Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 96 Piątek, 5 grudnia
przestrzegałam dziennego zapotrzebowania kalorycznego -
DZIEŃ 97 Sobota, 6 grudnia
przestrzegałam dziennego zapotrzebowania kalorycznego -
DZIEŃ 98 Niedziela, 7 grudnia
przestrzegałam dziennego zapotrzebowania kalorycznego -
DZIEŃ 99 Poniedziałek, 8 grudnia
przestrzegałam dziennego zapotrzebowania kalorycznego -
DZIEŃ 100 Wtorek, 9 grudnia
przestrzegałam dziennego zapotrzebowania kalorycznego
yamatonadeshiko
1 listopada 2014, 13:47Cześć dziewczyny, dzisiaj dołączyłam i mam nadzieję że dam radę. Nawet nie wiedziałam, że ten problem dotyczy tylu osób. Ja właśnie teraz szukam jakiegoś pomysłu na zapanowanie nad wilczym apetytem. Zeżarłam przed chwilą kilka krówek dokładnie 4 i mnie muli ale mam ochotę na więcej. Popiłam gorzką herbatą, żeby zabić słodki smak ale nie pomaga.
coffee-queen
31 października 2014, 22:10ciężko mi się powstrzymać kiedy zostaję sama w domu od razu atak na lodówkę koniec z tym ]:->
Anusiaaak
17 września 2014, 16:38Postanowiłam idę do dietetyka! looloo u mnie nadal masakra przytyłam znów bo jem i jem, ale Ty się nie daj i nie bierz ze mnie przykladu, jedz regularnie i nie zaglądaj już do lodówki! wiem łatwo mówić...ale pamiętaj że liczy się teraz i właśnie teraz już nic nie jedz:)
LooLoo
18 września 2014, 09:55woow daj znać co ci doradził dietetyk :) u mnie jednak wczorajszy dzień zakończony dobrze, bo długim bieganiem, a dzisiaj nie będę miała czasu jeść za dużo. Powodzenia !
LooLoo
17 września 2014, 15:04dziewczyny, jak tam u Was? jakieś sukcesy, małe albo duże potknięcia? potrzebuję motywacji, zjadłam trochę więcej niż powinnam, a chcę dobrze zakończyć dzień
Anusiaaak
11 września 2014, 21:27U mnie totalna klapa nie mogę przestać jeść i chciałabym dostać jakiegoś kopa żeby przestać żreć...dzisiaj to chyba 6000kcal pochłonęłam ...przechodzę samą siebie...już przytyłam 3kg i powróciłam do swojej wagi ....
LooLoo
12 września 2014, 13:04to wczoraj, a jak dzisiaj Ci idzie? może spróbuj powiedzieć sobie że "tylko ten jeden dzień, tylko dzisiaj jesz mniej, po prostu nie pozwalasz sobie na napady", jak dotrwasz do wieczora, poczujesz się lepiej psychicznie i fizycznie i łatwiej będzie jutro znowu się kontrolować
Anusiaaak
12 września 2014, 13:24Dzisiaj zaczynam jeść regularnie i postaram się kontrolować, chciałabym skończyć ze słodyczami na zawsze ale nie wiem czy się da.. bo jak się chce coś słodkiego to sam widok batonika jak dla mnie jest pierwszym krokiem aby go pożreć, a nie jest możliwe unikanie patrzenia na jedzenie chociażby w pracy. no mam taki wzdęty brzuch i chyba tylko bieganie lub coś pozwoli mi poczuć się lepiej...
Anusiaaak
9 września 2014, 22:21Za chwilę pęknie mi brzuch.... bleee już nie mogę! STOPPPP koniec jedzenia!
LooLoo
9 września 2014, 18:28dziewczyny, wczoraj zawaliłam po całości :( wcześniej miałam taką strategię, że żeby nie zwariować, pozwolę sobie na małe ilości czegoś słodkiego przed @, kiedy mam największą ochotę. Niestety pojechałam po całości i skończyło się na tym, że zjadłam tylko 1 normalny zdrowy posiłek - reszta to był cukier na cukrze posłodzony cukrem ! Czułam się fatalnie i podjęłam 'męską decyzję' - zero słodyczy. Skoro mają powodować takie akcje, o wiele łatwiej będzie je całkiem odstawić i zapomnieć, jak smakują, prawda? A da się bez nich żyć i nie są nam do niczego potrzebne...
