Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 29 Środa, 5 listopada
130 przysiadów -
DZIEŃ 30 Czwartek, 6 listopada
135 przysiadów -
DZIEŃ 31 Piątek, 7 listopada
140 przysiadów -
DZIEŃ 32 Sobota, 8 listopada
145 przysiadów -
DZIEŃ 33 Niedziela, 9 listopada
150 przysiadów
TeczowyMamut
10 listopada 2014, 23:16ja nie miałam internetu przezpare dni i nie dodałam ostatnich 3 :C ale no nie o odhaczanie chodzi tylko o to żeby zrobić coś dla siebie :D gratulacje dla wszystkich dali rade!!!
VikiMorgan
9 listopada 2014, 21:44nie zdążyłam wpisać dzisiejszego dnia :( całość zaliczona
LunaLoca
10 listopada 2014, 12:47Ja tak samo ;/
VikiMorgan
10 listopada 2014, 13:37Gratulacje dla Tych co wytrwali i dla Tych co próbowali - pamiętajcie że trening nie kończy się gdy czas minie a wtedy jak zrobicie co miałyście zaplanowane zrobić :). Powodzenia i trzymam kciuki jak ktoś jeszcze walczy :).
LunaLoca
10 listopada 2014, 16:41Ja robię dalej :) Wyzwanie zachęciło mnie do ruchu więc teraz na pewno nie przestane :)
VikiMorgan
10 listopada 2014, 17:01Mnie nie ale za to do wyzwań typu 1000 przysiadow w tydzień 300 dziennie i tak dalej przynajmniej to. Natomiast plank mnie motywuje i przeraża ;)
VikiMorgan
31 października 2014, 10:43ja wczoraj miałam na przysiadach znaleźć swojego maxa na 6 powtórzeń - od marca ani nie wzrósł ani nie spadł (chociaż nie robię systematycznie na maxie) i jest to 65 kg. W sumie na różnych obciążeniach zrobiłam 89 przysiadów = więc mniej niż zakładał plan na dzień ale za to szlifowałam double unders :) które pierwszy raz wykonałam w zeszłym tygodniu w ilości 1 sztuki i po tygodniowej przerwie robię średnio 12 na raz a szczyt moich możliwości jak na razie 16.
Sylwia_25
30 października 2014, 19:27Martyneczka, ja Ci wierzę. Sama nie robię tyle co jest podane w wyzwaniu. W tym tygodniu robię po 150 ( w seriach po 30) i mimo że następnego dnia zakwasów nie mam to zaraz po ćwiczeniu czuję mrowienie w udach. Ale jest coraz lepiej. Ponad miesiąc temu jak zaczynałam w ogóle robić przysiady to jednego dnia zrobiłam 50 a drugiego dnia chodzić nie mogłam :D hihi. Jest dobrze. Nie przejmuj się :)
Martyneczka1988
30 października 2014, 20:03nie przejmuje się, jestem dumna z siebie, że jestem tak konsekwentna i wykonuje to zadanie uczciwie i na tyle ile w moich siłach.... bo ja mimo walki o swoje ciało muszę jeszcze funkcjonować jako mama dwójki dzieci 5lat i półtora roku i za tym młodszym gonitwa nieubłagana :) mamusie zrozumieją :D ja rozkładam na pół zawsze dzienną "dawkę" a przerwa trwa zwykle 2 minuty między seriami, ale jest różnica gdy robie 100/dzień a zrobiłam prawie 200-odczówam :D
Martyneczka1988
30 października 2014, 20:03przepraszam za błąd* odczuwam
Sylwia_25
30 października 2014, 21:55Otóż to. Jak się nie ma dzieci i obowiązków to wszystko wydaje się takie proste...:/
Martyneczka1988
31 października 2014, 20:20dokładnie, nieraz człowiek odłoży na wieczór, bo nie ma czasu w dzień na ćwiczenia, a wieczorem siły zerowe, ale wyzwanie do wykonania i trzeba.... wtedy ćwiczenia trwają i trwają :P dziś tak będzie, dwie noce bez snu płacz małego przez cały dzień, bo gorączka, a tu wyzwania.... ech ale damy rade - myślę
