Oj, kochana. Mam dokładnie to samo.
Zawsze myślałam, że jak schudnę, to będę najszczęśliwszą osobą na świecie, a teraz się dowiaduje, że wyglądam za chudo, jak patyczak i inne tego typu. Może po prostu za bardzo się przyzwyczaili do wcześniejszego wyglądu i jeszcze do nich nie dociera to, że jest mnie troszkę mniej.
Gdyby nie to gadanie, pewnie czułabym się super, pewna siebie, ale teraz czuję się do dupy i moja samoocena spadła, boje się aż jechac na wakacje do Grecji, ale to z tego powodu, że mam mały biuścik.
Najbardziej mnie dziwi to, że osoby z którymi bywam na co dzień mówią mi, że jestem za chuda, a inne osoby, który znały mnie tylko tak z widzenia, mówią, że wyglądam świetnie i pytają, jak udało mi się tak schudnąc. Sama już nie wiem, ale irytujące to jest bardzo, kiedy rodzina Ci wmawia, że musisz przytyc,a Ty się czujesz świetnie. Ręce opadają...
A jeszcze gorsze mnie czeka, jak pojadę do Babci, a babcie, jak to babcie zawsze uważają, że jest się za chudym. Masakra..!