- Dołączył: 2011-10-18
- Miasto:
- Liczba postów: 75
28 października 2011, 21:10
hej dziewczyny..
wiem robię z siebie totalnego pomyleńca :D ale naprawdę jestem kiepska w te sprawy, zwykle faceci sami się o mnie starali, ale od pół roku jestem sama, ciężko przeżyłam to rozstanie ( co już pisałam z resztą i świetnie mi pomogłyście) teraz się podnoszę z dołka, jest coraz lepiej, no ale moja samoocena po tym wszystkim jest strasznie niska, oprócz tego, że wygląd też się zmienił, bo przytyłam 10 kg.
Znajomych nie pytam o porady w tych sprawach, bo chyba by umarli ze śmiechu, zwłaszcza, że znają mają flirciarską naturę sprzed pół roku, gdy faceci się za mną uganiali, a ja byłam wierna mojemu.
Poznałam faceta- jest świetny! Tylko też raczej nieśmiały, specyficzny typ :) i pytanie do was jak go zachęcić, ale nie zniechęcić? :D
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
28 października 2011, 21:18
może zaproponować wspólne wyjście do kawiarni czy coś w tym stylu albo poprostu dać mu czas.
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Mielec
- Liczba postów: 729
28 października 2011, 21:40
niestety nie pomogę ci bo sama mam ten problem :<
jest jeden chłopak ,wspaniały ale nieśmiały i też nie wiem jak go zachęcić ... ; )
28 października 2011, 21:43
może zaproponuj jakiś spacer, nic takiego zobowiązującego... z czasem na pewno przestanie być taki niesmiały:)
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
28 października 2011, 21:45
przyzyczaji się i otworzy
- Dołączył: 2011-10-18
- Miasto:
- Liczba postów: 75
28 października 2011, 21:50
ja też jestem raczej nieśmiała, albo robię z siebie kretynkę... ;/
28 października 2011, 21:51
zaproponuj mu spotkanie, napewno ci niedomowi !
29 października 2011, 10:50
changemylife co postanowilas???
pytam, bo jestem w takiej samej sytuacji ;]
- Dołączył: 2009-06-27
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 107
1 listopada 2011, 19:00
Zacznij go oswajać jakoś przez internet, wyciągaj na spotkania, które nie będą w sposób oczywisty wskazywać na Twoje zamiary (wyjście do kina w kilka osób, nie we dwoje... jakieś imprezy niby przypadkiem). I oczywiście zawsze zostaje rozmiękczanie alkoholem ;)
3 listopada 2011, 16:00
Eee przez internet... jak dla mnie nic gorszego nie moze byc! Juz raz to przerabialam.... no ale moze akurat mialam pecha