25 maja 2013, 21:29
sukces będzie jak waga się ustabilizuje i przestanie skakać:))) ja potrafię szybko łapać kilogramy, słodycze to moja zguba.... teraz jeszcze przestałam karmić synka to tym bardziej jest mi ciężko, ale myślę, że w końcu będzie normalnie......
25 maja 2013, 22:56
wyglądasz megaaaaaa!!! super figura!! :) co robiłaś? jak taką osiągnęłaś?
26 maja 2013, 08:29
zaczęło się od basenu i rolek dwa lata temu, chwilowo też byłam na dukanie(z 66 do 59kg), ale życie bez słodyczy nie dla mnie, to moje uzależnienie z którym walczę każdego dnia. Później byłam w ciąży ale na basen nadal chodziłam i na długie spacery z psem - dla zdrowia. Od stycznia tego roku zaczęłam ćwiczyć wyłącznie w domu przez wzgląd na maluszka... Rowerek, skalpel Ewy Chodakowskiej, ćwiczenia na boczki z Tiffany, brzuszki, przysiady...
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 3787
6 czerwca 2013, 12:17
jaka połowa sukcesu? :O Sukces gwarantowany. Super jest. Niczego więcej nie trzeba. :)