rozciąganiem w trakcie? To dobre posunięcie?
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
13 czerwca 2011, 15:40
Rozciaganie to nie ma nic do wielkosci miesni... Poprostu pomaga im wrocic do stanu sprzed treningu i ulatwia regeneracje. Od aerobow przyrost miesni jest co najwyzej minimalny. A jezeli bedziesz cwiczyc i zdrowo jesc to naturalne jest ze ubedzie Ci tluszczu, a wtedy miesnie stana sie bardziej widoczne bo sadlo nie bedzie ich zakrywac...
EDIT. Ato rozciaganie w trakcie to sadze, ze mozesz sobie pominac, i zamiast tego na koniec sie porzadnie rozciagnac i tyle.
Edytowany przez Asiupek 13 czerwca 2011, 15:41