- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
13 września 2013, 13:35
Hej dziewczęta:)
Dzisiaj wybieram się pierwszy raz na bieganie i chciałabym się jeszcze bardziej zmotywować:)
Kiedy zauważyłyście pierwsze efekty?
Jak często biegałyście i jak długo??
- Dołączył: 2012-05-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 821
13 września 2013, 13:41
Ciało wygląda już dużo lepiej po pierwszym miesiącu :) Ja biegam 3-4 razy w tygodniu, 50 minut, około 7 km :)
13 września 2013, 13:44
Ja na początku zaczęłam od 10 minut, później powoli zwiększałam czas żeby się nie zrazić :) Biegam 4-5 razy w tyg po pół godziny, jak mam więcej wolnego to idę na jakiś 'maratonik' godzinny raz w tygodniu;) Pierwsze efekty widać już po miesiącu. Ze wszystkich form aktywności fizycznej na mnie bieganie działa najlepiej- zrzuciłam już ponad 2 kg w dwa tygodnie, a ćwicząc z Chodakowską też po 5 razy w tygodniu killery i turbo spalania.. NIC.
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
13 września 2013, 13:45
TheGodmother napisał(a):
Ja na początku zaczęłam od 10 minut, później powoli zwiększałam czas żeby się nie zrazić :) Biegam 4-5 razy w tyg po pół godziny, jak mam więcej wolnego to idę na jakiś 'maratonik' godzinny raz w tygodniu;) Pierwsze efekty widać już po miesiącu. Ze wszystkich form aktywności fizycznej na mnie bieganie działa najlepiej- zrzuciłam już ponad 2 kg w dwa tygodnie, a ćwicząc z Chodakowską też po 5 razy w tygodniu killery i turbo spalania.. NIC.
Ja ćwiczę z Mel B, ale to już nie działa, dlatego szukam czegoś nowego;)
A bierzecie sobie jakieś picie??:D Tzn.wodę??
13 września 2013, 13:50
Ja nie biorę nic do picia :) Jakoś jak nie jest już gorąco to nie potrzebuję. W upały brałam
- Dołączył: 2010-09-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1394
13 września 2013, 14:08
O bieganiu można pisać całe elaboraty..... Kocham tą formę aktywności fizycznej. Jeśli będziesz regularna i sumienna w treningach szybko zobaczysz efekty. Zacznij spokojnie, żeby się nie zniechęcić. Po kilku tygodniach nie będziesz sobie wyobrażać życia bez tych endorfin wydzielanych w czasie trenigngu. Powodzenia! ;)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
13 września 2013, 14:22
kocham to ! :) polecam, bo uzależnia, po bieganiu człowiek taki szczęśliwy
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3688
13 września 2013, 14:50
Pozytywów biegania jest wiele. Oprócz lepszego wyglądu naszego ciałka, wzrasta też nasza wytrzymałość ;) Osobiście biegam 3 razy w tygodniu po 65 minut (dystans ponad 11 kilometrów) plus to co na treningu (jakieś dwa/ trzy kółka - wychodzi od 1,6 - 2,4 km [czasem więcej]).
- Dołączył: 2012-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 103
13 września 2013, 15:29
uważaj bo się uzależnisz ![]()
a na poważnie - skutki:
- natychmiastowe - super samopoczucie - ktoś tu wcześniej pisał o endorfinkach - tak, tak, tak no i satysfakcja. Mi od razu poprawił się też lepszy metabolizm,
- po miesiącu - czuć już, że spodnie luźniejsze,
- po 3 miesiącach - już czuć na ciuchach, że jest Ciebie mniej.
Jeśli do biegania dołączysz mądrą dietę - ani głodzenie ani przejadanie tylko mądrą dietę i będziesz biegać min. 3 x w tygodniu REGULARNIE to wyniki na pewno zobaczysz.
Ja zaczęłam pod koniec maja i obecnie mam mega motywator w postaci zmniejszonej o ok. 5 kg wagi ale bardziej sprężystego ciała. Wchodzę w ciuchy rozmiar mniejsze (niektóre chyba 2 nawet) i świetnie się czuję.
Biegam 3-4 razy w tygodniu zaczynałam od 3 km przeplatanych marszem (kondycję miałam żadną) obecnie z reguly jest to 7-8km, a raz w tygodniu ponad 10. Na początku ledwo biegałam ciągiem minutę, obecnie 45 minut to nie problem.
Nie napinaj się tylko na tempo !!!! W bieganiu na początku nie chodzi o szybkość ale truchtanie w tempie konwersacyjnym !
Wytrzymaj trudne początki a potem się uzależnisz czego Ci życzę !
Aha i nie przejmuj się pogodą - taka jak dzisiaj jest idealna - lekki chłodek spowoduje, że nie spocisz się aż tak bardzo.
No i buty najważniejsze !
Edytowany przez kambodja 13 września 2013, 15:30
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
13 września 2013, 16:05
Oj Kochane, u mnie podziałało odwrotnie;<
Zawroty głowy itd.
Zniechęciłam się, wracam do starego, kochanego orbitreka;<