jestem szczęśliwą żoną i matką.do odchudzania sklonilo mnie to ze juz nie chce nosic coraz wiekszych ciuchow tylko wolalabym nosic mniejsze rozmiary i lepiej sie czuc sama dla siebie jak i wygladac lepiej dla mojego męża
juz 10 kilo za mna!! to jest sukces wktory wogole nie wierzylam!!kurcze jestem strasznie z siebie dumna ze dalam rade zrzucic tyle kilogramow!!jeszcze tylko 2 kilo i juz jestm w domu :D i oczywiscie utrzymac ta wage :) juz czlowiek inaczej sie czuje jak jest chudszy o te 10 kg.Chce mi sie zyc i wogole jestem pozytywnie nastawiona do swiata.jeszcze tylko maly remoncik w ciuszkach na wiosne hehe ;)
bardzo dawno nie pisalam ale caly czas walczylam :) i juz prawie wygralam juz jestem blizej mojego upragnionego celu!!! tylko oby tak dalej :) schudlam 7 kg i to w badzo jak dla mnie szybkim czasie.jeszcze nigdy w zyciu nie udalo mi sie az tyle schudnac i to bez zadnej pomocy tabletek,herbatek itp... jestem prze szczesliwa!! lepiej sie czuje i przede wszystkim lepiej wygladam :D tylko teraz jeszcze 5 kg i trzeba walczyc z utrzymaniem tej wagi!! zyczcie mi powodzenia :)
jest ze mna bardzo dobrze juz nastepnykilogram zgubiony :) cwicze codziennie tylko wczoraj mialam przerwe i niestety pozarlam pizze alesobie pozwolilam bo swietowalam :P mam to strasznie na sumieniu ale zaraz zabieram sie za siebie i pocwiczesobie dluzej zeby juz nie miec wyrzutow sumienia :P
juz 4 dzien odchudzania i jakos to mi idzie.(niedowiary!!) juz 3 dni pod rzad cwicze czyli jest ok.juz poczulam efekty na mojej kutrce ze cos brzudzek sie o nia tak strasznie nie opina :D postanowilam jeszcze sobie kupic dzisiaj garczek do gotowania na parze mysle ze to dobrzy pomysl.teraz ide cwiczyc bo pozniej trzeba isc do pracy.
w pracy przed swietem sie wazylam i juz schudlam 1 kilo!! to dla mnie duza motywacja postanowilam sie jeszcze bardziej zmobilizowac i postaram sie jeszcze cwiczyc.mam nadzieje ze wytrwam!! :)
nie jest zle ;P na obiad zjadlam talerz zupy a na 2 danie ryz z filetem z kurczaka i sosem pieczarkowym a w tym samym czasie moj mąż objadal sie placuszkami ziemniaczanymi.nie moglam juz na to patrzec wiec wybralalm cos lekkiego.miedzy posialkami nic nie podjadalam i to juz jest sukces :) jeszcze czeka mnie tylko kolcyjka ktora bedzie w postaci mandarynek ;) i dzien zakonczony pomyslnie!! :)
dzisiaj zaczynam sie motywować!!na śniadanko zjadlam płatki musli z mlekiem i do tego herbatka slim figura spalanie moze cos pomoze bo zostala mi jeszcze z kiedys to postanowilam ja dorzucic ;P .juz zakupilam do domu rzeczy mniej kaloryczne niz zwykle.oby potrwalo to dluzej niz 2 tygodnie!!