Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 48316
Komentarzy: 691
Założony: 29 grudnia 2010
Ostatni wpis: 10 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
plastikowabiedronka

kobieta, 32 lat, Monachium

168 cm, 86.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. "

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 maja 2012 , Komentarze (7)

Witam

Tak jak tytuł postu...

Kończę z vitalia ale tak nie do końca będzie mnie
mało tutaj

zaczynam
http://ewelinawtrasie.blogspot.com/

ale zawsze będę was czytałam jesteście moją wielką motywacją :)

Dziękuję wszystkim za dobre rady, wsparcie pocieszenie a przede wszystkim czytanie mnie... Dziękuję dosłownie wszystkim dupka, cienn duszka itd itd... jest was dużo....
Ostatnim czasy bardzo mało mnie tutaj było... ale to nie znaczy że was nie czytałam...
Czas poświęcałam KW :) które zdałam :)

A co do diety staram ją przestrzegać, zwolniłam całkowicie z obrotów fizycznych, ale wszelkie nowości na wadze będę wam tutaj notowała... jak mi idzie :)
Chudnę powoli... ale chudnę... Myślę że dojdę jeszcze w tym roku do 75 kg :)

Serdecznie was pozdrawiam
:*:*:*

15 maja 2012 , Komentarze (2)

Bosche jak mnie tutaj dawno nie było ;/
Pozmieniało się na Vitalii i u Was...

U  mnie nic... tak jak waga była tak jest waga się między 84-85 kg
Odpuściłam sobie zupełnie z ćwiczeniami przez chorobę, która trwa już chyba z 3 tyg a jak już choroba przechodziła to pogoda za oknem była deszczowa;/ I tak w koło...
Żałuję ale zdrowie ważniejsza, choć i tak mam chrypę dalej.

Postaram być z Wami codziennie, czy z rana pisać posty czy z wieczora, przez dzień ciągle się coś dzieje...

Dodaję moje zdjęcia



30 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Witam
Chorować dalej choruję ale jest ciut lepiej :)
Ból gardła już jest minimalny a jeszcze katar towarzyszy mi przechodzący w zatoki ;/

W sobotę byłam na urodzinach u mojego wujka a jednocześnie mojego ojca chrzestnego
Mało jadłam, brak apetytu przez chorobę, po urodzinach pojechałam do znajomej niby tylko miały posiedzieć w barze ja ze względu że byłam driverem to siedziałam przy COCA COLI,
z baru poszłyśmy do Clubu i tam oczywiście jak zawsze zabalowałyśmy
poszłam spać gdzieś przed 5 a o 6 pobudka, jechałam do Wrocławia na OldTimerBazar
o godz 6:30 wypiłam kawę i zjadłam śniadanie
I tak później ok godz 15 zjadłam pierwszy posiłek, posiłkiem tego bym nie nazwała raczej słodkie
2 wafle Pince Polo
Jadłam bardzo bardzo mało ;/ i tak prawie zawsze jem, mix 4 posiłki

Następnie pojechałam kupić motocykl, wróciłam
zjadłam miseczkę słonecznika ok 150g i tyle zjadłam,
totalny brak apetytu

Ze względu na weekend weszłam na wagę dzisiaj i patrzę a tam 84,5 :)
No nie źle

Co do motoru
jestem posiadaczka motocyklu Kawasaki LTD 454
jak na pierwszego partnera i na pierwszą jazdę z nim jest w sam raz
Jak go tylko z leksza wypoleruję to wrzucę foto :)

28 kwietnia 2012 , Komentarze (8)

Witam
Przez te ostatnie dni dałam luz z ćwiczeniami
ale wczoraj w ramach wyjebanego całego systemu
wkurzyłam się że tak powoli chudnę
to pozwoliłam sobie na loda włoskiego a wieczorem na piwko DESPERADOSa i na popcorn
wchodzę na wagę dzisiaj a tam 85,9
więc tragedii nie ma
A co do szybkości chudnięcia sądzę że to może być przez to że sama sobie spowolniłam metabolizm gdyż jadłam tylko 3 posiłki dziennie
Nie jestem jakoś głodna, dla mnie wystarczająca ale powinna je jeszcze rozłożyć na 5

A i co do tego loda to wieczorem już czułam że mnie coś bierze
Wstaję w nocy a tutaj nos zatkany, śliny nawet przełknąć nie mogę, choróbsko mnie wzięło ;/
Czuję się fatalnie a za oknem słoneczko daje mi się we znaki i to bardzo mocno ;/

Ale nic zaraz biorę coś na zatoki, na nosi na gardło tak co do jutra przejdzie
Gdyż jutro jadę na OldTimerBazar do Wrocka a później zakupuje moto

Pozdrawiam Was

25 kwietnia 2012 , Komentarze (9)

A więc przebiłam normę jaka obliczyłam :D
Dokładnie zrobiłam 41,737 km
Czas 2:34 (154 min)
i do tego 60 min na basenie

KOCHAM WAS :*

DZIĘKUJĘ BARDZO ZA KOMENTARZE I WSPARCIE :) ;*


A jutro jadę moto zobaczyć jak wpadnie mi w oko to go biorę
w kwietniu o nim pisałam i wstawiłam foto

kawałek nieba...


25 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

zaraz wyruszam w trasę ale tak żeby później już zostać w mieście i na basenie (ok 18:30)
Jestem 14:30
mam 4godziny
więc dzisiaj będzie bardzo aktywnie będzie gdzieś ok 35 km zrobionych
albo i więcej
wooowwww
aż mnie już tyłek boli ;)

Pozdrawiam :)

25 kwietnia 2012 , Komentarze (9)


Czytam sobie wasze komentarze i jednak z was napisała że w ciągu 25

dni schudła 4 kg

a ja tak praktycznie od 1kwietnia także zaczęłam i co?

na dzień dzisiejszy zgubiłam 1,2 kg ???

 Dlaczego tak powoli?


Może tak ma być ...
Ale nie poddaje się niech i jest miesięcznie 1kg w ciągu roku zgubię 12 kg :D
Dziękuję za komentarze, bardzo mnie pocieszyłyście i wsparłyście
NIE PODDAM SIĘ ! DZIĘKUJĘ ;*

24 kwietnia 2012 , Komentarze (8)

Może to śmieszne ale wsiadłam na rower i stał się cud, brzuch przestał boleć a tak zwijałam się z bólu
jaka ja szczęśliwa teraz bo do teraz nie boli :D
przejechałam 22,406 km
w ciągu 1:32 h

Dziękuję za kciuki, komentarze, wsparcie i wiarę :)  ;*

ps. od czwartku dodatkowe nording walking ;)

24 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

pomimo tego że jestem prawie umierająca ale już nawet nie ma tak źle ;)
idę na rower ale z mniejszym dystansem
zobaczę jak to będzie

Trzymajcie kciuki
bo brzusio dalej boli ;/

24 kwietnia 2012 , Komentarze (6)

myślałam że już nie przyjdzie, już miałam cichą nadzieję na spokój w tym miesiącu a tutaj kurwa jebana przyszła
szlak mnie skręca
sraczka goni
wzięłam KETONAL FORTE i dupa boli dalej
mam dość, nie wiem dziewuchy jak wy ale jaka ja byłabym szczęśliwa jakbym nie miała okresu
Wiem że by to wpłynęło by kiedyś na zajście w ciążę ale teraz od zawsze zmagam się z jebitnym bólem

Po idę koniecznie do Gin bo z tym nie da się żyć!
1-2 dni wycięte z życia a zdaje mi się to jakby był miesiąc!

Kurwa lubię oddawać krew ale nie w takiej postaci