Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 26 Środa, 17 czerwca
2h 55 min -
DZIEŃ 27 Czwartek, 18 czerwca
3 h -
DZIEŃ 28 Piątek, 19 czerwca
3 h 5 min -
DZIEŃ 29 Sobota, 20 czerwca
3 h 10 min -
DZIEŃ 30 Niedziela, 21 czerwca
3 h 15 min
kasiakar
27 maja 2015, 08:11Ranne wstawanie to nie jest to co lubię najbardziej, zwłaszcza, ze po wczorajszych wędrówkach bolą mnie nogi, ale później mam więcej energii. Póki dam radę będę maszerować rano- spokój, cisza, piękne widoki!
zakochana18.
24 maja 2015, 10:30Ja chodzę szybkim tempem :) i powiem Wam , że jak tak godzine pochodzę to mi nogi w tyłek wchodzą . kasiakar ważne, że coś robisz:D i nie siedzisz cały dzień przed telewizorem!
kasiakar
23 maja 2015, 18:36Na szczęście przestało padać i jest chłodno, więc nie było wielu biegaczy i maszerowało się idealnie. Czy was też deprymują biegnący? Mnie czasem jest głupio, że ja "tylko idę" zamiast biec. Staram się wtedy przyspieszyć lub chwilę pobiec (2-3 latarnie), ale czuję, że to bez sensu.