rafalmruk napisał(a):
Tomek - a co to za tabelka?Podasz? Bo to kurka coś nowego musi być.Jakim cudem od startu jest taki wysoki udział tłuszczu, skoro w mięśniach są pełne magazyny substratów?
Znalazłem rzeczone źródło (The Runner's Body, Ross Tucker, Jonathan Dugas, wydane przez Runner's World, 2009), okazuje się, że nie 60% VO2max, a 65% VO2max, i nie Tabelka, tylko Wykres. Przepraszam za usterki.
W postaci stabelaryzowanej wygląda to tak:
(0 min - 30 min - 60 min - 90 min - 120 min, procent pokrycia wydatku energetycznego)
25% VO2max (umiarkowanie energiczny marsz):
Muscle TG, czyli tłuszcz zmagazynowany w komórkach mięśniowych: 0 - 5 - 10 - 8 - 0
Plasma fatty acids, czyli kwasy tłuszczowe z osocza: 88 - 84 - 80 - 82 - 91
Plasma glucose, czyli glukoza z osocza: 12 - 11 - 10 - 10 - 9
65% VO2max (długie wybieganie):
Muscle TG: 25 - 28 - 26 - 22 - 21
Plasma fatty acids: 23 - 22 - 26 - 34 - 36
Muscle glycogen, czyli glikogen mięśniowy: 34 - 33 - 33 - 27 - 27
Plasma glucose: 18 - 17 - 15 - 17 - 16
Czyli, upraszczając temat, przy długim biegu od początku 48% zapotrzebowania pokrywamy z tłuszczu. Po pół godzinie osiągamy 50%. Po godzinie tłuszcz zyskuje przewagę: 52%. Po półtorej godziny 56%, po dwóch godzinach 57%.
Przy marszu jest to stale około 90% na rzecz tłuszczu, ale - uwaga - całkowity wydatek energetyczny około trzy razy mniejszy
![]()
. Ale - uwaga 2 - czas regeneracji po marszu jest nieporównywalnie krótszy niż po biegu. Ale - uwaga 3 - bieganie rozbudowuje masę mięśniową (a jednak!), która jest dla organizmu bardziej energochłonna, przez co zwiększa przemianę podstawową. I tak dalej, i temu podobne... Widać, że temat bynajmniej nie jest prosty.
Do tego należy jeszcze dodać liczne zastrzeżenia. Między innymi to, że indywidualne zróżnicowanie bywa ogromne. Że glikogen mięśniowy po pierwsze może zostać zużyty wyłącznie w mięśniach, w których się znajduje (aczkolwiek widziałem doniesienia, z których wynika, że kwas mlekowy we krwi to również mechanizm odzysku glikogenu na potrzeby ogólnoustrojowe, nie tylko uboczny produkt przemiany materii), po drugie przy systematycznym treningu należy go odbudowywać, bo inaczej zabraknie nam mocy (metaforycznie i w rozumieniu fizycznym).
T.