- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 957
25 stycznia 2011, 10:54
rewelacyjny pomysł, ja mieszkam w domciu , ale mam trzy piętra ...hi hi hi idę policzyć schody :)
25 stycznia 2011, 11:06
Witaj,
Ja tak ćwiczyłam, co drugi dzień przez 30 min tylko że nie schodziłam na sam dół i wchodziłam ale schodziłam jeden schodeczek i znowu na niego wchodziłam. Pot lał się litrami, po ćwiczeniach czułam się o 10 kg mniej!
Przez miesiąc schudłam 3 kg.
Tylko że ja mieszkam w domu i nikt na mnie się nie gapił :P W bloku pewnie bym tak nie ćwiczyła :)
25 stycznia 2011, 11:09
Świetny pomysł :)
Ja mieszkam na 4 pietrze (bez windy) i tez troche biegam po tych schodach;)
Odkąd zaczęłam się odchudzać znajduję coraz więcej powodów, żeby wyjść z domu i poforsować się na schodach;)
- Dołączył: 2010-01-15
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 5607
25 stycznia 2011, 11:55
Bardzo dobry pomysł
![]()
A wstyd to jest kraść a nie chodzić po schodach i robić coś dla siebie i swojego zdrowia.
Owszem można trafić na sąsiadów, którzy popukają się w głowę ale to będzie świadczyło tylko o nich. Trzeba z uśmiechem powiedzieć "Dzień Dobry" i śmigać dalej.
Mieszkam na 4 piętrze w bloku bez windy więc pokonuję czasami kilka razy dziennie 80 - 90 schodków
![]()
To nie aż taki duży wyczyn ale zawsze to coś
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1098
25 stycznia 2011, 23:24
kobiety...ale bym chciała z wami po ćwiczyć bo wiem że to fajnie spala kcal. Ale!
no właśnie. mam tylko aż 3 schody:/ heh bo mieszkam za wsi. i gdzie ja mam wchodzić:)ewentualnie na drzewo:)eh tylko nie ma windy żeby zejść :)