Pamiętnik odchudzania użytkownika:
josephine29

kobieta, 41 lat, Wieruszów

164 cm, 81.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 maja 2010 , Komentarze (1)

Coś mi się zdaje, że chyba nogi mi chudną od jedzenia na rowerze stacjonarnym bo na wadze mnie j a brzuch nadal duży. Dietkowo dobrze ostatnio mało jem ale niestety w weekend będzie załamanie bo zapowiada się dużo imprez. a jak jak widzę jedzenie to nie mogę się opanować. Ale później myślę, ze znów będzie dobrze. 

10 maja 2010 , Komentarze (1)

Od początku maja jadłam jak szalona i chipy, zapiekanki, i tortille i alkohol i mnóstwo ciasta. ale czas się opamiętać. Dzis już dietkowo prawie:)

4 maja 2010 , Skomentuj

Za dużo tego wolnego bo nic tylko jadłam i pewnie znowu nie będę się mogła długo otrząsnąć jak to było po świętach. Jak ja bym chciała zobaczyć piątkę z przodu.

22 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Jest dobrze. Chudnę, ćwiczę, a jem prawie wszystko na co mam ochotę oprócz słodyczy. 

13 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

W końcu doszłam do siebie po świętach.
cieszę się ponieważ jadłam i piłam wszystko to na co miałam ochotę,
Waga nadal spada:)
Mam nadzieję że osiągnę swój cel.
Pozdrawiam

7 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

Nie mogę się po nich otrząsnąć cały czas bym jadła
Dobrze, ze chociaż rowerek lubię.

31 marca 2010 , Komentarze (2)

Hej coś ostatnio za dużo myślę o jedzeniu cały mam na coś ochotę

ale staram się jeść dietetycznie choć nie zawsze to wychodzi.
Mam nadzieję, że będzie dobrze i w wakacje założę śmiało bikini

26 marca 2010 , Skomentuj

Miało dziś być bardzo nie dietkowo a wyszło wręcz przeciwnie.
Zjedzone: Activia z otrębami pszennymi, gorący kubek barszcz czerwony, jabłko, kiwi, szprot w pomidorach, kawałek chleba pełnoziarnistego z dżemem jabłkowym.
Trochę ruchu bo prałam dywan, jeszcze będzie rowerek i twister.

24 marca 2010 , Skomentuj

Ostatnio mam cały czas dobry humor chyba dlatego, że czuję, że chudnę
Dziś na śniadanko dwie frankfurterki i kawałek pieczywa chrupkiego z wędliną, drugie śniadanie activia, obiad mielony z kapustą kiszoną (uwielbiam kapustę kiszoną) kolacja kawałek chleba chrupkiego z serem, w międzyczasie 4 mandarynki, pomarańcz i kiwi.
Oraz woda, kawa, herbata zielona i czerwona.
Dziś także dużo ruchu ponieważ robiłam porządki wiosenne.

22 marca 2010 , Skomentuj

Wczoraj w miarę dietkowo choć skusiłam się na pół zapiekanki ale waga w gorę nie poszła bo później pojeździłam jeszcze na rowerku. Dziś na śniadanko chleb chrupki z polędwicą drobiową- 3 kawałki, na drugie śniadanie serek wiejski z pomidorem w międzyczasie activia do picia. Dalej okaże się jak wrócę z pracy ale myślę, że nie będzie źle.