- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3
14 listopada 2010, 00:20
Dziewczyny wpisujcie tu swoje MAŁE sukcesy. Moim dzisiejszym sukcesem było to że byłam u koleżanki na urodzinach i były chyba wszystkie rodzaje słodyczy, chipsy i czekolady które przed odchudzaniem jadłam bez opamiętania, tort i ciasto czekoladowe, różne słodkie napoje, przeróżne apetyczne sałatki, a co najgorsze lazania która kusiła mnie jak cholera... Ale udało się i zjadłam tyko 2 mandarynki i szklanke soku pomarańczowego!!! Pozdrowienia i życzę wam samych MAŁYCH sukcesów które składają się na jeden duży!!!
14 listopada 2010, 07:58
Gratuluję, bo u mnie byłoby ciężko.
14 listopada 2010, 08:06
ja dosyc duzy sukces - zadnych slodyczy nie mialam w ustach od 18 lipca :D
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
14 listopada 2010, 09:23
Żadnych słodyczy od 18 lipca?? Matko zazdroszczę silnej woli.. teraz to już chyba sam fakt ze tyle wytrzymałaś Cię do nich zniechęca:)
14 listopada 2010, 09:25
Od 1 czerwca nie jem słodyczy, a wcześniej byłam uzależniona od nich...: D
14 listopada 2010, 10:05
Nie jem słodyczy od 23 sierpnia i od 4 m-cy trzymam swoją wymarzoną wagę;)
14 listopada 2010, 10:35
Moim sukcesem jak na razie było zrzucenie 22 kg. A moim marzeniem jest waga poniżej 65.
14 listopada 2010, 13:42
ja sie odzwyczailam od slodyczy ;D a kiedys rzeczywiscie tez bylam uzalezniona, nie bylo dnia bez slodyczy.
moj przykladowy jadlospis wygladal tak:
śniadanie: duuuuza miska platkow fitness jogurtowych z mlekiem
w szkole: ciastka, baton, czasami kanapka
obiad: 4-6 nalesnikow ;o
zaraz po obiedze: 1 litr lodow
podwieczorek: z 5-6 kanapek z serem zoltym
kolacja: duza miska platkow fitness jogurtowych z mlekiem
i jeszcze w nocy jadlam, czasem to byly platki, czasem ciastka, popcron, chipsy..
pieknie jadlam, dlatego to jest nie do uwierzenia, ze nie jem slodyczy od 18 lipca ^^