Anusiaaak
9 września 2014, 18:32Dobry pomysł zero słodyczy, tylko znajdź jakieś zastępniki np grajfrut obniża chęć na słodycze;) mi też pestki dyni pomagają;) Ja od wczoraj nie mogę przestać jeść, bo się stresuje pewnym wydarzeniem :P
LooLoo
9 września 2014, 18:40oo wypróbuję :) grejfruty kiedyś jadłam, spróbuję po nie sięgać w razie napadu. Kurcze trzymaj się tam jakoś ! pomaluj paznokcie żebyś nie mogła jeść, no cokolwiek... ;)
Adipose
3 września 2014, 11:49CzteryKiery -Ja jak się uczę to piję bardzo dużo ciepłych napoi... herbaty smakowe, zieloną, czarną z miodem, kawę zbożową i to też troche oszukuje głowę :)
Adipose
3 września 2014, 11:00Ja wczoraj wieczorem po kolacji (2 parówki, 3x wasa z serkiem kanapkowym, musztarda, pomidor) byłam tak głodna nadal (nie dotarło do głowy chyba -,-), że zjadłam jeszcze 2 jabłka.. Ale nie uważam tego za obżeranie się, po jabłkach powiedziałam stop i dałam radę chociaż było ciężko, miałam ochotę jeść i jeść :D
Anusiaaak
2 września 2014, 14:34Jest nas coraz więcej i zapraszamy wszystkich, którzy mają trudności z objadaniem się;)
Adipose
1 września 2014, 19:57Dziewczyny nie wiem jak Wy, ale ja mam ogromny problem z jedzeniem wieczorami... cały dzień potrafię nie myśleć o jedzeniu, a wieczorem kiedy w końcu mam trochę wolnego czasu myślę ciągle o jedzeniu... filmy, seriale zawsze lepiej ogląda mi się przegryzając jakimś zapychaczem, jem z nudów po prostu... a jak już zacznę, czasem nie mogę się opamiętać i skończyć... efekt to bolący z przejedzenia brzuch i straszne wyrzuty sumienia :/
Anusiaaak
2 września 2014, 14:37Tak zdecydowanie wieczory są najgorszym sprzymierzeńcem dla kompulsywnego jedzenia... ale damy radę kiedyś trzeba zmienić sposób odżywiania aby potem nie płakać nad nadwagą...powodzenia :)
Anusiaaak
1 września 2014, 00:04Kochani pierwszy dzień przed nami więc do dzieła, a wszystko dla lepszego samopoczucia i sprostaniu zaburzeniu odżywiania:) damy radę motto na dziś ''Nie żyć aby jeść, a jeść aby żyć''!
beata703
31 sierpnia 2014, 22:02Witam serdecznie znalazłam coś dla mnie więc i ja dołączam ;)
wpogonizaszczesciem
31 sierpnia 2014, 21:43Dołączam do Was, może z Wami będzie łatwiej. U mnie kompulsywne objadanie się stało sie codziennością i jest połączone z bulimią. Uwięziona w tym jestem już naprawde sporo czasu, po drodze przeszłam anoreksje i leczenie u psychiatry. Więc wiem, że łatwo nie będzie ale wierze w Was i w siebie. Razem nam sie uda :)
Anusiaaak
1 września 2014, 00:01Trzymaj się mocno i pamiętaj aby zapewnić sobie odpowiednie zapotrzebowanie kaloryczne, bo Twój organizm potrzebuje jedzenia aby zdrowo funkcjonować :) Także startujemy już dziś:)
LaadyT
31 sierpnia 2014, 19:01Takie wyzwania poszukiwałam dla mnie to idealne!
Anusiaaak
31 sierpnia 2014, 14:55Witaj Neskafe:) gratuluje podjęcia wyzwania:), ja też już w tym tygodniu starałam się przygotować do tego wyzwania i się pilnowałam, chociaż nie jest łatwo, ale za to wiem co to poczuć głód. :)
Anusiaaak
27 sierpnia 2014, 23:21Ja dzisiaj nie mogłam się opanować i ciągle jadłam , zaczęłam przymierzać ciuchy, które nie dawno kupiłam, włączyłam muzykę i patrzyłam na siebie w lustrze... i do teraz nic nie zjadłam, bo po pierwsze jestem przejedzona po drugie zajęłam się czymkolwiek...Tak stany emocjonalne są najgorsze...czasem chciałabym mieć jak inni, gdy się wkurzam lub stresuje po prostu nie jem, ale trzeba znaleźć inny sposób....
Anusiaaak
27 sierpnia 2014, 22:11Wiecie o co w tym wszystkim chodzi, m.in. kompuls to przyjemność przeżuwania tego żarcia, nie ważne gdzie i nie ważne, że brzuch już odmawia posłuszeństwa, czasem najlepiej żeby nikt nie widział, bo wstyd tyle jeść, Mamy problem z tym aby skończyć przeżuwać.Dlatego razem musimy zobaczyć co nam pomaga i jak rozwiązać problem objadania się.!