Temat: Zależy mi na nim

Znam się z nim od lipca, spotykaliśmy się w wakacje, kontakt nam się urwał od października do grudnia, był na mojej studniówce (podobno ze swoją przyjaciółką), od miesiąca spotykaliśmy się średnio 3 razy w tygodniu, pocałunki, czułe gesty, szmery bajery.. mamy teraz ferie, spędziliśmy ze sobą 4 dni, spotkaliśmy się ostatni raz w czwartek, całowaliśmy się, napisałam mu później esa, że jak będzie chciał pogadać lub się spotkać niech napisze, zawsze mi odpisywał, w niedzielę napisałam kolejnego "spotkamy się jutro?:)", nie odpisał, na facebooku był dostępny, nic w ogóle.. Napisał mi kiedyś wiadomość "lubię naszą znajomość, dogadujemy się, miło spędzamy czas, nie chcę się za bardzo zobowiązywać bo wtedy powstają konflikty i ograniczenia, jestem w stosunku do Ciebie w porządku i nie chcę Cię zranić". 

nie wiem co o tym sądzić, trochę czuję się wykorzystana, bo namieszał mi w głowie..
czy uważacie, że powinnam do niego napisać? bo mam plan, żeby nie odzywać się do niego dopóki sam nie napisze.

Musiałam komuś to napisać, dziękuję Wam za odpowiedzi i miłej nocy :)
nie pisz już do niego, czekaj na jego ruch
Pasek wagi
Ale dziecinne jesteście z tym "mężczyźni kochają zołzy" i "jak kocha to napisze pierwszy" 
Tak jak poprzedniczki - nie pisz do niego pierwsza.

Jak Cię olal to nie pisz. A jak do Ciebie potem przyleci to radzę się zastanowić dwa razy zanim znowu będzie tak samo :)