- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3657
1 marca 2013, 12:12
Cześć. Zwracam sie do wszystkich "specjalistów " od biegania. Wczoraj wieczorem przy 3 stopniach Celsjusza biegałam ok 15-20minut. W pewnym momencie poczułam dosyć taki ból w klatce piersiowej. Chciałabym Was zapytać czy to normalne jest?? Nie mam kondycji i moze dlatego, albo za niska temperatura była na dworze... proszę o jakieś opinie:) Z góry dziekuje;**
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
1 marca 2013, 12:19
Normalnie nie jest. Co to jest dość taki ból?
Mocny , słaby, kłujący? I gdzie? W przełyku, w płucach/tchawicy, pod mostkiem?
Oddychanie powiększało ból czy nie? Przeszło jak odpoczęłaś?
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3657
1 marca 2013, 12:20
tak przeszło. To był taki jakby ucisk przy oddychaniu tak jakby na mostku...
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 172
1 marca 2013, 12:27
Mam to samo, i bez różnicy, jaka jest temperatura, zawsze czuję ból tak mocny, że czasem aż nie mogę oddychać, a na kondycję nie narzekam.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
1 marca 2013, 12:30
Najpierw powiem tak: nie jestem lekarzem i nie widzę Cię. Więc mogę tylko zgadywać.
Słaba kondycja wymusiła forsowne oddychanie i stąd ten ból. Mozę biegaj mniej intensywnie, albo zaczynaj od marszobiegów? Organizm szybko przyzwyczaja się do wysiłku i u mnie taki rodzaj bólu minął po 2 tygodniach, ale zaczynałam od marszobiegów, bardzo ostrożnie, no i przy duzej nadwadze.
Generalnie obserwuj się uważnie, jakby coś Cię dalej niepokiło to trzeba by wybrac się do lekarza.
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3657
1 marca 2013, 12:30
no to ciekawe czemu tak jest?
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
1 marca 2013, 12:33
Od kiedy biegasz i jak intensywnie?
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 172
1 marca 2013, 12:41
Ja przez ten właśnie ból nie biegam, ale pływam co drugi dzień po godzinie. Może faktycznie trzeba zacząć od marszobiegów i małymi kroczkami próbować truchtać, bo organizm nie jest przyzwyczajony.
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13336
1 marca 2013, 12:45
Nałykałaś się chłodnego powietrza przy zbyt intensywnym biegu i/lub masz słaba kondycję.
Mam tak samo ale ja w ogóle nie mam żadnej kondycji.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
1 marca 2013, 12:49
Ja biegałam wg. metody Jacka Danielsa, planu białego. To idealny plan dla początkujących, żeby nie przeforsować się, nie zniechęcić i dojść do fajnych wyników. Wzięty z tej książki http://olimpius.pl/ksiazka-bieganie-metoda-danielsa-jack-daniels.html
Aktualnie nie biegam, jestem w ciazy. Ale w zeszłym roku zaczelam w lutym i z pewnymi sukcesami od totalnego zera kondycji doszłam do fajnych wyników. Bez bólu