Dzisiaj mój harmonogram dnia zburzyły jedne odwołane zajęcia. Skończyło się na tym, że byłam tylko na wykładzie o 8 rano (o zgrozo!!!!), więc jestem potwornie niewyspana. Żeby całkowicie nie zmarnować dnia udałam się na zakupy spożywczo-drogeryjno-kosmetyczne. Wydałam masę pieniędzy, uzupełniłam braki, nachodziłam się masakrycznie i nadźwigałam niczym koń pociągowy. Zrobiłam małe pranie, ale jeszcze czeka na mnie sterta prasowania, którego nie skończyłam wczoraj. Nie mam siły na ćwiczenia... znowu Muszę się jakoś zmobilizować, ale jak, kiedy jestem taka ospała, ociężała i boli każdy mięsień?
menu:
I śniadanie: surówka z płatków owsianych, otrębów, siemienia, orzechów, miodu, jabłka, soku z cytryny i mleka (300kcal)
przekąska: mała gruszka (60kcal)
II śniadanie: 2 kromki chleba razowego ze słonecznikiem z masłem, 2 plastrami polędwicy sopockiej i papryką (240kcal)
obiad: gotowane udko z kurczaka z 2 łyżeczkami borówek + szpinak z cebulką i czosnkiem na mleku (340kcal)
podwieczorek: 50g słonecznika + jabłko (200kcal)
kolacja:
razem:
ćwiczenia:
2h szybkiego chodu
menu:
I śniadanie: surówka z płatków owsianych, otrębów, siemienia, orzechów, miodu, jabłka, soku z cytryny i mleka (300kcal)
przekąska: mała gruszka (60kcal)
II śniadanie: 2 kromki chleba razowego ze słonecznikiem z masłem, 2 plastrami polędwicy sopockiej i papryką (240kcal)
obiad: gotowane udko z kurczaka z 2 łyżeczkami borówek + szpinak z cebulką i czosnkiem na mleku (340kcal)
podwieczorek: 50g słonecznika + jabłko (200kcal)
kolacja:
razem:
ćwiczenia:
2h szybkiego chodu