Sylwia_25
31 października 2014, 20:36Ehh... mój maluszek też od wczoraj gorączkuje bo byłam z nim na szczepieniu. Zdrówka dla synka. A z wyzwaniem sobie poradzimy :) My babki jesteśmy silne i nie z takimi trudnościami musimy sobie dawać radę ;)
Martyneczka1988
31 października 2014, 21:01dokładnie! damy rade, nie może być inaczej!!! oj te szczepienia, to masakra,moje na razie mają spokój, Twojemu również zdrówka :)-ile ma? :)
Sylwia_25
31 października 2014, 21:247 i pół miesiąca :)
Martyneczka1988
3 listopada 2014, 19:52to kawaler :P
Martyneczka1988
27 października 2014, 10:35Matko za dwa dni sobie zrobiłam, nogi jak wata :D
VikiMorgan
29 października 2014, 13:35tylko tyle? ciekawa jestem co teraz czujesz.. Moje pierwsze 200 przysiadów które z koleżanką robiłyśmy jako wyzwanie i nam trener obiecał że ruszać się nie będziemy mogły. Ale rano następnego dnia po zdzwoniłyśmy się z ciekawości czy coś czujemy i stwierdziłyśmy że nic. Ból złapał po 24 - problemy ze schodzeniem po schodach, po ponad 30 każdy ruch sprawiał trudności :) ale to było 200 przysiadów w jednej sesji treningowej u osób które nie były wytrenowane w przysiadach...
Martyneczka1988
29 października 2014, 14:34dla mnie to dużo, zwłaszcza, że cały dzień coś robię i przy dzieciach i w obejściu, do tego spacery brzuszki itd... nie skupiam się na jednej czynności, lecz mam na głowie dużo dużo więcej.....
VikiMorgan
31 października 2014, 10:39żartowałam z tym "tylko tyle" - cały czas próbuje wyjaśnić że nie samymi przysiadami tyłek rośnie, uda zgrabnieją i talia się wysmukla :). A nogi z waty to najmniejszy problem jak też napisałam. Z koleżanką nie dowierzałyśmy trenerowi i komentowałyśmy że nas wkręcił a później tydzień nas boleści trzymały.
Martyneczka1988
31 października 2014, 20:21ćwiczenia to dodatek do diety, taki mały gratis....
VikiMorgan
16 października 2014, 20:52w tym tygodniu zrobiłam 505 przysiady i czuję że przynajmniej na dziś mam serdecznie dość, no może jutro mi przejdzie, ale powiem Wam że te 700 przysiadów w ostatnim tygodniu to jest wyzwanie. Nie zależnie ile dni wcześniej zrobię całą ilość z wyzwania, mam zamiar też w 5 dni zrobić 700 przysiadów.
VikiMorgan
14 października 2014, 22:06jak dziewczynki Wam idzie? ja wczoraj miałam przerwę za to dziś miałam 4 serie po 60 = 240 :) oraz co też ładnie kształtuje pupcię i nie mniej ważne jest 120 machnięć kettlem 12 kg :) również w 4 seriach
LunaLoca
15 października 2014, 08:54Podziwiam :) ja na razie robię dużo mniej ale buduję formę na coś większego :)
VikiMorgan
15 października 2014, 08:59po sobie zauważyłam że najlepiej buduje się formę poprzez systematyczne ale nie codzienne treningi oraz ilość powtórzeń do momentu skrzywienia warg i prawie łez :) wtedy na pewno wiadomo że się zrobiło do oporu i następnym razem będzie lepiej
LunaLoca
16 października 2014, 14:06Ja jednak muszę robić to codziennie :) przynajmniej na razie dla wyrobienia nawyku ćwiczeń, bo wiem, że jeśli przerwę choć na jeden dzień to sobie całkowicie odpuszczę. Ale tak samo jak Ty - robię do oporu. Przestaje gdy wiem, że więcej nie dam rady.
