- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3802
16 października 2011, 19:09
Dzisiaj wpad lam z wizytą do córki, pogoda super, tylko jedzić
87 / 5930 / 6000
Jak wrócę do domu bede miała ponad 6 tysiaków i oby było tak cieplutko jak teraz, a napewno zmienię swje zamierzenia tylko jeszcze nie wiem do ilu , może do 7 tysiaków ?
Edytowany przez rabarbarrr 16 października 2011, 19:12
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
16 października 2011, 19:35
he, he...Rabarbarku ,dawaj 10 000 ..Co to dla Ciebie? ja postępuję rozważnie, zmieniam cele o 500 km, a i to wątpię, czy mi się uda...Ale w Ciebie wierzę:)
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
16 października 2011, 19:48
zmarzłam okrutnie
aż płakać mi sie chciało
a przede mną jeszcze 11 kilometrów i juz wieczór
38,33 / 4105,3 / 5000
17 października 2011, 07:59
Witajcie! Czy u Was też tak pięknie od rana słonko świeci? Do tego na razie 0 stopni, ale się podniesie. Dziś bastuję i się regeneruję, bo siedzę do 17 w arbajcie, ale nadrobię to we wtorek i środę.
Rabarbarrr, spokojnie możesz sobie cel zwiększyć o tysiaka, a później, zobaczymy, co nam Pani Zima pokażę.
Dupko, fajnie, że trafiłaś na bs, miej się na baczności, bo to wciąga, oj i to bardzo. Mogę śmiało powiedzieć, że to właśnie bs jest głównym winowajcą galopującego postępu mojej cyklozy.:).
Skoro już wiesz, że tam jestem, to nietrudno mnie zlokalizować.
Edytowany przez cholerah 22 października 2011, 21:43
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
17 października 2011, 08:12
Tak, tak Ptaszyno :)
Widzę, że sezon 2012 ładnie się zapowiada, ale niewiele Ci brakuje. Patrząc na Twoje postępy rowerowe myślę, że z palcem w d. staniesz na najwyższym stopniu podium. Ja póki co wielkich planów nie robię, ale w pierwszej 10-tce fajnie by było się znaleźć
![]()
No i niech mnie wciąga - Mężowi już oznajmiłam, że plan na sezon 2012 to 10 000 km :) Uradował się!
A pogoda dziś i u mnie CUDNA! Słońce razi przez okno. Temp. 0 st, odczuwana -2,5 st póki co. Ok. 10:00 spadówka na szybki rower.
Edytowany przez ...Dupka 17 października 2011, 08:15
17 października 2011, 08:27
Ambitna Dupka, brawo!
Mąż się uradował, powiadasz. Mój cały czas wyklina na rower na czym świat stoi, ale jestem dobrej myśli, bo dziś rano przeglądał katalog rowerowy i oświadczył, że kupi sobie nowy rowerek.
Będę trzmać kciuki za te Twoje 10 000, a kto wie, może i więcej się wykręci.
Edytowany przez cholerah 22 października 2011, 21:44
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
17 października 2011, 08:41
A co mi tam :) Wiem, że to co ukręciłam w tym sezonie to o wiele mniej niż bym mogła. Ale często duperele mnie powstrzymywały: nienajlepsza pogoda (co wcale nie musiało oznaczać deszczu), kac jakiś, leń zwykły. No i trochę brakowało regularności. Gdybym tak codziennie w tygodniu choć te 32 km jeździła to już jest 1 000 w miesiącu. A wiadomo: weekendy, miesiące kiedy mam luźniej w pracy - wtedy można poświęcić się jazdom na maksa!
A Męża mam rzeczywiście bardzo wyrozumiałego. Sam mi kibicuje i cieszy się, że znalazłam takie hobby. Może w przyszłym roku uda mi się i jego trochę wyciągnąć ze sobą :D
Ja trzymam kciuki za Twoje zwycięstwo w przyszłym sezonie! Obstawiam u Ciebie minimum 20 000 km w 2012 roku ... :)
17 października 2011, 08:45
Rower oddaję dzisiaj do naprawy... Mam nadzieję, ze szybko wróci.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
17 października 2011, 09:53
U mnie -5C, piździ na maxa, ale 8 km za mną, brrrrr....
17 października 2011, 11:04
Rower odprowadzony. Nawet prawie nie zmarzłam :P
5 / 1259 / 2000
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 17 października 2011, 11:05