19 września 2010, 18:55
Zapraszam wszystkich chcących cieszyć się smuklejszym brzuchem do rozpoczęcia
"Aerobicznej Szóstki Weidera".
Startujemy jutro!
Pilnujemy się i wspieramy nawzajem :)
Dla większej motywacji wszyscy chętni zobowiązani są do wstawienia zdjęcia "PRZED" oraz podania wymiarów* do jutra do godziny 20:00.
01. listopada pochwalimy się efektami i w otwartym głosowaniu wybierzemy Miss Brzucha** czyli dziewczynę, której metamorfoza będzie najbardziej olśniewająca:)
Nie ważne czy masz problem z sadełkiem, czy z jędrnością
liczy się postęp jakiego możesz dokonać w zaledwie
6 TYGODNI! ![]()
*pod biustem, talia, brzuch
**inne propozycje tytułu mile widziane ![]()
Edytowany przez raspberry.pie 19 września 2010, 18:56
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 704
13 maja 2011, 15:58
Hej Krowka!!!! Miło wracać do kraju chociaż na 3 dni co? Wiesz, myślę że znajomi cię nie poznają po tych ponad 15 kg mniej! Ja dziś dostałam @@@@ i nie mogę zbytnio się głodzić bo i tak wkurzona chodzę, ale od poniedziałku postaram sie na jabłuszka na trochę przejść i myślę że szybciutko wtedy osiągnę sukces! Będę ci się zwierzać każdego dnia jak mi ciężko hehehehe.
![]()
No i chwalić sie oczywiście jak to pięknie szczupleję! Do sierpnia do wesela masz troszkę czasu ale on tak nam szybko umyką że nie ma na co czekać! Do dzieła!
19 maja 2011, 21:10
Hejkaaa :) fajnie bylo, nawet na 3 dni warto sie przejechac, ale niestety oszczedzam urlop, miedzy innymi na ten sierpien... co tu duzo mowic mam dokladnie 12 tygodni do tej imprezy, czas umyka, ale pare (nascie :P) kilo mozna zgubic. Zobaczymy. Licze na Twoje wsparcie i kopniaczki :) jak tam Twoje jabluszka ? co do diety, to dukan dziala u mnie super, ale znajoma w Polsce, po pol roku odchudzania wyladowala w szpitalu ze strasznymi problemami nerek... troche mnie to wystraszylo tak szczerze, bo z tego co mowi stosowala sie do zalecen, pila duuuuzo wody... nie chce sie w klopoty wpedzic. Bede sobie robic od czasu do czasu do 5 dni uderzeniowki, a tak to MZ (= 1000-1200). Wiesz w sumie to niby marudze, ze sie tak 'bujam' z ta dieta ( bo tak jest !!!), ale gramik do grama i w sumie troche sie uzbieralo tych zrzuconych kilogramow... Teraz nie mam wymowek, do sierpnia nic nie planuje, zadnych odwiedzin, wyjazdow itp. Chcialabym do tego czasu 10 zrzucic, w koncu to nawet mniej niz kilogram na tydzien.... Trzymaj sie Malgoss i trzymaj kciuki mocno za mnie i Tobie tez powodzenia...