No i zaczęły się urodziny za urodzinami w sierpniu :( był kawałek tortu (grzechu warty ) następne dni też nie były łatwe serniczek i jakieś ciasto z orkiszowej mąki . Teraz próbuje trzymać się dzielnie, od początku sierpnia nie ma batonów i czekolady mojej zmory czyli nie jest źle ;) a jak wam idzie ?

Sprobuje.chociaż późno sie przylaczam to moze sprobuje

to będzie proste to ja jem bardzo mało słodyczy :)

Wchodze w to i ja !

Dołączam :) Od 1.08 zero słodyczy, oblizanie dziecku topiącego się loda, żeby się nie pobrudziło przy braku serwetki się nie liczy przecież ;) Rodzynki i żurawina to dla mnie nie słodycze, toż to suszone owoce a owoców jak rozumiem nie wykluczamy? Ja z owocami uważam jednak i u mnie max do południa, bo inaczej płynę z innymi rzeczami...

Wszystkie cukierki w domu się do mnie śmieją . Póki co nie reaguję na te uśmiechy. Ale zjadłam dzisiaj garść rodzynek i żurawiny ( w sumie garść).

oby reszta miesiąca poszła tak łatwo jak ten pierwszy dzień ;)

W lipcu poleglam. Teraz się nie dam !!! :)

zaczynamy :)

Uhh to dla mnie prawdziwe i ciężkie wyzwanie :D Słodyczoholicy mają pod górkę..

Wchodzę ! ;)

Czekałam na takie wyzwanie..:-) W grupie zawsze raźniej i większa motywacja :-) zaczynam od dziś przygotowywać się:-) powodzonka wszystkim!:) "Ten kto nie chce znajdzie powod, ten kto chce znajdzie sposób"

Na pewno damy radę :)

Właśnie dołączyłam do grupy.Muszę walczyć z moimi słabościami a są to między innymi słodycze.Dlatego postanowiła dołączyć do wyzwania

Na pewno damy radę

Dziękuję za zaproszenie powalczymy ze swoimi słabościami:)powodzenia wszystkim życzę:))