- Dołączył: 2006-10-13
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 2735
18 maja 2010, 09:21
hej,
mam ogromny problem z lydkami. schudlam juz 17kg, a w lydce ubylo mi zaledwie 2,5cm :( roznica pomiedzy udem a lydka na poczatku odchudzania wynosila 24cm, a teraz zaledwie 17.5cm.
przez ponad rok chodzilam na spinning i aerobik, zawsze dobrze sie rozciagalam. ostatnio zamienilam rower na bieganie, ale na efekty trzeba jeszcze poczekac.
najtrudniej jest mi schudnac wlasnie w lydkach i brzuchu, wkrotce zostanie mi duzy brzuch na rozbudowanych lydkach :)))
co mozecie mi doradzic???
18 maja 2010, 09:29
hmmm... z tygo co wiem najllepszy jest rower. tylko na tych niskich biegach trzeba jezdzic :)
pozdrawiem
- Dołączył: 2006-10-13
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 2735
18 maja 2010, 09:37
jezdzilam wlasnie na malym obciazeniu. uda ladnie mi schudly, ale lydki nie chca...
18 maja 2010, 09:41
Sprzeciw. Mnie od roweru zrobiły się ogromne mięśnie na łydach.
- Dołączył: 2010-05-17
- Miasto:
- Liczba postów: 64
18 maja 2010, 09:55
mam podobnie - łydki i brzuch najoporniejsze. mi podczas diety udo schudlo ok 5 cm a w łydce nawet milimetra :(
- Dołączył: 2009-05-25
- Miasto: Serce Marcina
- Liczba postów: 6741
18 maja 2010, 10:02
też jestem oporna w tych miejscach.
schudłam 20kg, z łydki spadło mi około 7cm
- Dołączył: 2006-10-13
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 2735
18 maja 2010, 10:06
agniczka 7cm to jest cos:) mi ubylo zaledwie 2,5cm. na poczatku mialam 43cm, a teraz 40,5cm :(((
18 maja 2010, 10:18
a poucinac po kawaleczku z kazdej strony hihihi
![]()
oj zeby to bylo tak latwe
moja znajoma jezdzila na orbitreku w pol przysiadzie i jej to pomoglo ale na lekkim obciazeniu