VikiMorgan
16 października 2014, 14:24ja na ogół jak czas się skończy :) bo ostatnio robię na czas - wczoraj zrobiłam 220, w 20 min miałam zrobić tyle rund ile się da: 10 przysiadów, 7 brzuszków,, 3 burpee, i wyszło 22 rundy przysiadów i brzuszków oraz 21 rund burpee
VikiMorgan
8 października 2014, 13:35wczoraj zrobione przysiady z wypchnięciem sztangi nad głowę z obciążeniem: 17,5 kg --84 x, a przed treningiem poszukiwałam odp obciążenia więc jakieś 10 z obciążeniem 20 kg i ca 10 z obciążeniem 22,5 kg. Mam wolne do niedzieli?
VikiMorgan
9 października 2014, 10:28Komentarz został usunięty
Martyneczka1988
10 października 2014, 11:09to zależy od Ciebie, kiedy i ile robisz, ja nikogo nie zmuszam. Każdy kto chce to robić, to robi i bierze udział w wyzwaniu- pozdrawiam :)
VikiMorgan
10 października 2014, 11:13wczoraj miałam 150 przysiadów z wyrzutem piłki lekarskiej :)
Martyneczka1988
11 października 2014, 21:55to dobra jesteś w te klocki ;)
VikiMorgan
11 października 2014, 22:06czas 5:50, najlepszy w grupie to 5:08 tak więc średnio na jeża
Sylwia_25
8 października 2014, 11:02Mój plan : godzinka na rowerku potem przysiady a na koniec min. 30 min. hulania kołem :) Ale postanowiłam również robić po 20 przysiadów po każdej toalecie i przed każdym z 5 posiłków :) troszkę się tego uzbiera :) oby się opłacało :D
VikiMorgan
8 października 2014, 13:32śmie wątpić
Sylwia_25
8 października 2014, 14:46Najważniejsza jest systematyczność, czyż nie? moim celem nie jest wyglądać jak mięśniak i zawstydzać facetów tylko wyglądać jak prawdziwa kobieta :)
VikiMorgan
9 października 2014, 10:32systematyczne wmawianie sobie że coś robię - tak można Twój plan podsumować. Od izometrycznych ćwiczeń ciężko wyrobić sobie mięśnie, a jak chcesz mieć efekty to powinnaś raz zmęczyć mięsień ale porządnie a następnie go rozciągnąć i dać mu odpocząć. Regeneracja trwa co najmniej 24h a czasem i 48. Takie co chwila robienie niewielkiej ilości przysiadów kilka razy dziennie to głaskanie swojego sumienia tylko i wyłącznie. Co innego jak robisz kilka serii z 1 min przerwami albo raz dziennie robisz przysiady aby systematycznie dojść do porządnej ilości....
Sylwia_25
9 października 2014, 10:47Nie mogę obciążać kolan to po primo. Po drugie, nie mogę sobie pozwolić na zakwasy bo muszę być dyspozycyjna 24/h. Ale co Ty o mnie możesz wiedzieć. Będę ćwiczyć ile chcę i jak chcę :P Ps. raz sobie "zmęczyłam mięsień" to tydzień nie mogłam chodzić, więc cenne rady zostaw dla siebie :)
sylwia1311
7 października 2014, 22:38moja pupa tego potrzebuje z Wami bd razniej
VikiMorgan
9 października 2014, 10:33jak potrzebuje to dorzuć jeszcze wykroki :) będzie urozmaicenie a i inna część pupci popracuje.
VikiMorgan
6 października 2014, 21:26a nie lepiej zrobić sobie killer squat? 20 min pracy - 1 min 1 przysiad i do końca min odpoczynek, 2 min 2 przysiady, 3 min- 3, ..... 20 min - 20 przysiadów = 210 przysiadów :). Poza tym jakie to ma ją być przysiady? air, jump, 90, atg? a może krzesełko przez x czasu?
Martyneczka1988
7 października 2014, 09:41to co piszesz wydaje się bardzo skomplikowane :P a przysiady normalne mają być, łapki w przód stopy płasko i przysiady jak najniżej :)
VikiMorgan
7 października 2014, 09:49plecy nie pochylone do przodu i kolana nie przekraczające linii stóp
Martyneczka1988
7 października 2014, 10:35dokładnie :) widzę, że jesteś ekspertem :) dziękuję za pomoc :)