- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 671
20 sierpnia 2011, 17:37
Chyba jestem nienormalna...
Chodzi mi o to, że jak tylko parę dni spóźnia mi się okres od razu się niepokoje, że może coś poszło "nie tak" i mogę być w ciąży. ZAWSZE się zabezpieczamy, uważamy, ale i tak jakoś jest we mnie ten lęk.Wcześniej brałam tabletki, zawsze o stałej porze,nie było wymiotów i biegunki,a i tak jak jeden dzień spóżniał mi się okres wkręcałam sobie, że może tabletka się nie wchłonęła...Nie wiem czy lepiej być uważnym może nawet przewrażliwionym niż ignorować temat i myśleć "ze mi się to nie zdarzy"..
Edytowany przez lodyczekoladowe 20 sierpnia 2011, 17:38
22 sierpnia 2011, 16:44
jesli ktos ma fobie to pcha sie tam gdzie go straszy?
gdybym bala sie piwnicy to bym do niej nie wchodzila
23 sierpnia 2011, 17:40
A mi się zdarza wejść do piwnicy ale serducho wali jak oszalałe, choć wiem, że nic tam teoretycznie złego mnie nie spotka. Niektórzy latają samolotami choć strasznie się boją i muszą sobie nieźle dziabnąć "przed". I choć wiem, że szanse na zajście przy prawidłowym przyjmowaniu tabsów liczy się w promilach, to i tak ten strach jest i będzie. Nie da się w ogóle nie uprawiać seksu wyłącznie dlatego, że przez 2 z 63 dni odczuwa się jakiś strach. Bez przesady :)
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 671
26 sierpnia 2011, 00:42
> też tak mam... i chyba u mnie też jest to
> spowodowane tym, że chcę skończyć studia, a z
> dzieckiem byłoby dużo ciężej..
![]()
26 sierpnia 2011, 06:10
jesli sie ktos stresuje to po co uprawia seks? a jeli juz chce tzn ze jego metoda jest nie dla niego i powinien ja zmienic.
u nas tez kwestie finansowe (jak i brak parcia) odgrywaja w nie chceci posiadania dziecka ale nie stresowalam sie na gumkach. teraz biore hormony bo wygodniej
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 671
26 sierpnia 2011, 19:09
Seks to dla mnie przede wszystkim przyjemność, więc nie mam zamiaru z niego rezygnować.
Stres zdarza mi się jedynie kiedy spóźnia mi się okres, powiedzmy co jakies 4-5 miesięcy a nie przy każdym razie kiedy uprawiam seks.
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 671
26 sierpnia 2011, 19:09
Seks to dla mnie przede wszystkim przyjemność, więc nie mam zamiaru z niego rezygnować.
Stres zdarza mi się jedynie kiedy spóźnia mi się okres, powiedzmy co jakies 4-5 miesięcy a nie przy każdym razie kiedy uprawiam seks.