29 czerwca 2011, 22:43
kto pamięta moją historie ten wie o co chodzi...
SZYBKI SKRÓT: facet na weselu poprosił mnie o numer tel. Napisał ze chce sie ze mną spotkac bo fajnie mu sie ze mną rozmawia, ostrzegł jednak ze ma dziewczyne i ze to tylko kolezenskie spotkanie.
Spotkanie było super. normalne kolezenskie. zadnych flirtów czy czegos takiego...KONIEC SKRÓTU
ale po spotkaniu sie zaczeło.. komplementy i flirtowanie przez smsy.. kilka razy musiałam go przywracac do pionu. przepraszał i mowił ze cięzko przy mnie zachowac mu fason i ze to nie jest dla niego łatwe...
no i oczywiscie chce sie ze mną spotkac
takze cóz...albo sie zakochał... albo nie wiem...![]()
Edytowany przez ramayana 29 czerwca 2011, 22:49
30 czerwca 2011, 09:27
no nie wiem czy go nie będziesz kusić... Mozesz nto robić nawet nieświadomie, lub rozmawiając z nim niby jako "kolegą", alr tak na prawdę gdzieś w środku chciałbys, aby było inaczej. Ta sprawa cała jakoś mi się nie podoba.... I szkoda, że dziewczyny nie trzymają jednego frontu...
30 czerwca 2011, 09:28
Emwuwu :):)
poszłam bo po prostu lubie zawierać nowe znajomosci :) a on wydaje sie interesującym człowiekiem :) przecież to ze ktoś jest w związku nie oznacza ze nie moze sie zadawać z płcią przeciwną...i z takim nastawieniem poszłam na spotkanie :)
tym bardziej ujął mnie tym za zagrał w otwarte karty i powiedział przed spotkaniem ze ma dziewczyne :)
poison.girl87 :)dzieki :)
yavvie :) pamietaj.. z przymruzeniem oka
;)
EDIT: Przepraszam za tytuł tematu... "facet to świnia" bylo w cudzyslowie wzięte ale niestety moderator musial je wyrzucic bo nie mozna wpisywac ""
a ja chciałam tylko nawiązać do znanej piosenki :)...
Edytowany przez Malina2011 30 czerwca 2011, 09:34
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
30 czerwca 2011, 09:32
Ty tak serio - szczerze - moim zdaniem niszczysz czyiś związek
Jeśli chodzi o niego to jest nie w porządku wobec swojej dziewczyny, a Ty na to przyzwalasz spotykając się z nim i pozwalając na flirt.
Chce się z Tobą spotykać - niech zostawi swoją dziewczynę i się z Tobą spotyka i zobaczycie co wyjdzie. Ale nie spotkania na boku...
W ogóle nie rozumiem takiego czegoś - ja w życiu nie spotkałabym się z kimś kto miałby dziewczynę. Bo bałabym się, że kiedyś będąc ze mną w związku zrobi mi to samo.
Mnie chłopak rzucił, bo myślał o innej - i nie dawało mu to spokoju, bo czuł, że mnie oszukuje. Bo myślał, bo się zakochał. Ani przez myśl mu nie przyszło, żeby spotkać się z nią będąc ze mną. I chociaż bolało, to przynajmniej wiedziałam, że zachował się fair.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
30 czerwca 2011, 09:42
dokladnie! na razie go hamuj, bo przecież MA DZIEWCZYNĘ! btw, "fajny" z niego gość, jak flirtuje z Tobą, a później mizia się z laską.. jak chcesz zeby coś z tego było to ok, ale najpierw "niech coś zrobi" z dziewczyną, bo to nie jest fair w stosunku do niej.
- Dołączył: 2011-04-11
- Miasto:
- Liczba postów: 558
30 czerwca 2011, 09:59
Według mnie jeśli ma dziewczynę - pewnie jej nie zostawi (bo faceci to tchórze z reguły), a dodatkowo spotyka się z Tobą to jest to dla niego wprost idealna sytuacja. Niby spotykacie się koleżeńsko, ale jeśli z jego strony wychodzą jakieś dziwne inicjatywy to wiadomo, on chce Ciebie "przelecieć" :P Jeśli coś takiego by się wydarzyło on powie, że się pohamować nie mógł, ale przecież nie robił Ci żadych nadziei od początku i mówił, że ma dziewczynę... Ot, taka ich natura ;-)
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 568
30 czerwca 2011, 10:10
> "ale ja nie jestem w ciemię bita .. jezeli chce
> dziewczyny na boku... to sie niestety gorzko
> rozczaruje. Ze mną bedzie mógł co najwyzej herbate
> wypic.Ze mnie jest bardzo twarda sztuka umiem
> utrzymac emocje na wodzy."
> I to jest dobre
> podejście. Trzeba umieć kontrolować emocje i umieć
> zachować zdrowy dystans.
Kontrolować emocje??? Chyba trzeba by mieć serce z kamienia. Na początku znajomości to jest możliwe, ale jak Malina2011 się zakocha w tym chłopaku (a wszystko ku temu zmierza, bo już jest nim zauroczona), to o kontrolowaniu sytuacji nie będzie mowy. Wtedy w miejsce zdrowego rozsądku pojawiają się uczucia i emocje - taka jest prawda. To jak igranie z ogniem.
Ale co do tematu, poznałam mojego narzeczonego na wakacjach, on miał dziewczynę (od 3 miesięcy więc niezbyt długo), ale zakochał się we mnie i w dniu w którym wrócił z wakacji powiedział jej o wszyskim i zerwali. Kilka dni później byliśmy parą i jesteśmy razem od... 5 lat :) Tak więc nie ma tu reguły, ale bardzo ważne jest to czy facet gra czysto ze swoją obecną dziewczyną, bo jeśli gra na dwa fronty to lepiej uważać.
30 czerwca 2011, 10:16
Dotikk ja w ogole jestem dziwna i pełna sprzecznosci...
![]()
zycze szczescia u boku Twojego chłopaka :)
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 348
30 czerwca 2011, 10:42
wydawać by się mogło , że się zakochał .
myślę, że powinnaś go olać , w końcu ma dziewczynę ...
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
30 czerwca 2011, 10:51
a ja bym chciala zeby to jego laska sie za niego podala i z toba spotkala ciekawe czy wtedy bys byla taka cwana.Bo gdybym ja spotkala kogos kto chocby pomyslal przez sekunde o rozbiciu mojego zwiazku to niewiem co bym takiej zrobila

mam nadzieje ze ci sie to nie uda i dostaniesz nauczke od zycia.
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
30 czerwca 2011, 10:53
co z tego ze nie sa malzenstwem ja jestem z moim partnerem 9 lat i mamy za soba wiecej wspolnych wspanialych chwil niz nie jedno roczne malzenstwo milosc to milosc a kryzysy w zwiazkach sie zdarzaja .