- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 399
5 sierpnia 2013, 20:42
Kiedyś był poprostu moim kolegą. Mamy wspólnych znajomych, chodziliśmy razem na piwo, na domówki itd. Od jakiegoś czasu spotykam się z nim sam na sam, przychodzę do niego do domu prawie codziennie, zachowujemy się jakbyśmy byli razem, choć to jeszcze nie jest poważny związek. Całujemy się, przytulamy, uprawiamy seks, rozmawiamy o wszystkim, ufam mu.
Kiedy spotykamy się z naszymi znajomymi jak kiedyś, traktuje mnie jak kumpele. Nie pokazuje tego, co jest między nami. Nie chce nawet, żebym dała mu głupiego buziaka na przywitanie. Nie rozumiem, czemu tak jest. O co może mu chodzić?? Myślicie, że coś z tego będzie, bo ja bardzo bym chciała, nie ukrywam... :(
5 sierpnia 2013, 20:49
Oj nie panikuj :) Z doświadczenia wiem, że niektórzy faceci tak mają, a tym bardziej, że kiedyś byliście tylko znajomymi. A jeśli bardzo Ci to przeszkadza to pogadaj z nim i powiedz co Cię boli :)) Nie stworzycie dobrego związku jeśli nie będziecie szczerze rozmawiać :)
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
5 sierpnia 2013, 20:50
oopos napisał(a):
No mogłabym zapytać, ale w końcu oficjalnie nie jesteśmy jeszcze razem, więc to może dlatego, nie wiem sama...A czy się wstydzi to wątpie, bo każdy z nich często mi mówił, że chcieliby mieć taką dziewczynę jak ja.
Skoro nie jesteście ze sobą oficjalnie ....to po co seks ?
A tak na serio - rozmowa!
- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 399
5 sierpnia 2013, 20:50
monka1986 napisał(a):
pisałas kiedys ,ze masz opinie "szmaty" może o to chodzi...moze cie traktuje jko kolezanke do wyranie lepiej było wczesniej uzgodnic ,jak wyglada wasza relacja za nim wskoczylas mu do łóżka,no sorka pozniej sie dziwisz ,ze ludzie gadają...
Hmmm, on o tym nie wie. Jaką mam opinię itp. Nawet nie chciał mi uwierzyć, że nie jestem dziewicą :)
5 sierpnia 2013, 20:51
oopos napisał(a):
monka1986 napisał(a):
pisałas kiedys ,ze masz opinie "szmaty" może o to chodzi...moze cie traktuje jko kolezanke do wyranie lepiej było wczesniej uzgodnic ,jak wyglada wasza relacja za nim wskoczylas mu do łóżka,no sorka pozniej sie dziwisz ,ze ludzie gadają...
Hmmm, on o tym nie wie. Jaką mam opinię itp. Nawet nie chciał mi uwierzyć, że nie jestem dziewicą :)
ale po co było zaczynac tą relacje od dupy strony
![]()
Pogadaj z nim
5 sierpnia 2013, 20:52
monka1986 napisał(a):
pisałas kiedys ,ze masz opinie "szmaty" może o to chodzi...moze cie traktuje jko kolezanke do wyranie lepiej było wczesniej uzgodnic ,jak wyglada wasza relacja za nim wskoczylas mu do łóżka,no sorka pozniej sie dziwisz ,ze ludzie gadają...
dokładnie.
wstyd mu przed kolegami, że Cię posuwa.
on od ciebie nie chce niczego więcej, tylko seksu.
- Dołączył: 2010-02-02
- Miasto: Rat Race Town
- Liczba postów: 7341
5 sierpnia 2013, 20:56
on Cie traktuje jako "friend with benefits"
- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 399
5 sierpnia 2013, 20:56
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
monka1986 napisał(a):
pisałas kiedys ,ze masz opinie "szmaty" może o to chodzi...moze cie traktuje jko kolezanke do wyranie lepiej było wczesniej uzgodnic ,jak wyglada wasza relacja za nim wskoczylas mu do łóżka,no sorka pozniej sie dziwisz ,ze ludzie gadają...
dokładnie. wstyd mu przed kolegami, że Cię posuwa. on od ciebie nie chce niczego więcej, tylko seksu.
Ale nasi wspólni koledzy, nie wiedzą o mnie wszystkiego. No tylko jeden, sama mu o tym powiedziałą, bo znam go bardzo długo i jestesmy przyjaciólmi. Powiedzial, że i tak i tak będzie mnie szanował. Jego zdaniem jeśli chłopaka nie mam, moge robić co mi się podoba, ale wie, ze gdybym byla w zwiazku nigdy nie zdradzilabym partnera.
- Dołączył: 2012-02-07
- Miasto: Małe Ciche
- Liczba postów: 1914
5 sierpnia 2013, 20:58
oopos napisał(a):
Kiedyś był poprostu moim kolegą. Mamy wspólnych znajomych, chodziliśmy razem na piwo, na domówki itd. Od jakiegoś czasu spotykam się z nim sam na sam, przychodzę do niego do domu prawie codziennie, zachowujemy się jakbyśmy byli razem, choć to jeszcze nie jest poważny związek. Całujemy się, przytulamy, uprawiamy seks, rozmawiamy o wszystkim, ufam mu.Kiedy spotykamy się z naszymi znajomymi jak kiedyś, traktuje mnie jak kumpele. Nie pokazuje tego, co jest między nami. Nie chce nawet, żebym dała mu głupiego buziaka na przywitanie. Nie rozumiem, czemu tak jest. O co może mu chodzić?? Myślicie, że coś z tego będzie, bo ja bardzo bym chciała, nie ukrywam... :(
czyli nie jesteście razem- masz odpowiedz
5 sierpnia 2013, 20:59
nie pomyślałaś, że chodzi aby o seks? fakt, ciężko wpaść na to:)
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2897
5 sierpnia 2013, 21:01
Skoro nie jest poważne to po co mu wskoczyłaś do łóżka i pozwoliłaś na to?