Temat: wybrnąć z dziwnej sytuacji

Proszę, nie ignorujcie tego posta, ja na prawdę nie wiem, co zrobić.

Dziewczyny, proszę poradźcie mi coś. Nie wiem, czy to wydziwiam, czy faktycznie mogę czuć się nieswojo. Jestem na jutro umówiona na randkę/spotkanie a sama już nie potrafię określić, czy na pewno chcę tam iść. 

Od ponad tygodnia utrzymuję internetowy z pewnym chłopakiem. Na początku bardzo fajnie nam się ze sobą pisało, a nieczęsto mi się coś takiego zdarza (z reguły trudno mi znaleźć z ludźmi wspólne tematy do rozmowy). W pierwszych dniach myślałam, że to na prawdę sensowny, inteligentny chłopak który nie próbuje na siłę znaleźć sobie dziewczyny. Bardzo mi się to spodobało, ponieważ nic nie odpycha mnie bardziej, niż facet który otwarcie pokazuje, że mam go w garści (wiem, że okropnie to brzmi, ale taka jest prawda).

Rzecz w tym, że on od kilku dni zaczyna zachowywać się inaczej. Zaczyna wysyłać jakieś serduszka, buziaczki, próbuje flirtować  i rzuca teksty, które gdyby były powiedziane w realu sugerowałyby, że go w jakiś sposób pociągam. Strasznie mnie to odrzuca, takie zachowanie ze strony osoby która zna mnie tylko ze zdjęcia i rozmowy na twarzoksiążce jest w ogóle pozbawione sensu i jakieś podejrzane. My tak na prawdę nic o sobie nie wiemy, to jest dla mnie obcy człowiek. Ja.. zwyczajnie tego nie rozumiem O.o

Zaprosił mnie kilka dni temu na spotkanie, wtedy chętnie się zgodziłam, a teraz sama nie wiem... Już kilka razy miałam takie sytuacje, że mimo woli spodobałam się jakiemuś facetowi, bez wzajemności, i potem nie umiałam z tego wybrnąć i miałam ogromne poczucie winy. Wiem, że być może uznacie to za zbyt duże wybieganie w przyszłość, ale już tyle razy mi się coś takiego zdarzyło, że nie chcę tego po raz kolejny. Już wolałabym, żeby mnie wyśmiał i stwierdził że jestem beznadziejna, bo z tym umiałabym sobie poradzić. 

Oczywiście jest też opcja, że będzie super, ale mózg podpowiada mi najgorsze scenariusze. Poza tym, teraz zaczyna mnie stresować to, że umówiłam się z człowiekiem, którego przecież nie znam. 

Co Wy byście zrobiły? Wydziwiam? Powinnam iść i próbować, czy jednak nie ryzykować, że znajdę się w jakiejś dziwnej sytuacji? Cała jestem w nerwach/

Jeśli to ma jakieś znaczenie dodam, że nie mamy między nami dużej różnicy wieku (chłopak 2 lata starszy.)

Pomocy : (

Pasek wagi

Nyasu napisał(a):

ahaokk napisał(a):

a jak myślałaś jaki charakter będzie miało spotkanie z chłopakiem z portalu randkowego ;O
No właśnie łudziłam się, że skoro nie proponował od razu niczego, nawet nie był mną szczególnie zainteresowany, to może jednak jest szansa na to, że nie będzie chciał niczego na siłę przyspieszać. 

yourself napisał(a):

hah u niektórych chłopaków to chyba normalne :D ja kiedyś miałam takiego, który po chwili rozmowy, godzine po poznaniu się wypisywał serduszka, buziaczki, że się zakochał i też mnie to wkurzało, ale po za tym był normalny i bardzo fajny, więc chyba nie ma się czego obawiać ;)
czyli mówisz, że jest nadzieja, że na żywo "wróci do normalności"? :)

nadzieja zawsze jest :) wiesz, bardzo podobne zdanie widzę, mamy do chłopaków, bo ja też baardzo nie lubie mieć kogoś w garści, lubię lekko niedostępnych :P no i własnie ten o którym pisze to niby też ciągłe komplementy, serduszka nie wiadomo co, co  mnie baardzo znięchęcało, ale mimo to potrafił mnie sobą zainteresować na dłuugi czas ;)

Pasek wagi

ahaokk napisał(a):

a jak myślałaś jaki charakter będzie miało spotkanie z chłopakiem z portalu randkowego ;O
No właśnie.

Pasek wagi

a i też bywa, że są tacy milutcy po alkoholu, może akurat wtedy co pisaliście był pod wpływem? :)

Pasek wagi

madeleine001 napisał(a):

ahaokk napisał(a):

a jak myślałaś jaki charakter będzie miało spotkanie z chłopakiem z portalu randkowego ;O
No właśnie.

uh, no przecież mówiłam, że przez kilka pierwszych dni nic nie wskazywało na to, że w ogóle myśli o mnie jak o potencjalnej dziewczynie, dlatego kontynuowałam znajomość.

yourself napisał(a):

a i też bywa, że są tacy milutcy po alkoholu, może akurat wtedy co pisaliście był pod wpływem? :)

o tym nie pomyślałam, ale w takim razie musiałby mieć ostatnio jakiś ciąg ;p

Pasek wagi

To jest temat pod tytulem 'chcialabym ale sie boje'... i jestem zajeta przerabianiem miliona scenariuszy... A kto powiedzial, ze mysli o tobie jako o potencjalnej dziewczynie? Poznaliscie sie na portalu randkowym wiec z toba flirtuje. Idz na spotkanie, na nic sie nie nastawiaj, zobacz czy cie pociaga na zywo, jak wam sie rozmawia, a potem ewentualnie umowicie sie na druga randke... nie wybiegaj tak do przodu i nie przeginaj z tymi analizami...

NIE :D
Nie idź na to spotkanie, bo to nic dobrego nie wróży.
Facet musi się o Ciebie starać, a nie! Co sobie pomyśli, jak teraz się z nim umówisz?

"Łatwo poszło!"

Stanowczo odradzam :D No chyba, że już tam się spotkaliście. Napisz, co z tego wyszło :)

natkaaa9 napisał(a):

NIE :DNie idź na to spotkanie, bo to nic dobrego nie wróży.Facet musi się o Ciebie starać, a nie! Co sobie pomyśli, jak teraz się z nim umówisz?"Łatwo poszło!"Stanowczo odradzam :D No chyba, że już tam się spotkaliście. Napisz, co z tego wyszło :)

cóż, spotkaliśmy się ;p  nie okazał się być żadnym seryjnym mordercą ani gwałcicielem, ale w ciągu godziny nie udało mu się nawet wzbudzić we mnie nawet cienia podejrzenia, że w ogóle posiada jakikolwiek charakter... Szkoda, ale odpuszczam, mam nadzieję, że on też załapał, że to nie to ;)

dziękuję Wam za rady ^^

Pasek wagi