Informacje o autorze pamiętnika odchudzania:
pikuu

Informacje podstawowe

Płeć Kobieta
Wiek 21 lat
Miejscowość piotrków trybunalski
Wzrost 168 cm
Masa ciała 70.50 kg
Cel 65.00 kg
BMI 24.98
Stan cywilny
Wykształcenie Powiem później
Aktywność zawodowa Powiem później
Dzieci Nie

Opis użytkownika

Jestem nastolatką, która zawsze była trochę większa. Szczerze nigdy mi to nie przeszkadzało, dopóki nie zaczęłam dojrzewać. W gimnazjum miałam wizytę kontrolną u pielęgniarki. Miałam wtedy 167cm i warzyłam 67kg. Wszystko byłoby okej ale, zanim mnie zważyła powiedziała mi w twarz, że jestem gruba. Byłam załamana. Wszyscy mówili mi że to nieprawda, ale ja wiedziałam swoje. Potrafiłam przez 3-4 godziny siedzieć przeglądając różne diety itd. Na zmianę głodowałam i obżerałam się słodyczami z rozpaczy. Ćwiczyłam na stepperze. Po jakimś pół roku obsesji w końcu zaczęłam siebie akceptować. Przestałam ćwiczyć i olewałam dietę. I tak doszłam do 73kg. Najgorsze w tym wszystkim było to, że byłam całkiem sama ( jestem osobą, która nie mówi otwarcie o swoich problemach). W szkole zawsze byłam uśmiechnięta, ale w domu cały czas płakałam. Teraz zamierzam schudnąć zdrowo. Kiedyś chciałam mieć efekt po tygodniu, a teraz wiem, że na efekty trzeba czekać. Jestem na to gotowa, a więc do dzieła. Teraz trochę o moich zainteresowaniach. Uwielbiam rysować. Dużo osób mnie chwali i mówi żebym poszła do szkoły plastycznej. Ja wiem, że nie czułabym się tam pewnie. Moja pasję traktuje raczej jako odskocznie od codzienności. Mam kilka pomysłów na przyszłość, ale muszę to porządnie przemyśleć.

Sukcesy i porażki w odchudzaniu

Przechodziłam już głodówki i półgłodówki (dieta 1000kcal). Teraz wiem że to było głupie. Efekt był taki chudłam, a potem rzucałam się na jedzenie. Ogólnie chodziłam osłabiona i czasami kręciło mi się w głowie. Raz zemdlałam prawie w kościele. Pewnie było to spowodowane niedoborem odpowiednich składników. Przynajmniej udało mi się w tamtym czasie zmienić nawyki żywieniowe(zaczęłam pić wodę, której kiedyś nie cierpiałam,jem chleb razowy i przestałam słodzić herbatę 2 łyżkami cukru) Całkiem niedawno (jakiś tydzień temu) zaczęłam zdrową dietę. Wtedy nie ćwiczyłam bo byłam chora, a mojej pani od wf nie było. Byłam pozytywnie zaskoczona. Nie ważyłam się bo w wadzę wyczerpały się baterię i muszę kupić nowe. I choć nie ruszałam się specjalnie dużo, centymetry spadały jak szalone. Niestety przyszedł okres i nie mogłam się powstrzymać od słodyczy. Zaczynam na nowo.