DZIEN 22
Witam Moje Drogie Pysiaczki:)
Cieszy mnie ta niedziela, bo dwa dnie z rzędu tonęłam w papierach,ale wszystko zrobiłam.
Dziś, wiec luz, z tego powodu, tez tu nie zapisałam ani słówka,ale dziś naprawiam:)
Dziś zaczęły sie mi dni białkowe, zważę sie w środę:):):)
Mam nadzieje,ze co nieco drgnie:)
Nie robię już żadnych odstępstw w postaci wody z cytryna, czy owocka dziennie na dniach białkowych, teraz czysty Dukan. Myślałam,ze po prostu to nie będzie miało wpływu,ale jednak nie;)
Moje doswiadczenie dukanowe ma ponad 13 miesiecy i sukces w postaci - 18kg, zatem:
wiem, co jem:)
Ostatnie pol roku sobie odpuscilam nieco i masz walka od nowa:)
Spokojnie dam rade:) Moja siostra bierze slub w pazdzierniku a ja bede swiadkiem,wiec rozumie sie samo przez sie,ze chce BYC PIEKNA:)
O waga 64 różowa sukienka a czarna bluzka i różowy sweterek okolo 86kg:)
No to moja motywacja z poziomu 100% urosla do 300%:)
A to moje jedzonko z poprzednich dni:
Chlebek czosnkowy ( grzanka) - przepis BLOG Z KOTEM W KUCHNI:)
Sniadanko mistrzow:)
Kanapeczki wiosenna i salatka z pomidorkow,cebulki, jogurtu i cet:)Mniam mniam:)
Obiadek:
Cos a'la leczo z piersi indyka, papryczki, pieczarek, cebulki na wodzi i ulubione przyprawy:)
No i dzis snaidanko juz niestety dni bialkowe;
Pije sobie kawke, snieg pada, bialo, a pamietacie jak cieszylam sie wiosna i tu klops:)
Zima przyszla od Was heheheh,ale chyba szybko sobie pojdzie:)
Ja jednak jestem cieplolubny czlowieczek:)
OK
Buziaczki moje Robaczki:)
Cudownej i szczuplej niedzieli:)