28 marca 2013, 19:17
Witajcie ;) Pisze tutaj, bo jestem ciekawa czy Waszym zdaniem przeciwieństwa się przyciągają? Jeżeli dziewczyna lubi inne rodzaje filmów, serialów, muzyki, jedzenia itd. czy to ma jakąś przyszłość?
Mam 20 lat, od niedawna spotykam się z chłopakiem, który jest ode mnie pięć lat starszy. Bardzo go lubię, ale zastanawiam się czy różnice nie będą w przyszłości zbyt uciążliwe. A może to przez różnice wieku mamy inny gust ?
Edytowany przez LostInParadise 28 marca 2013, 19:22
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
4 kwietnia 2013, 09:00
Victorious napisał(a):
przynajmniej już wiem skąd to zdziwienie gdy wychodzi na jaw, że mój facet noszący dres i ścięty na łyso czyta więcej książek miesięcznie niż reszta społeczeństwa w ciągu roku. ale chyba nikt już nie pamięta, że rap to muzyka o problemach społecznych a nie zaliczaniu dziwek. :)
No niestety ludzie strasznie stereotypowo oceniają innych - tak jak nie każdy gość w dresie to bandyta tak nie każdy typ w garniturze to gentleman.
7 maja 2013, 09:55
Moim zdaniem, przeciwieństwa mogą spowodować rozpady związków. Nie mam tu na myśli delikatnych sprzeczności jak ulubione jedzenie, jednak niektóre różnice w charakterze są nie do ominięcia. Najważniejsze, to znaleźć wspólny język i zainteresowania. Kwestia gustu, odnośnie filmów, nie powinna mieć większego wpływu na relacje miedzy ludźmi, ale związek np.: chłopaka, który nie lubi wychodzić z domu, z dziewczyną pełną energii, nie wyobrażającej sobie życia bez dużego grona znajomych i wieczornych zabaw - jest skazany na porażkę. Zawsze trzeba iść wspólną ścieżką i tyle. Jeżeli ktoś nie jest z niej zadowolony, to kiedyś będzie musiał skręcić. Jeżeli dobrze się dogadujecie, to seriale raczej was nie rozdzielą :)
7 maja 2013, 13:15
Gabibaj napisał(a):
Moim zdaniem, przeciwieństwa mogą spowodować rozpady związków. Nie mam tu na myśli delikatnych sprzeczności jak ulubione jedzenie, jednak niektóre różnice w charakterze są nie do ominięcia. Najważniejsze, to znaleźć wspólny język i zainteresowania. Kwestia gustu, odnośnie filmów, nie powinna mieć większego wpływu na relacje miedzy ludźmi, ale związek np.: chłopaka, który nie lubi wychodzić z domu, z dziewczyną pełną energii, nie wyobrażającej sobie życia bez dużego grona znajomych i wieczornych zabaw - jest skazany na porażkę. Zawsze trzeba iść wspólną ścieżką i tyle. Jeżeli ktoś nie jest z niej zadowolony, to kiedyś będzie musiał skręcić. Jeżeli dobrze się dogadujecie, to seriale raczej was nie rozdzielą :)
Zgadzam się z tobą
![]()
Są pewne rzeczy, które na początku przyciągają własnie dlatego, że są inne, pewne cechy, których my nie mamy. Ale na dłuższą metę... I poważny związek - NIE.
Nawet psychologowie sa zgodni co do teorii przyciągania się. Przeciwieństwa pociągają, ale trwały związek tworzymy z kimś, kto jest do nas podobny.
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 3733
8 maja 2013, 00:19
Moim zdaniem można mieć różne pasje, zainteresowania, ale jeśli chodzi o wyznawane wartości, spojrzenie na kwestię rodziny, podejście do życia to "podobieństwa się przyciągają".
9 maja 2013, 09:55
misthunt3r napisał(a):
Straszni i przerażający ludzie słuchający rapu! Buahaha, naprawdę się uśmiałem nad stereotypowością twojego rozumowania.
Gdzie napisałam, że są straszni i przerażający? Po prostu nie lubię rapu ani tej kultury i nie mogłabym być z kim takim.
9 maja 2013, 13:29
YellowWitch napisał(a):
misthunt3r napisał(a):
Straszni i przerażający ludzie słuchający rapu! Buahaha, naprawdę się uśmiałem nad stereotypowością twojego rozumowania.
Gdzie napisałam, że są straszni i przerażający? Po prostu nie lubię rapu ani tej kultury i nie mogłabym być z kim takim.
wydaje mi się, że w obliczu uczucia takie szczegóły jak rodzaj słuchanej muzyki nie mają znaczenia. :)
- Dołączył: 2013-02-24
- Miasto: Wisławice
- Liczba postów: 1129
9 maja 2013, 22:50
Wydaje mi się, że lepiej jednak żeby więcej ludzi łączyło niż dzieliło, ale z powodu różnic chyba nie można kogoś skreślac
10 maja 2013, 09:35
Victorious napisał(a):
YellowWitch napisał(a):
misthunt3r napisał(a):
Straszni i przerażający ludzie słuchający rapu! Buahaha, naprawdę się uśmiałem nad stereotypowością twojego rozumowania.
Gdzie napisałam, że są straszni i przerażający? Po prostu nie lubię rapu ani tej kultury i nie mogłabym być z kim takim.
wydaje mi się, że w obliczu uczucia takie szczegóły jak rodzaj słuchanej muzyki nie mają znaczenia. :)
dla mnie mają, bo moje życie to 80% muzyka.
Poza tym, podobają mi się i darzę uczuciem tylko facetów klimatycznych. tak, jestem wybredna, nie podniecają mnie zwykli smiertelnicy.
Edytowany przez dd9b3ec00db78fce626b9d85fb2153a9 10 maja 2013, 09:53
10 maja 2013, 10:07
YellowWitch napisał(a):
Victorious napisał(a):
YellowWitch napisał(a):
misthunt3r napisał(a):
Straszni i przerażający ludzie słuchający rapu! Buahaha, naprawdę się uśmiałem nad stereotypowością twojego rozumowania.
Gdzie napisałam, że są straszni i przerażający? Po prostu nie lubię rapu ani tej kultury i nie mogłabym być z kim takim.
wydaje mi się, że w obliczu uczucia takie szczegóły jak rodzaj słuchanej muzyki nie mają znaczenia. :)
dla mnie mają, bo moje życie to 80% muzyka.Poza tym, podobają mi się i darzę uczuciem tylko facetów klimatycznych. tak, jestem wybredna, nie podniecają mnie zwykli smiertelnicy.
tak do tych klimatycznych:
http://sjp.pl/klimat - jak już jesteśmy wybredni to używajmy słów w ich właściwym znaczeniu. :)